Zmienniczki

16 czerwca 2014 12:21 / 4 osobom podoba się ten post
Moja zmienniczka jest fajna, okna pomyła;))
Zrobiła z babci kalekę, chodziła za nią, robiła wszystko za pdp, a babcię trzeba aktywizować. Teraz jest tak,że babciunia idzie do toalety i czeka kiedy ściągnę jej spodnie,nie jest mi ciężko i sama zrobię to szybciej,ale bez przesady.Babcia sama nawet się nie uczesze, no nic, tyle, że sama zje i się napije. Córka pdp jest bardzo niezadowolona z takiej sytuacji,coś tam zmieniamy, ale babci podoba się pełna obsługa.
16 czerwca 2014 12:43 / 1 osobie podoba się ten post
Margolcia dzieki za plusowanie moich postow,ale moze wez sie juz do roboty i napisz cos wesołego
16 czerwca 2014 12:56 / 2 osobom podoba się ten post
barbarella

Moja zmienniczka jest fajna, okna pomyła;))
Zrobiła z babci kalekę, chodziła za nią, robiła wszystko za pdp, a babcię trzeba aktywizować. Teraz jest tak,że babciunia idzie do toalety i czeka kiedy ściągnę jej spodnie,nie jest mi ciężko i sama zrobię to szybciej,ale bez przesady.Babcia sama nawet się nie uczesze, no nic, tyle, że sama zje i się napije. Córka pdp jest bardzo niezadowolona z takiej sytuacji,coś tam zmieniamy, ale babci podoba się pełna obsługa.

Nie piszesz Basiu,czy to opiekunka ze stazem?czy nowa w tym zawodzie?zawsze szukam jeszcze wytłumaczenia dla takich poswięcających się,czy one robia to z nieświadomości, czy z wygodnictwa?Trzeba powtarzac zwłaszcza tym nowym,poczatkujacym ze szkodzą, a nie pomagają pdp.
 
A,że okna pomyła to nic złego.Moja pdp jest sprawna umysłowo,ręce też sprawne robi wszystko sama nawet z odkurzaczem sobie radzi.Gybym nie szukala tutaj dodatkowej pracy dla zabicia czasu to pewnie juz bym do domu pojechała:)Nie potrafie siedzieć całymi dniami, nie moge tez cały dzień jeżdzic rowerem czy robić piesze wycieczki.Placa mi to coś musze "grzebnac":)
16 czerwca 2014 13:07 / 2 osobom podoba się ten post
barbarella

Moja zmienniczka jest fajna, okna pomyła;))
Zrobiła z babci kalekę, chodziła za nią, robiła wszystko za pdp, a babcię trzeba aktywizować. Teraz jest tak,że babciunia idzie do toalety i czeka kiedy ściągnę jej spodnie,nie jest mi ciężko i sama zrobię to szybciej,ale bez przesady.Babcia sama nawet się nie uczesze, no nic, tyle, że sama zje i się napije. Córka pdp jest bardzo niezadowolona z takiej sytuacji,coś tam zmieniamy, ale babci podoba się pełna obsługa.

A ja trafiłam na taką,która kurcze nie umyła;).Natomiast wyręczała babcię w tych czynnościach,które ona była w stanie sama robić.Efekt podobny jak u Twojej pdp.I to nie jest tak,żebym była jakaś wygodnicka.Aktywizowanie babci było bardziej czasochłonnym zajęciem.
16 czerwca 2014 13:33
Moze niektore chca sie wykazać,jakie pomocne są.
16 czerwca 2014 13:43 / 1 osobie podoba się ten post
Boja sie że ktos nazwie je 'leniem'
16 czerwca 2014 13:47 / 3 osobom podoba się ten post
A ja nie myje okien bo,...... jestem len, ale szczesliwy len bo tu przychodzi sprzataczka. Nie jestem nadgorliwa w pracy, pdp musi byc czysty, najedzony, zadowolony i to wszystko, rodzine mam miedzy dwoma duzymi nogami u nóg.

Jak pdp staje sie lekko upierdliwy, umiem powiedzieć HALT! Mysle, ze Beata sie na mnie nie zawiedzie.

