Jak wygląda wasz dzień wymiany?

01 września 2016 13:10 / 5 osobom podoba się ten post
kiedy przyjechałam na pierwszą stelle, a była to niedziela rano. zmienniczka nie pofatygowała się nawet, żeby w sobotę chleb kupić i coś do chleba, cała niedziele siedziałam więc o dwóch kromkach czerstwego chleba i jogurcie, który podebrałam babci, najważniejsz jednak, że sztella okazala sie b. dobrym miejscem
01 września 2016 20:28 / 2 osobom podoba się ten post
Ty to masz szczęście 
01 września 2016 20:50 / 9 osobom podoba się ten post
Ja bardzo często jestem pierwszą opiekunką. To w sumie wygodna sytuacja. Ale kiedy mam się zmieniać z kimś, to w sumie jest mi obojętne czy dostanę wskazówki czy nie. Wiadomo, że lepiej jest kiedy one są. Większość zmienniczek była ok ale trafiły mi się "perełki", które mnie zmusiły do "zgubienia szczęki". Opadła mi po prostu. Staram się przygotować sztelę tak, jakbym sama chciała ją zastać.
Nie chciałabym zastać w lodówce masy woreczków maskujących "na bogato" zawartość. Po uporządkowaniu okazuje się, że praktycznie nie ma w niej nic.
Nie chciałabym woreczków z zupkami, które zmienniczka zaoszczędziła. Wywalam to potem ale dlaczego ja ?? To powinna uporządkować zmienniczka.
Nie chciałabym zastać pełnego kosza z praniem i głupiej giny zmienniczki - no przecież my tu nie od sprzątania jesteśmy
Nie chciałabym zastać brudnej łazienki i kabiny prysznicowej. Nie wymagam wiele, tak żeby się dało skorzystać po podróży.
Ja sprzątam po sobie dzień przed zjazdem. W dniu zjazdu, pomimo że mamroczę pod nosem - bo jestem śpiochem, wstaję wcześniej niż zwykle i szykuję się na przyjęcie jakiejś kobiety, która jechała do nas średnio 12-16 godzin. Nie robię cudów, wszystko na moje wyczucie ładu.
Ale po ostatnich przypadkach chyba przestanę To bez sensu.
01 września 2016 20:53 / 2 osobom podoba się ten post
Ło kurde !!  Filozofka !!  
01 września 2016 21:19 / 8 osobom podoba się ten post
Właśnie wczoraj zmieniałem kolegę.
Wypilismy po pifffku,zapaliliśmy kilka fajek .........i juz po przekazaniu zmiany
01 września 2016 21:22 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

Właśnie wczoraj zmieniałem kolegę.
Wypilismy po pifffku,zapaliliśmy kilka fajek .........i juz po przekazaniu zmiany :-)

no i tak to robia faceci. Brawo!!!!
01 września 2016 21:22 / 1 osobie podoba się ten post
faceci, prosto i szybko
01 września 2016 21:29 / 1 osobie podoba się ten post
A czy ja napisałem ze gadalismy o pdp ????? 
01 września 2016 21:44 / 2 osobom podoba się ten post
ORIM

Właśnie wczoraj zmieniałem kolegę.
Wypilismy po pifffku,zapaliliśmy kilka fajek .........i juz po przekazaniu zmiany :-)

Zawodowcy.
01 września 2016 21:47 / 3 osobom podoba się ten post
Knorr

Zawodowcy.

