Parkinson i zaawansowana demencja

28 grudnia 2019 22:15 / 3 osobom podoba się ten post
Mycha

Wiesz Tinóś, kompleksów u mnie niet. Głupoty trochę każdy powinien sobie pozostawić, tak dla zdrowia psychicznego :lol1: Ale nie lubię zaawansowanej demencji. Początki to ok ale dalej to już nie. 

Nigdy nie mialam podopiecznych upierdliwych chociaz to byli z Al albo P a mialam tez w pakiecie Al + P . Nawet bylo mi letko  w robocie . Mysle , ze mam  jakies wyjatkowe zdolnosci ( nie chale sie ) do opanowania groznych przeciwnikow . Wypracowalam w sobie tez cierpliwosc w robocie .W nocy tez nie wstawalam za bardzo chyba ze z wlasnej woli, zeby podejrzec . Pewnie ze wole zdrowych, nie rozpaczam jednak jak trafie w rozowy swiat .
28 grudnia 2019 22:37 / 4 osobom podoba się ten post
Kika67

Jednak mam zbyt małe doświadczenie żeby się wypowiadać na temat pracy w opiece. 

Nie polubiłam, bo wypisujesz bzdury. Każde doświadczenie jest cenne, bo ilu podopiecznych tyle zachowań. Nikt nie wie wszystkiego i trzeba mieć tego świadomość , bo inaczej stoi się w miejscu. 
Uczę się od innych. Jesli czegoś nie wiem, zbieram informacje, obserwuje , wdrażam. Może mnie blędnie odczytujecie, ale nie piszę po to aby się chwalić, czy zbijac kogoś z pantałyku. Po prostu się dzielę tym , co wiem, co potrafię. Może ktoś skorzysta.
28 grudnia 2019 22:38 / 1 osobie podoba się ten post
Clio

No wszyscy wokol mi wciaz mowia ze jestem jakas taka  "inna" :gwizdanie::lol3: 
 

Tzn.??? przyśpiewki lubisz to już wiemy ludowe
28 grudnia 2019 22:41 / 2 osobom podoba się ten post
Kika67

Jednak mam zbyt małe doświadczenie żeby się wypowiadać na temat pracy w opiece. 

Tyż mi mom erfarunga dużego więc ino cytom
28 grudnia 2019 22:51 / 2 osobom podoba się ten post
Kika67

Jednak mam zbyt małe doświadczenie żeby się wypowiadać na temat pracy w opiece. 

Brzmi to cos podejrzanie niepokojaco.
Ja nikomu nie zdradze jakie mam doswiadczenie tajemnica  
A moze powinny byc fora dla zaawansowanychC
Średniozaawansowanych B
Początkujących A 
Ale to forum mam nadzieje ze nie jest tylko dla mocno zaawansowanych?   a moze jest?   
28 grudnia 2019 23:05 / 1 osobie podoba się ten post
Konwalia08

Tyż mi mom :-)erfarunga dużego więc ino cytom:-)

widac dobrze? Co bazgramy? 
29 grudnia 2019 15:15 / 7 osobom podoba się ten post

Było niedawno na forum zapytanie, jak rozróżnić złośliwość pdp od choroby?
Pora na kawkę i ciasto więc opiszę Wam sytuację, która mną zagotowała przed chwilą. Babcia czeka na Besuch. Wyjęła ciastka, srebrną cukiernicę, i dwie srebrne łyzeczki do kawy (dla siebie i gościa) dla mnie wyjęła zwykłą codzienną z kuchni. No w tej sytuacji to dałam do zrozumienia, że nie będziemy razem piły kawy. Nie jestem kopciuch, by Ubermensch (jak jej się wydaje), tak mnie traktował. Babka mówi uparcie, że zawsze z nią powinnam pic kawę. Nie, przygotować to ja muszę, a wspólne wypicie to jest tylko moja dobra wola i serce. Ale, jak mnie tak traktujesz to nic z tego.
Może to drobiazg, ale jeśli codziennie z takim świadomie czynionymi przykrościami się spotykamy, to już naprawdę ciężko nie stracić cierpliwości. Musiałam Wam się wyżalić.
 


Przeniesione.
 

29 grudnia 2019 15:53 / 3 osobom podoba się ten post
Iwonia

Było niedawno na forum zapytanie, jak rozróżnić złośliwość pdp od choroby?
Pora na kawkę i ciasto więc opiszę Wam sytuację, która mną zagotowała przed chwilą. Babcia czeka na Besuch. Wyjęła ciastka, srebrną cukiernicę, i dwie srebrne łyzeczki do kawy (dla siebie i gościa) dla mnie wyjęła zwykłą codzienną z kuchni. No w tej sytuacji to dałam do zrozumienia, że nie będziemy razem piły kawy. Nie jestem kopciuch, by Ubermensch (jak jej się wydaje), tak mnie traktował. Babka mówi uparcie, że zawsze z nią powinnam pic kawę. Nie, przygotować to ja muszę, a wspólne wypicie to jest tylko moja dobra wola i serce. Ale, jak mnie tak traktujesz to nic z tego.
Może to drobiazg, ale jeśli codziennie z takim świadomie czynionymi przykrościami się spotykamy, to już naprawdę ciężko nie stracić cierpliwości. Musiałam Wam się wyżalić.
 


Przeniesione.
 