Trzym sie Beatko i wracaj, bo juz tesknie !!!!
16 czerwca 2014 14:16 / 1 osobie podoba się ten post
a Ja mam pytanie;jak to jest z myciem okien?czy to nalezy do nas ,czy nie?dlaczego pytam,jestem w miejscu,gdzie firma rozwiązała umowę z rodziną,i się zaczęło,a najlepsze jest to,ze pokazano mi ulotkę danej firmy,a tam jak byk pisze ,mycie okien,a w mojej polskiej ulotce tego zapisu nie ma,a niesmak pozostał
16 czerwca 2014 14:36
Tak,ja mam w umowie,ze zakres obowiazkow kazdorazowo mam uzgadniac z firma wiec musialabym dzwonic do firmy,czy mam umyc okno.
No,ale umyłam w kuchni i nie dzwoniłam
16 czerwca 2014 14:50
Andrea dzieki ,bo mało mi oczu nie chcą wybić tą ulotką,nie mycie jest tu problemem a ich podejście,a ile się nasłuchałam jakie to ogromne pieniądze płacą do firmy,brak słów
16 czerwca 2014 15:52 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko47

Nie piszesz Basiu,czy to opiekunka ze stazem?czy nowa w tym zawodzie?zawsze szukam jeszcze wytłumaczenia dla takich poswięcających się,czy one robia to z nieświadomości, czy z wygodnictwa?Trzeba powtarzac zwłaszcza tym nowym,poczatkujacym ze szkodzą, a nie pomagają pdp.
 
A,że okna pomyła to nic złego.Moja pdp jest sprawna umysłowo,ręce też sprawne robi wszystko sama nawet z odkurzaczem sobie radzi.Gybym nie szukala tutaj dodatkowej pracy dla zabicia czasu to pewnie juz bym do domu pojechała:)Nie potrafie siedzieć całymi dniami, nie moge tez cały dzień jeżdzic rowerem czy robić piesze wycieczki.Placa mi to coś musze "grzebnac":)

Mam zmienniczkę rumunkę, była pierwszy raz w DE. Niewiele o niej wiem, bo nie chciała ze mna rozmawiać, tylko z rodziną. Z kolei rodzina uważała, że ja wszystko powinnam przekazać, no i na poczatku zrobiła się istna kałabania, jak to mowił Pawlak do Kargula. Bus przyjechał 3 godziny wcześniej i pojechałam do domu.   Rumunka zmiękła i jak przyjechałam to już rozmawiała, ale nie miałyśmy za dużo czasu.
Co do okien, w mojej umowie stoi jak byk, że okien nie myjemy, umowa, to umowa, ja się tego trzymam. Poprzednia rodzina chciała, żebym okna myła, to powiedziałam, że do moich okien przychodzi pani, która myje i koniec rozmowy. Przyjechała zmienniczka, która miała taką samą umowę jak ja, umyła, nawet 2 razy i nikt dziękuję nie powiedział. Jak nie możesz siedziec bez roboty, to dziergaj na drutach, jak ja:))) Ciekawa jestem, czy w Szwajcarii są fajne sklepy z włóczkami, tutaj gdzie pracuję są i mają takie niteczki, piękne:))))
 
16 czerwca 2014 16:01
tina 100%

A ja trafiłam na taką,która kurcze nie umyła;).Natomiast wyręczała babcię w tych czynnościach,które ona była w stanie sama robić.Efekt podobny jak u Twojej pdp.I to nie jest tak,żebym była jakaś wygodnicka.Aktywizowanie babci było bardziej czasochłonnym zajęciem.

Moja babcia jest po wylewie, umyslowo sprawna, fizycznie w sumie też nie jest źle, ale jest depresyjna, nic ją nie interesuje, cały dzień siedzi na sofie, czasmi pośpi i tyle. Drażni ją radio, telewizor, gazetę w ręku potrzyma, czasami zadzwoni do siostry i tak wygląda jej życie. Ja czasami to tutaj szału dostaję, w tej ciszy. Babcia siedzi i na nic nie można jej namówić. Myślałam, że ja jestem taka pierdoła, ale rozmawiałam z córką , z dziadkiem, z siostrą babci i Ona tak siedzi od 5 lat. No trudno.
16 czerwca 2014 16:12 / 2 osobom podoba się ten post
Andrea,jeszcze tydzien,ale masz rację teraz jest strasznie,ile się naryczałam to moje,otwarta puszka pandory,a ja w środku,teraz jest wszystko niedobrze,a ja to na wczasy przyjechałam,psychicznie trochę usiadłam,jak będę wyjeżdzać to nawet się za siebie nie obejrzę,dostałam taką szkołę ze na długo zapamiętam
16 czerwca 2014 16:17
Kotek,oni nie są na ciebie zli,tylko na fakt że musza płacic
Nie bierz wiec ich fochów do siebie
Kiepska stela ci sie trafiła nastepna bedzie lepsza
16 czerwca 2014 16:23 / 1 osobie podoba się ten post
Ojggeenandy,żli to mało powiedziane,ich żółć zalewa,a na mnie patrzeć nie mogą,sytuacja jest tragiczna,ale muszę wytrzymać,choć w takiej sytuacji opiekunka powinna natychmiast wyjeżdzać z takiego miejsca