Knorku, facet jak facet, krotko, zwiezlowato .... co sie rozkminiac:)
01 września 2016 21:56 / 8 osobom podoba się ten post
Co tu pisać Moja pierwsza zmiana trwała (z zegarkiem w ręku) 20 min. Pdp z zaawansowaną demencja... Ja po kilkunastogodzinnej podróży i zieleńsza niż szczypiorek na wiosnę ... A niemiecki Jak ja to przeżyłam sama dziś nie wiem ... Po dwóch dniach pokazał się syn i tłumaczył mi obsługę sprzętów domowych, w tym deski do prasowania Zlecenia miałam na dwa miesiące i przedłużyłam o miesiąc aby na spokojnie zorganizować przeprowadzkę pdp do Heimu... Czyli dałam radę
01 września 2016 22:09 / 3 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Co tu pisać :-) Moja pierwsza zmiana trwała (z zegarkiem w ręku) 20 min. Pdp z zaawansowaną demencja... Ja po kilkunastogodzinnej podróży i zieleńsza niż szczypiorek na wiosnę ... A niemiecki :lol3: Jak ja to przeżyłam sama dziś nie wiem ... Po dwóch dniach pokazał się syn i tłumaczył mi obsługę sprzętów domowych, w tym deski do prasowania :lol3: Zlecenia miałam na dwa miesiące i przedłużyłam o miesiąc aby na spokojnie zorganizować przeprowadzkę pdp do Heimu... Czyli dałam radę :-)

hahaha Danuska, z instrukcja obslugi deski do prasowania, nigdy sie nie spotkalam hahahah . Ty to jakas wybrana jestes hhaha.  Swoja droga dlaczego Niemcy( nie wszyscy, bo sa i cywilizowani) pozwalaja sie opiekowac swymi najblizszymi , takim debilnym Polakom hahhaha . Nie moge, jestem coraz bardziej zdezorientowana i zniesmaczona w tym kraju
01 września 2016 22:18 / 3 osobom podoba się ten post
leni

hahaha Danuska, z instrukcja obslugi deski do prasowania, nigdy sie nie spotkalam hahahah . Ty to jakas wybrana jestes hhaha.  Swoja droga dlaczego Niemcy( nie wszyscy, bo sa i cywilizowani) pozwalaja sie opiekowac swymi najblizszymi , takim debilnym Polakom hahhaha . Nie moge, jestem coraz bardziej zdezorientowana i zniesmaczona w tym kraju

Ja nie raz podejrzewam, że chcą przyśpieszyć zgon mamusi czy tatusia cudzymi, niewykwalifikowanymi rekoma...
01 września 2016 22:26 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Ja nie raz podejrzewam, że chcą przyśpieszyć zgon mamusi czy tatusia cudzymi, niewykwalifikowanymi rekoma... :-)

normalnie wstawie jutro fotke zelazka do prasowania jakie tutaj istnialo do mego przyjscia. Zakupilam za swoja kase nowe , zeby moc prasowac. Zabiore je , jak bede odchodzic hahhhaa nie jestem zlosliwa ale zabiore, bo moje. Ty z ta deska rozlozylas mnie na lopatki. Tu jest taka stara, ciezka, nie dajaca sie zlozyc, wiec jak chce prasowac, to musze latac z dolu na gore na kilka minut bo babcia nie moze zostac sama. Jak by deska byla nowa, to ja zniose na dol i mam robote i babcie na oku. Deski nie kupie , Andy ma wiec druga niepotrzena hahahha. Instrukcja obslugi deski, no nieeeee
01 września 2016 22:36 / 5 osobom podoba się ten post
leni

normalnie wstawie jutro fotke zelazka do prasowania jakie tutaj istnialo do mego przyjscia. Zakupilam za swoja kase nowe , zeby moc prasowac. Zabiore je , jak bede odchodzic hahhhaa nie jestem zlosliwa ale zabiore, bo moje. Ty z ta deska rozlozylas mnie na lopatki. Tu jest taka stara, ciezka, nie dajaca sie zlozyc, wiec jak chce prasowac, to musze latac z dolu na gore na kilka minut bo babcia nie moze zostac sama. Jak by deska byla nowa, to ja zniose na dol i mam robote i babcie na oku. Deski nie kupie , Andy ma wiec druga niepotrzena hahahha. Instrukcja obslugi deski, no nieeeee

Nie wiem kto był przede mną, ale ojcem w tym domu opiekowano sie już dwa lata nim ja przyjechałam... Co on myślał o Polkach wolę nie myśleć, ale poważnie tłumaczył mi do czego służy ta deska i jak sie obsługuje... Acha on uwazał, że ja mówie po niemiecku To nie wiem, kto u niego był przez te dwa lata , a tam opiekunki wymieniały się często, gesto... Ta przede mną wiała po miesiacu... ))))