Iwunia i Mala - to skąd Wy jesteście? Iwunia jak rozumiem też ze Wrześni. Jaki ten świat jest mały:) Może się nawet znamy, albo mamy wspólnych znajomych.
Iwunia i Mala - to skąd Wy jesteście? Iwunia jak rozumiem też ze Wrześni. Jaki ten świat jest mały:) Może się nawet znamy, albo mamy wspólnych znajomych.
Tak jest ja skończyłam Akademie Rolniczą i co mam oprócz tytułu mgr inz:))) Polska to smutny kraj :((
Dziewczyny nie ma co się sprzeczać pokończyłyśmy studia a i tak babcią ,tyłki wycieramy wszystkie jesteśmy równe ,nie ważne ile człowiek szkół pokończył ,ważne jakim jest się w środku :))) )))Mam przyjaciółke która ,nawet szkoły zawodowej nie skończyła tak jakoś jej się poukładało ,ale jest tak wspaniałą ,ciepłą osobą na dodatek super przyjaciółką ,matką i żoną :)Pozdrawiam w niedziele:))
Ale jak się tyłek babcią podetrze, to i satysfakcja jest,z własnej kondycji fizycznej oczywiście ;)
Ja tam studiów nie kończyłam i żyję:)Koleżanka skończyła i co? Niczym sie ode mnie nie różni,tyłków wprwdzie nie wyciera ,ale za to liczy zakrętki w jakiejś angielskiej fabryce-na jedno wyszło:)A czy Polska to smutny kraj?Skąd !Absolutnie nie!Tylko smutasy -cwaniasy nami rządzą i taki efekt ....Ale dziś takie własnie czasy ,ze każdy kto tylko ma ochote może kandydowac i do Sejmu i na prezydenta....a co,nie może?:) A tak na powaznie -jakie ma znaczenie mgr przed nazwiskiem???Liczy sie jakim jest się człowiekiem....
Na obecną chwilęe nic mnie tak totalnie nie dziwi. No chyba, że skarpetki do sandałów w moim miasteczku co ponoć cała Europa z naszych turystów się śmieje czyli tylko Polak w skarpetkach a co z Niemcami?
Skarpetki to małe miki:)Widziałam dziś pana w damskich rajtopach włozonych pod krótkie spodenki i damskich mokasynach/butach/..Najpierw mysłam ,co on am takie nóżki ogolone a potem patrze,rajusku!To rajstopki,cieliste takie:):):)Padłam........Pan ok 60tki,szczupły ,wyprostowany nawet niebrzydki.....
Kasiu moze był innej orientacji seksualnej
Nic mnie nie dziwi w obcym kraju,poznaję go,aceptuję na czas pobytu i jest mi lżej.Nie wprowadzam naszych zwyczajow bo są inne.W domu je podtrzymuje, a tu w pracy jestem.
Skarpetki do sandałków w tym roku są modne - chociaz jeden wkład w mode swiatową bedziemy mieli:):)
Mam skale porownawczą z trzech krajów A , DE , CH - kazdy ma swoje zyczaje,nawyki,obrzędy i dlatego w każdym kraju co innego mi sie podoba.
Jeden zwyczaj z austryjackiej wsi przeniosłam na swoją ulicę spotykamy sie raz w roku prawie wszyscy (jest 14 domow na naszej ul.)i siedzimy przy grylu do poznych godzin nocnych kazdy opowiada co tam sie wydarzyło w roku miłego a i o klopotach pogadamy,każdego roku u innego sąsiada.
Na obecną chwilęe nic mnie tak totalnie nie dziwi. No chyba, że skarpetki do sandałów w moim miasteczku co ponoć cała Europa z naszych turystów się śmieje czyli tylko Polak w skarpetkach a co z Niemcami?