No ja zaliczyłam taki zonk.I jestem przekonana że chodzi o piniądze.Na tydzień wydawałam ok 100 ale jak widac to dla nich bajońska suma.Każde z dzieci nauczyciele, babcia ma wysoką rente po meżu.Na poczatek dostałam 400 euro i miałam prosić jak mi zabraknie.Nie było nic na temat limitów.Jezdziłam do miasta na rowerze do Aldika,Lidla,Edeki patrzyłąm gazetki szukajać oszczędności.Menu na każdy tydzień,codziennie inny deser.Ale jak widac byłam ta złą.