Wiele firm w Polsce zwraca pracownikom koszt biletu czy rzadziej, koszt benzyny do określonej kwoty. Co innego podróż służbowa. Jeżeli prosperują, to wolą to w ten sposób rozliczyć. Albo raczej odliczyć. Miejsce w autobusie nikomu nie urąga, tylko są autobusy które mają siedzenia nie dostosowane do długich tras. Ja uważam, że taka firma jest Sindbad. Jechałam ostatnio z tą firmą i nie jestem z nich zadowolona. Siedzenia u nich na pewno nie są "kubełkowe". Odległość pomiędzy siedzeniami tez jest mniejsza, niż w innych firmach. Ja ich nie lubię ale agencje często mają jakiś swój układ z przewoźnikiem i moją ( opiekunki ) wygodę maja głęboko w ...... no tam !!!! A przecież dostają od rodziny pieniądze na podróż opiekunki. Tylko one chcą zarobić jeszcze na bilecie, jakby mało miały zarobku na naszej pracy. To już urąga przyzwoitości. W opiece większość stanowią panie w dojrzałym wieku. Kręgosłupa to one na loterii nie wygrały, czują już ślady lat i różnych życiowych trudności. Stresu też.
Ja chciałabym jadąc do pracy do Szwajcarii dostać tylko to, co rodzina przeznaczyła na moją podróż. Chciałabym móc sama wybrać czym jadę a nie być zmuszona do masakrycznej podróży z Sindbadem. A to zdjęcie jak się wygodnie siedzi w takim autobusie
Nawet obrócić się swobodnie nie można.