Zmienniczki

18 września 2013 11:55 / 2 osobom podoba się ten post
Nigdy cos takiego mnie nie spotkalo,ale gdyby mnie spotkalo,pojechałabym do domu w trybie natychmiastowym,nigdy nie zgodze sie na ponizajace traktowanie,nie te czasy:)
18 września 2013 11:56
Rodzina nie ma prawa przeszukiwać, powinni wezwać policje, jak coś podejrzewają
18 września 2013 12:06
Przy niej się to odbyło czy pod nieobecność?Powinna firmę zawiadomić chyba ,to skandaliczne.Ufasz jej?Znasz?
18 września 2013 12:10
Sówka

Witam opiekunkowo : ) W niedziele wracam do Monachium po 2 miesiącach w domu no i nie jest wesoło. Pare dni temu dostałam od swojej zmienniczki smsa (dziwne bo zawsze dzwoni) ,że miała przeszukany pokój i, że nie chcę o tym rozmawiać , że opowie mi wszystko w niedziele. Nie wiem co o tym myśleć bo jeżdżę do tej rodziny ponad rok i nigdy nic się nie działo, na pytanie czy coś zgineło, czy czegoś szukali i nie mogli znaleźć powiedziała, że nie to nie wiem w jakim celu to przeszukanie. Nie mam już pomysłów

Sowa nie zadręczaj się ,w niedzielę się wszytkiego dowiesz,po co teraz te rozmyślania,dziś dzwoniłam do koordynatorki,spytała się co my odpierdzielami ze zmienniczką,prawdopodobnie wszędzie wydzwania i skarży na mnie,tylko że to są same kłamstwa,mamy się dogadać między sobą ale z moją zmienniczką nie można się dogadać i przez taką zmienniczkę będe zmuszona szukać nowej szteli,bo mimo tego że nie wywiązuje się z tego co powinna robić,rodzina jest z niej zadowolona,pisałam wam o niej wcześniej,więc nie rozrywam szat,dam radę.
18 września 2013 12:13
hej, poszukuje pilnie na zastępstwo panią ze znajomością języka od Norymbergii. Chętne proszę o kontakt tel 503-087-089
18 września 2013 12:19 / 1 osobie podoba się ten post
mamusia2

Sowa nie zadręczaj się ,w niedzielę się wszytkiego dowiesz,po co teraz te rozmyślania,dziś dzwoniłam do koordynatorki,spytała się co my odpierdzielami ze zmienniczką,prawdopodobnie wszędzie wydzwania i skarży na mnie,tylko że to są same kłamstwa,mamy się dogadać między sobą ale z moją zmienniczką nie można się dogadać i przez taką zmienniczkę będe zmuszona szukać nowej szteli,bo mimo tego że nie wywiązuje się z tego co powinna robić,rodzina jest z niej zadowolona,pisałam wam o niej wcześniej,więc nie rozrywam szat,dam radę.

Mamusia,nie przejmuj sie,sa takie,nie wiem jak to nazwac,malpiszony nieraz ,ktore na pokaz tylko chca pokazac,ze sa lepsze,naj,naj itd a poprzednia zmienniczka to ble:)niedawno opisywalam swoja ostatnia zmienniczke,jak na pokaz przed synem ignorowala mnie popisujac sie,tylko biedna nie wiedziala,ze ja tam nie chcialam wracac a rodzina do konca walczyla o mnie w firmie,w sumie nie wiedzac pewnie bala sie ze ja tam wroce i dlatego ta akcja ale uwierz mi ze sprawiedliwosc jest czasem,bo chyba juz odpadla:)
18 września 2013 12:20
Sówka

Witam opiekunkowo : ) W niedziele wracam do Monachium po 2 miesiącach w domu no i nie jest wesoło. Pare dni temu dostałam od swojej zmienniczki smsa (dziwne bo zawsze dzwoni) ,że miała przeszukany pokój i, że nie chcę o tym rozmawiać , że opowie mi wszystko w niedziele. Nie wiem co o tym myśleć bo jeżdżę do tej rodziny ponad rok i nigdy nic się nie działo, na pytanie czy coś zgineło, czy czegoś szukali i nie mogli znaleźć powiedziała, że nie to nie wiem w jakim celu to przeszukanie. Nie mam już pomysłów

