Kasiu63 - nie obrażam się - to jest choroba, my jeździmy do chorych osób. Jedne choroby są somatyczne, inne psychiczne - trafiłam na tę drugą...
Kasiu63 - nie obrażam się - to jest choroba, my jeździmy do chorych osób. Jedne choroby są somatyczne, inne psychiczne - trafiłam na tę drugą...
Nie mierzę nawet RR-tu sie na niczym nie znam i nigdy nie przyznaję kim jestem z zawodu.Pracuje jako opiekunka-podawanie insuliny nie przyszłoby mi do głowy.Ani żadne inne czynności medyczne.Mowy nie ma!!!!!
Zaś te wszystkie inne rewelacje?Przypuszczam ,że jest spory odsetek opiekunek ,które w pracy tak robią czy bardzo podobnie ,jak koleżanka,tylko cicho siedzą.
Tez bym sie wstydziła.......
A i jeszcze jedno a propos Oli i zastrzyków: przeciez cukrzycy SAMI SOBIE wstrzykuja insuline, więc co to? Taka filozofia ? Trzeba zachorować, żeby móc to robić legalnie ??
;))
Olu , wybacz ale na 100 % zachowanie twojej podopiecznej wobec ciebie nie wynika z żadnej choroby .Alzheimer ma pierwsze objwy inne , Demencja inne , ale z tego co opisuejsz twoja podopieczna żadnych z tych objawów nie ma . Nawet to , ze jest diabetykiem / cukrzyca też sieje spustoszenie w organiźmie / absolutnie nie jest przyczyną zachowań twojej podopiecznej . Sorry ale napisze wprost : twoja podopieczna ma w głebokiej pogardzie wszystkich ludzi którzy maja mniej kasy niż ona / charakterystyczne zreszta dla tej nacji /.jej zachowanie to nie choroba to pogarda dla wszystkich w tym i ciebie . Przypomniałam sobie jeden obrazek , siedzielismy ze znajomymi w knajpce w Krakowie na Szerokiej . Było ciepło i jedlismy w ogródku . Obok siedziała pańca - cos podobnego do tej twojej . Złozyła zamówienie , kelner przyniósł zamówiony obiad i pusty talerz .Pańca zgraneła cześć swojego obiadu na ten pusty talerz i postawiła go na ziemi - bo tam siedział jej ukochany piesek . Niech to da ci do myślenia .
Nie każdy cukrzyk robi to samodzielnie-nie chce ,nie umie, boi sie sam ,różnie to bywa.Jak ma specjalne go tzw.PEN-a to raczej sam ,ale nie wszyscy mają i nie każda insulinę się tym PENem podaje. . Insuliny trzeba podać dokładnie tyle ile zlecone ,ani mniej ani więcej -trzeba więc odmierzyć -zla dawka może zabić-pacjent wpadnie w spiączke albo szok insulinowy i po zabawie.
Nie każdy cukrzyk robi to samodzielnie-nie chce ,nie umie, boi sie sam ,różnie to bywa.Jak ma specjalne go tzw.PEN-a to raczej sam ,ale nie wszyscy mają i nie każda insulinę się tym PENem podaje. . Insuliny trzeba podać dokładnie tyle ile zlecone ,ani mniej ani więcej -trzeba więc odmierzyć -zla dawka może zabić-pacjent wpadnie w spiączke albo szok insulinowy i po zabawie.
Kasiu - jak się jest w miarę aktywna osoba , a tym badziej jak zaczyna sie Alzheimer lub demencja i ma się kase to zakłada sie pompę insulinową . Sama mierzy ile i kiedy podac insulinę . Dziwię sie , że synowie tej PDP o to nie zadbali .
Polecam dziadkow do opieki.Takich 'na chodzie'i jeszcze jako tako myślących.Kuchnia jako pomieszczenie ich nie interesuje,omijają szerokim łukiem.Ale zjesc dobrze lubia wiec obiadki w restauracjach często.Do opiekunki jako kobiety maja szacunek więc na pewno nie postawia przed nia pustego talerza! Zazwyczaj lubia jezdzic autem,a ze sami nie moga,wiec opiekunka ich wozi i przy okazji zwiedza.Mniej od babć marudza,lubia zamykac sie w swoim domowym 'biurze'gdzie przegladaja dokumenty albo licza kase:-) Moj obecny pdp wprost mi powiedzial ze najwazniejszy ma byc dla mnie jego pies.Potem kot,a on to w dalszej kolejnosci.
Kasia, ja sie na tym nie znam, nie wiem, czy ja bym sie zdecydował podać insuline, musiałbym zobaczyć i co rodzina na to, czy to bezpieczne itp. Może tak, a może nie..Ola podawała, babcia żyje, wiec jest OK, a w razie draki zawsze można powiedzieć, że pacjent sam sie kłuje, ale nie pamieta, bo dementywny jest ;)))
Gdybyśmy do wszystkiego podchodzili ściśle wg litery prawa i przepisów, to mielibyśmy bardziej przesrane niż mamy. Kwestia trzeźwej oceny sytuacji, odwagi i tego, czy sie komus nie robi krzywdy jest ważniejsza dla mnie, niż " paragrafy z dna szafy " :)
O pompie zapomniałam!Ale może ta PDP jej nie chce miec założonej.W PL pompy się najczęściej dzieciom zakłada dla bezpieczenstwa wlaśnie-u dorosłych sie raczej nie spotkalam ,nie przypominam sobie,jak jest tu nie wiem.
Co wy tak sie czepnęliście tej Oli 55? Chciała dziewczyna świadomie to robic i robiła do czasu, w zamian za jakies pożytki- to robiła. Teraz juz rezygnuje.
Pozwiedzała, poznała żydowska kulturę i niekulturę, w odwecie za niedobre traktowanie pokłuła babcie igłą i już ;))
Ludzie robią gorsze rzeczy za mniejsze profity i w gorszych warunkach, a my dzięki Oli, mamy o czym debarować :))
Nie o to chodzi czy Ty masz chęc podawac czy nie -nam tego NIE WOLNO!!!!!!!!!!! Bez zadnych tłumaczen i zbędnych dyskusji,rodzinie czy PDP -w D opd takich zabiegów sa Pflegedienst.Koniec ,kropka!!!!!Akurat to jest czynnosć gdzie dla wąłsnego bezpieczenstwa powinnismy trzymac się bardzo bardzo litery prawa!!!!! Nie znasz się ,nie umiesz odmierzyc,nawet jak się nauczysz to zawsze się możesz pomylić.Dziewczyny sa głupie,te ktore się godza -jak sie nic nie dzieje to jest cacy a jak coś to zawsze winna opiekunka,a większośc z nas ma wpisane w umowach ze jest pomoca domową ,bez medycznego wykształcenia uznanego w D-nie mamy prawa tego robić.I zdrowy rozsadek nic tu nie ma do rzeczy!!!!!!!!!!!!!