A może ona tylko dwie srebrne łyżeczki ma 
29 grudnia 2019 16:00 / 5 osobom podoba się ten post
Iwonia

Było niedawno na forum zapytanie, jak rozróżnić złośliwość pdp od choroby?
Pora na kawkę i ciasto więc opiszę Wam sytuację, która mną zagotowała przed chwilą. Babcia czeka na Besuch. Wyjęła ciastka, srebrną cukiernicę, i dwie srebrne łyzeczki do kawy (dla siebie i gościa) dla mnie wyjęła zwykłą codzienną z kuchni. No w tej sytuacji to dałam do zrozumienia, że nie będziemy razem piły kawy. Nie jestem kopciuch, by Ubermensch (jak jej się wydaje), tak mnie traktował. Babka mówi uparcie, że zawsze z nią powinnam pic kawę. Nie, przygotować to ja muszę, a wspólne wypicie to jest tylko moja dobra wola i serce. Ale, jak mnie tak traktujesz to nic z tego.
Może to drobiazg, ale jeśli codziennie z takim świadomie czynionymi przykrościami się spotykamy, to już naprawdę ciężko nie stracić cierpliwości. Musiałam Wam się wyżalić.
 


Przeniesione.
 

Iwonia, ja jak tylko zauważam u pdp takie "ciągotki" jakie ma Twoja podopieczna, to obcinam kontakty do koniecznych. Tzn. robię to co należy do moich obowiązków, najlepiej jak potrafię i odcinam się od przebywania z pdp. Czyli robię śniadanie a potem idę do siebie. Nie przesiaduję z babciami, ja generalnie nie przesiaduję z pdp. Nigdy nie siedzę z pdp jak przychodzą znajomi albo rodzina. Nie jestem członkiem rodziny ani znajomą. Jestem pracownikiem wynajętym na określony czas, do wykonania pewnych zadań. I z takim podejściem jest mi bardzo dobrze. Dobrze jest mówić prosto w oczy kiedy coś ci nie pasuje. Babcia potraktowała cię jak służbę domową i to gorszego gatunku. Bardzo czesto tak bywa. 
29 grudnia 2019 16:06 / 4 osobom podoba się ten post
Mycha

Iwonia, ja jak tylko zauważam u pdp takie "ciągotki" jakie ma Twoja podopieczna, to obcinam kontakty do koniecznych. Tzn. robię to co należy do moich obowiązków, najlepiej jak potrafię i odcinam się od przebywania z pdp. Czyli robię śniadanie a potem idę do siebie. Nie przesiaduję z babciami, ja generalnie nie przesiaduję z pdp. Nigdy nie siedzę z pdp jak przychodzą znajomi albo rodzina. Nie jestem członkiem rodziny ani znajomą. Jestem pracownikiem wynajętym na określony czas, do wykonania pewnych zadań. I z takim podejściem jest mi bardzo dobrze. Dobrze jest mówić prosto w oczy kiedy coś ci nie pasuje. Babcia potraktowała cię jak służbę domową i to gorszego gatunku. Bardzo czesto tak bywa. 

No tak skad  ja to znam Ode mnie babcia chciała żebym jej marmury froterowala  co dzien Szybko jej uświadomiłam że nie pracuje tu jako Putz frau
29 grudnia 2019 16:14 / 3 osobom podoba się ten post
Konwalia08

A może ona tylko dwie srebrne łyżeczki ma :rozmysla:

Moze dla ciebie szykowala złotą tylko zapomniala gdzie ma   
29 grudnia 2019 16:17 / 5 osobom podoba się ten post
Babcia ma w komplecie więcej srebrnych łyżeczek.
Mycha dzięki za Twe słowa. Tak zrobiłam - nalałam do filiżanek kawy, do kieliszków (też szt. 2 było przygotowane) wina zamknęłam drzwi i niech się damy "goszczą".
29 grudnia 2019 16:21 / 4 osobom podoba się ten post
Clio

Moze dla ciebie szykowala złotą tylko zapomniala gdzie ma :gwizdanie: :eureka: 

Moja firma jest kochana ze mam kubeczek cudny z firmusi i z niego tylko sobie pijusiam  i wszeeedzie z nim jezdze 
29 grudnia 2019 16:27 / 4 osobom podoba się ten post
Iwonia

Babcia ma w komplecie więcej srebrnych łyżeczek.
Mycha dzięki za Twe słowa. Tak zrobiłam - nalałam do filiżanek kawy, do kieliszków (też szt. 2 było przygotowane) wina zamknęłam drzwi i niech się damy "goszczą".

Przestań się spoufalać z pdp, zacznij opiekę traktować jak pracę, która daje ci przede wszystkim pieniądze. Zachowanie dystansu jest dla nas najlepszym wyjściem. Cieplejsze stosunki można mieć z ludzmi, którzy do tego dorośli. Ja od dłuższego czasu unikam poufałości jak diabeł święconej wody. I jest mi tak bardzo dobrze. 
29 grudnia 2019 16:42 / 2 osobom podoba się ten post
Kochana jesteś Mycha.
Ta refleksja, że cieplejsze stosunki można mieć z ludźmi, którzy do tego dorośli jest cudna. Masz rację to tylko praca, najlepiej zachowywać dystans. Niestety człowiek za bardzo jest czasami emocjonalny. Ale może przy takich Hexen łatwiej nauczę się asertywnej postawy, co napewno przyda się w dalszej pracy.