Jeżeli nie chodzi o kradzież to może o jakieś używki?
22 listopada 2013 22:53 / 2 osobom podoba się ten post
No ja tez nie wiem,daj na luz.Zawsze u Ciebie jest tak,ze zminniczki nie daja rady:(No coz siostra nie jest latwa,Ty Ja pskromilas,a i starsi ludzie nie lubia zmian.
Nie denerwowac mi sie tutaj :)Bardzo Cie prosze.
Przyjedzie,pobedzie miesiac i zjedzie.Ty powrocisz i znowu bedzie jak zawsze.Koniec i kropka:)
22 listopada 2013 22:55 / 1 osobie podoba się ten post
A widzisz!!! Latwo nam sie gada - wez sie nie przejmuj, ale jak wracasz w to samo miejsce, to ile czasu tracisz na przywrocenie ladu i skladu ...
Sama tez juz mysle, kto tu przyjedzie, ponoc jest kandydatka i juz sie boje, bo nie ma zadnego kontaktu oprocz numeru komorkowego, a ja dzwonic do PL nie bede ... Maila nie posiada i co ja moge przekazac, jak prawdopodobnie przyjedzie ok. 13:00, a ja wychodze ok. 14:00 na swoj autokar...
22 listopada 2013 22:59 / 2 osobom podoba się ten post
Andrea juz sie pożegnałam ale tu zajrzałam...ni obawiaj sie :) Skoro ta pani juz pracuje parę lat to ma jakies doświadczenie. Ja cie bardzo prosze...nie zajmuj sie ( jesli jestes w stanie) cudzymi sprawami. Pani jest dorosła i miejmy nadzieje poradzi sobie. A TY masz przede wszystkim wypocząc w domu. No ...prosze cie :))
22 listopada 2013 23:05 / 2 osobom podoba się ten post
Widzisz sama,wiec sie nie zadreczaj.Ja wiem,ze to nie takie proste,ale trzeba zamknac za soba drzwi.
22 listopada 2013 23:14 / 3 osobom podoba się ten post
Wierzę...ale jak będa pretensje to nie odbieraj potem. Ciep sluchawka i zajmij sie sobą :) Tez wiem o czym pisze ...hihihiii...Pamiętaj...jedziemy do domu...ja po raz pierwszy od trzech lat spędzę Wigilie pod własnym dachem . Musimy zadbac o swój spokój....Jestem bezlitosna dla innych? Chyba tak...ale nie bez powodu...tez uwierz ;))
22 listopada 2013 23:51 / 1 osobie podoba się ten post
Bardzo łatwo bedąc długo na jednym miejscu,kiedy PDP jest do nas przywyczajony i jak to zwykle starzy ludzie nie lubi zmian ,popaść w niebezpieczny samozachwyt.....Właśnie dlatego ,że jest sie wyczekiwaną, a zmienniczki sa na krótko i chocby nie wiem jak się starały maja za malo czasu na "ogarnięcie " PDP.My mamy takie uczucie jakbysmy wracały na stare smieci,PDP szczęśliwa a zmienniczka wykonczona ,bo dała  czy dały jej popalić.I znów wychodzi na to ,że jestesmy "the best"A to wcale nie jest tak....Niezamierzenie w sumie skazujemy nasza zmienniczke na trudna sztelę nawet jeśli dla nas jest łatwa,lekka i przyjemna....
23 listopada 2013 01:04 / 1 osobie podoba się ten post
No własnie zupełnie inaczej zinterpretowałaś moje pierdoły..... Chodzi mi o to ,ze majac tzw,stałe miejsce do którego my sie przyzwyczajamy a PDP przyzwyczajają się do nas ,w pewnym momencie zaczynamy za bardzo identyfikować sie z tym miejsce,martwic kto przyjedzie,czy sobie poradzi ,czy PDP będzie dokuczliwy czy zadowolony itd
   
,Pisząc poprzedniego posta miałam na myslisz nas wszystkie,które sa długo tym samym miejscu,bo każdej może sie zdarzyc pomysleć ,że tylko ona w danym miejscu da radę.Dlatego zmienniczce bywa ciężko.Szkoda ,że się nie zrozumiałysmy...Dobranoc  
 
ps.moze odezwa się dziewczyny ,które jezdża na zastępstwa na miejsce opiekunki ,która długo na jednej szteli przebywa -jak one to widzą ze swojej strony. 
23 listopada 2013 01:04 / 2 osobom podoba się ten post
emilia

A widzisz!!! Latwo nam sie gada - wez sie nie przejmuj, ale jak wracasz w to samo miejsce, to ile czasu tracisz na przywrocenie ladu i skladu ...
Sama tez juz mysle, kto tu przyjedzie, ponoc jest kandydatka i juz sie boje, bo nie ma zadnego kontaktu oprocz numeru komorkowego, a ja dzwonic do PL nie bede ... Maila nie posiada i co ja moge przekazac, jak prawdopodobnie przyjedzie ok. 13:00, a ja wychodze ok. 14:00 na swoj autokar...

Jak masz przekazać? A zrób listę rzeczy niezbednych i spraw koniecznych, napisz to co najważniejsze dla Ciebie i zostaw jej gotowca, a jak zdążysz po przywitaniu jesszcze coś dorzucić to będzie ok. Na pierwszą sztelę przyjechałam w sobotę rano a zmienniczka wyjeżdżała w poniedziałek, było dużo czasu na obgadanie spraw, ale kartkę z listą miała napisaną na wszelki wypadek. A najlepsze z tego było to, że kilka razy na tą kartkę zaglądałam żeby coś sobie przypomnieć :)