dowcipy i anegdoty

07 lipca 2013 17:18 / 3 osobom podoba się ten post
-Mamusiu, kup mi rower.
- Nie synku. Rower jest bardzo drogi. Nie kupie ci. A poza tym byłes niegrzeczny i nie zasłuzyłes.
- Mamusiu to pobaw się chociaz ze mna!
- No, pobawic to się mogę, a w co chciałbys się pobawic, Jasiu? - pyta mama.
- Pobawmy się w mamusie i tatusia - idz do sypialni i czekaj na mnie mamo.
- Zaintrygowana mama przebrala się w pizame i lezy w lozku.
- Wchodzi Jasio z rekami zalozonymi z tylu chodzi z kata w kat i w pewnym momencie mowi:
- Zbieraj dupsko stara, idziemy gnojowi rower kupić!!
07 lipca 2013 21:23 / 5 osobom podoba się ten post
Pani w szkole zadała dzieciom zadanie:
- Kochane dzieci na jutro proszę przygotować coś ciekawego o swojej rodzinie.
Na drugi dzień pani pyta dzieci z zadanego tematu:
Małgosia: Mój tatuś ma niesamowity zawód - jest kosmonautą.
Czesio: A ja mam trzech tatusiów.
Na to Jasio wyciąga z teczki sporej wielkości ogórek, pokazuje go całej klasie i z dumą mówi:
- SZWAGIER.

- Jaka jest najczęstsza wada postawy u żonatych mężczyzn?
- d*pa na boku.
08 lipca 2013 19:17 / 5 osobom podoba się ten post
Zdaje mi się, moja droga -zwraca się dziadek do babci -że będzie padać. Jak myślisz, wziąć parasol? -Weź parasol!
-Tak? A jeśli nie będzie deszczu, to po co mi parasol? Lepiej wezmę laskę.
-Weź laskę!
-Jednak chyba zbliża się burza. Lepiej będzie zostawić laskę i wziąć parasol.
-Dobrze, zostaw laskę, weź parasol.
-Masz rację. Ale chyba się przejaśnia. Lepiej zostawić parasol i wziąć laskę.
-Mój Boże! Weź laskę, zostaw parasol...
-Widzisz, jaka ty jesteś! To mówisz mi, żeby wziąć laskę, to znowu, żeby parasol. A w ogóle kto ci powiedział, że ja wychodzę?
08 lipca 2013 19:19 / 6 osobom podoba się ten post
Trzech starszych panów rozmawia o trzęsących się im rękach. Pierwszy mówi:
- Moje ręce trzęsą się tak bardzo, że kiedy się dziś goliłem, zaciąłem się w policzek.
Drugi go przebija:
- Moje ręce trzęsą się tak bardzo, że kiedy wczoraj strzygłem trawę, pociąłem wszystkie moje kwiatki.
Na to trzeci:
- To nic! Moje ręce tak się trzęsą, że kiedy wczoraj sikałem, doszedłem trzy razy!

***********************************************************************************************

Do burdelu wchodzi zgarbiony, trzęsący się staruszek i zamawia trzy dziewczyny.
Burdel-mama śmieje się:
- Dziadku, trzem nie dasz rady!
Dziadek sięgając po portfel:
- Płacę, to i wymagam.
Po chwili dziadek wchodzi z dziewczynami do pokoiku i mówi:
- Wy dwie! Połóżcie mnie na tę trzecią!
08 lipca 2013 20:07 / 8 osobom podoba się ten post
Przychodzi blondynka do sklepu muzycznego.
Rozgląda się dłuższy czas a następnie zwraca się do sprzedawcy:
- Myślę, że się zdecydowałam. Proszę tę dużą czerwoną trąbkę i ten śliczny akordeon spod ściany.
Sprzedawca patrzy na blondynkę z politowaniem w oczach i mówi:
- Gaśnicę mogę pani sprzedać w ostateczności, ale jeśli chodzi o kaloryfer to nie ma mowy!

Obiad dla zakonnic.
- Siostry, dziś na obiad marchewka!
- Hurra!
- Ale pokrojona!
- Eee...

W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka wpada młoda zakonnica.
Biegnie prosto do matki przełożonej:
- Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić?
- Zjeść cytrynę - odpowiada matka przełożona
- Pomoże???
- Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech zniknie.
08 lipca 2013 20:54 / 8 osobom podoba się ten post
Pewna dziewczyna późnym wieczorem wraca do domu i ciągle myśli,jak to strasznie chce jej się palić,ale nie ma papierosów.Już pod domem dochodzi do wniosku,że musi zapalić.Widzi,że na pobliskiej ławce siedzi trzech żuli.Podchodzi do nich i pyta,czy nie poczęstowaliby jej papierosem.Oni na to przystają,ale każą zrobić sobie laskę.Dziewczyna po chwili namysłu przystaje na tę propozycję.Po kwadransie jest juz po wszystkim.Dziewczyna dostaje papierosa,ale uświadamia sobie,że nie ma ognia.Zwraca się więc do mężczyzn z prośbą o ogień,ci podają jej zapalniczkę.Błysk ognia oswietla na moment jej twarz,po czym daje się słyszeć dialog:
-Agnieszka?!
-Tato?!
-Agnieszka!To ty palisz?!!

