14 lutego 2013 13:38 / 1 osobie podoba się ten post
Masz rację, że to święto takie nie nasze.
U mnie w mieście 14 lutego jest wielki odpust św. Walentego. Zjeżdża się dużo ludzi, w tym wielu chorych i kalek, bo św. Walenty to ich patron. Oczywiście rozstawiają się rozliczne stragany ze wszelkim dobrem.
Ja z rozrzewnieniem wspominam lata dzieciństwa, kiedy to mama, albo babcia dawały mi pieniądze na lizaka czy obwarzanki, a ja szedłem z chłopakami, składaliśmy się i kupowaliśmy sobie pistolet - korkowiec, do tego kapiszony i całe miasto do wieczora "grzmiało".
To już nie wróci, a jak opowiadam o tym synom, to zastanawiają się czy tata coś niedobrego zjadł, albo wypił. Oni tego nie mogą pojąć.
Szkoda tych czasów.