A moja pierwsza był mój obecny mąż. Niestety w młodości nasze drogi się rozeszły. On się ożenił ja wyszłam za mąż. Los tak zrządził że z pierwszymi współmałżonkami mamy rozwody. Nie z naszej winy . Druga strona zawiniła. Po kilku latach nasze drogi się spotkaly ( nasi rodzice za młodości mieszkali przez miedzę) będąc w odwiedzinach u brata mamy. Później jedno, drugie i kolejne spotkanie. Później zamieszkaliśmy razem. On zabrał mnie do siebie na wieś z córką moja . 120 km od mojej rodzinnej miejscowości . Mieszkanie wynajęłam. Przez 6 lat byliśmy bez ślubu i teraz w końcu 28 marca tego roku wzięliśmy ślub. Mieszkanie sprzedalam , przemeldowałam się z córką , budujemy nowy dom obok starego bo tamten nie nadaje się do remontu. Myślę że BN będzie w nowym domu.
Dzieci mamy już dorosłe. Każde układa sobie samemu życie więc w tym domu to.my tylko . Domek malutki 78 m kw parterowy dla nas wystarczy .
Ot tak historia zatoczyła koło. 😀