Przeorysza wzywa do siebie siostry i mówi:
-Dziś w nocy był w klasztorze jakiś mężczyzna.
Wszystkie siostry:-Oooo...
-Jedna:-Hi,hi,hi
Przeorysza kontynuuje:
-Po tym incydencie znaleziono prezerwatywę.
Wszystkie siostry:-Oooo...
Jedna:-Hi,hi,hi
-Okazało się ,że prezerwatywa była pęknieta.
Wszystkie siostry:-Hi,hi,hi
Jedna:-Ooooo!
09 lipca 2013 13:09 / 8 osobom podoba się ten post
Wnuk pyta dziadka,gdzie mozna jechac na urlop.
Dziadek odpowiada, wiesz ty jedz do Rosji
Tam wszystko za darmo wezmiesz.
Pojdziesz do sklepu - bierz co chcesz
Chcesz komus przywalic - przywal
Chcesz dziewczyne -  nie ma problemu.
 
Wnuk pojechal,w sklepie oklepala go ochrona bo kradl,
Na ulicy pobili go chuligani
Za dziewczyne siedzial 5 dni na dolku.
 
Wraca i idzie do dziadka,
No dziadek ale wposciles mnie w maliny
 
A dziaden na to: a z kim byles na tym urlopie? no z ORBIS-em odpowiada wnuk
A ja z Wehrmachtem mowi dziadek
 
09 lipca 2013 13:24 / 6 osobom podoba się ten post
Siedzą dwie zakonnice pod rozgwieżdżonym niebem.
Spoglądają na gwiazdy i jedna mówi:
- Widzisz Zofio, one świecą i my świecą.
09 lipca 2013 13:49 / 4 osobom podoba się ten post
Ruski nrabany chirurg wydaje polecenia w czasie operacji;
- skalpel
- spiryt
- tampon
- spiryt
- ssanie
- spiryt
- tampon
- spiryt
- spiryt
- AGORCA
 
09 lipca 2013 14:41 / 4 osobom podoba się ten post
Wraca do domu maz pozniej niz zwykle.
Zona sie go pyta-  Co przesuneli bar?
nie odpowiada maz ulice poszerzyli.
 
 
Siedza sroki na galezi i pija wino
zaba z dolu wola, dacie mi sie napic,
no i dostala.
Po wypiciu poskakala do wody.
Z wody wylonil sie krokodyl i pyta:
- cos taka wesola.
A sroki pija wino na galezi daly mi troche.
Krokodyl poczlapal pod drzewo i prosi sroki
dacie mi troche wina?
Sroki popatrzyly na dol i mowia
Zaba ty stad spier...... juz jestes naj........
09 lipca 2013 14:54 / 5 osobom podoba się ten post
Przychodzi zakonnica do ginekologa i zawstydzona mówi:
- Panie doktorze, bardzo mi wstyd, ale w piździe utknął mi wibrator i nie mogę go wyjąć. Czy mógłby pan spróbować wyjąć go?
- No spróbuję.
Zakonnica zadarła sutannę, a lekarz próbuje wyjąć wibrator.
Mija dość dużo czasu i zniecierpliwiona zakonnica pyta:
- I co, udało się panu go wyjąć, panie doktorze?
- Niestety nie, ale tak go obróciłem, że można baterie wymienić!
09 lipca 2013 22:00 / 5 osobom podoba się ten post
Idzie zakonnica z kościoła do domu.
Wywaliła się na ulicy i mówi:
- o Jezus Maryja
W domu ukazuje się jej Jezus i mówi.
- Może ja mam ryja ale za to ty masz krzywe nogi.

Przyszła zakonnica do spowiedzi i mówi:
- Proszę księdza ja bardzo zgrzeszyłam....
Ksiądz na to:
- Siostro a co się stało?
- Zapomniałam dzisiaj po habit ubrać majtek...
- Siostro to nie jest wielki grzech.
Sistra uradowana mówi a co na pokutę??
Ksiądz na to...w drodze do ołtarza proszę zrobić dwa przewroty w przód i gwiazdę....

Przychodzi zakonnica do ginekologa a on jej mówi:
- jest siostra w ciąży!
A ona na to:
- k**wa z czego oni te świeczki robią?

Zakonnica w barze:
- Setę czystej poproszę.
Barman tak popatrzył, ale nic, nalał.
Po chwili zakonnica:
- Setę czystej poproszę.
Barman zdziwiony, co to druga seta? Ale nic, nalał.
Po chwili zakonnica:
- Setę, jeszcze jedną.
Na to barman nie wytrzymał:
- Ależ siostro, czy to wypada?
Na co zakonnica:
- Ja to wszystko z miłosierdzia ludzkiego, bo nasza matka przełożona klasztoru ma od dwóch tygodni zatwardzenie, a jak mnie w takim stanie zobaczy, to się chyba wreszcie zesra.
09 lipca 2013 22:44 / 5 osobom podoba się ten post
Dowcip w wykonaniu M. Bajora ;)

10 lipca 2013 14:47 / 6 osobom podoba się ten post
.
10 lipca 2013 21:52 / 4 osobom podoba się ten post
Idzie stary byku po łące z młodym byczkiem.
W pewnym momencie młody woła do starego na widok stadka jałówek:
- Chodź podbiegniemy szybciutko i przelecimy parę.
Na co stary:
- Po pierwsze nie podbiegniemy, tylko podejdziemy, po drugie nie szybciutko, tylko powoli, a po trzecie nie parę tylko wszystkie.

Księdzu zginęła mąka.
Podejrzewał organistę, więc postanowił dobrać się do niego podczas spowiedzi.
Podchodzi organista Antek do konfesjonału, a ksiądz bez wstępów pyta:
- Nie wiesz, kto mi mąkę kradnie?
- Co ksiądz mówi?
- Kto mi mąkę kradnie?
- Tu nic nie słychać - odpowiada sprytny organista.
- Co ty opowiadasz!
- Zamieńmy się miejscami, to zobaczymy.
Zamienili się miejscami.
- A nie wie ksiądz, kto zaleca się do mojej żony? - pyta Antek.
- Rzeczywiście, tu nic nie słychać.