dowcipy i anegdoty

30 grudnia 2013 17:29 / 8 osobom podoba się ten post
Ginekolog.
Moja koleżanka opowiedziała mi co przytrafiło się jej mamie. Mama wybierała się na kontrolne badania do ginekologa, wiec poszła się oczywiście umyć a przy okazji trochę psiknąć we wiadome miejsce dezodorantem żeby pachnieć. Pan doktor kazał się jej rozebrać i usiąść na kozetkę, kiedy do niej podszedł uśmiechnął się pod nosem i stwierdził; ale się pani wystroiła potem ja zbadał kazał się ubrać, przepisał co należy i wyznaczył następny termin wizyty . Po powrocie do domu mama opowiedziała mojej koleżance o wizycie i o tym ze doktor tak jakoś dziwnie się śmiał. Moja koleżanka była trochę zdziwiona no , bo niby z czego może śmiać się ginekolog podczas badania , ale po chwili pyta swoja mamę - a jakim to Ty się dezodorantem psikałaś A ona na to ; - tym co stał w szafce; Moja koleżanka nie mogła opanować śmiechu , kiedy się trochę uspokoiła wyjaśniła swojej mamie z czego śmiał się lekarz : W szafce stał nie dezodorant , ale lakier do włosów z brokatem. Wcale się mu nie dziwie...
30 grudnia 2013 17:36 / 5 osobom podoba się ten post
Kanclerz Niemiec i premier Polski rozmawiają na jakimś zjeździe europejskim.
Tusk pyta: - Ile zarabia przeciętny Niemiec?
A. Merkel: - Około 2 tysiące €uro
D.T. - A ile z tego przeznacza na opłaty i podstawowe wydatki?
A.M. - No, około 1500 €
D.T. - A co robią z pozostałymi 500 €?
A.M. - Nie obchodzi mnie to, to ich sprawa. No a ile zarabia przeciętny Polak?
D.T. - Około 1500 złotych.
A.M. - A ile wynoszą ich podstawowe opłaty?
D.T. - Około 2000 zł.
A.M. - To skąd biorą brakujące 500 zł?
D.T. - A to mnie nie obchodzi, ich sprawa...
30 grudnia 2013 18:08 / 8 osobom podoba się ten post
Facet mija brzydką kobietę na ulicy i mówi do niej: - w jakim zamczysku straszysz?
- masz za małego konia, żeby tam dojechać.
30 grudnia 2013 18:12 / 4 osobom podoba się ten post
Jedzie sobie młode małżeństwo samochodem. Przejeżdżają obok "tirówek". Żona pyta: - Kochanie, co tu robią te panie i to tak ubrane? - Robią ludziom przyjemności za pieniądze. - A dużo można na tym zarobić - Oj, bardzo dużo, kochanie. - To może i ja bym stanęła? W końcu dopiero co się dorabiamy, auto na spłacie, a czasy takie niepewne... Mąż unosi brwi ze zdziwienia: - No, jak ty nie masz nic przeciwko, to ja też się zgadzam. - A co muszę zrobić? - pyta żona. - Stań tu, ja stanę 100 metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz "stówa" i rób co trzeba. W razie wątpliwości mów, że musisz porozmawiać z menadżerem i przybiegnij do mnie. - Ok. Żona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje się samochód. Żona podchodzi, a kierowca pyta: - Ile? - Stówa. - Ale ja mam tylko siedem dych. - Pan poczeka, muszę porozmawiać z menadżerem. Żona biegnie do męża i pyta: - Józek, ale on mówi, że ma tylko 70. Zrobić to? - Nie kochanie, nie możemy od razu robić zniżek. Powiedz mu, że za 70 to mu weźmiesz do ręki. Żona biegnie z powrotem i mówi, że zrobi ręką za siedem dych. Gość się zgadza, wyciąga interes... oczom żony ukazuje się instrument długi aż do kolan klienta. Żona wytrzeszcza oczy i mówi: - Muszę porozmawiać z menadżerem. Biegnie zdyszana do męża i woła: - Józek, nie bądź świnia, pożycz mu te trzy dychy...
31 grudnia 2013 08:18 / 4 osobom podoba się ten post
Pani przyszła do adwokata poradzić się w sprawie rozwodu. Adwokat
odradza jej rozwód i pyta:
- Czy pani już nie kocha męża?
- Kocham, tylko on jest maniakiem na punkcie seksu. Chce go ciągle a
ja po prostu już nie mogę.
Adwokat:
- Zamiast rozwodu niech pani zażąda, aby za każdy seks zapłacił. Może
się ograniczy.
Mąż przyszedł do domu i od razu chce się kochać.
- Zaraz, zaraz... - mówi żona - od dzisiaj za sex w kuchni - 10
dolarów, w pokoju - 30 dolarów a w sypialni - 50 dolarów.
Na to mąż:
- OK, tu masz pięćdziesiąt dolarów.
Żona idzie do sypialni...
- Poczekaj... - mąż chwyta ją za rękę. - Ja chcę 5 razy w kuchni!
31 grudnia 2013 16:10 / 7 osobom podoba się ten post
- Kurde, spać mi się chce, a tu tyle roboty... - Wypij kawę. - Nie pomaga, chce mi się spać! - Weź kredyt hipoteczny we frankach...
 
- Żona ma urodziny, a nie wiem, jaki jej dać prezent... - Może przyjdź do domu trzeźwy? - Nie przesadzajmy, to nie jest okrągła rocznica.
 
Egzamin z anatomii. Profesor pyta: - A jaką funkcję pełni musculus cremaster? - Ten mięsień podnosi mosznę. - Dobrze, a co jeszcze robi? - Nie mam pewności, ale jeśli go przytrzasnąć drzwiami, to powoduje wytrzeszcz oczu, otwarcie ust i zmusza struny głosowe do wydawania nieludzkich wrzasków!...
31 grudnia 2013 19:16 / 5 osobom podoba się ten post
Egzamin z anatomii, zdają student i studentka. Profesor pyta:
 
- Z jakiej tkanki zbudowany jest penis, z mięśniowej, czy kostnej ?
- Mięsniowej- mówi student
- Kostnej -odpowiada studentka.
A profesor:
 
- Pan zdał, a pani się zdawało ..;)
31 grudnia 2013 19:23 / 7 osobom podoba się ten post
Na początku każdego roku robimy noworoczne postanowienia, które sprawią, że będzie on szczęśliwszy i pełen sukcesów. Pewien mąż przypomniał sobie postanowienia sprzed kilku lat i postanowił, że w tym roku musi być bardziej realistyczny…
Postanowienie nr 1
2011: Będę lepszym mężem dla Basi.2012: Nie odejdę od Basi.2014: Postaram się wytrzymać z Basią.2014: Będę lepszym mężem dla Hani.
Postanowienie nr 2
2011: Przestanę oglądać się za innymi kobietami.2012: Nie zaangażuję się w związek z Hanią.2013: Nie pozwolę, żeby Hania zaciągnęła mnie przed ołtarz.2014: Przestanę oglądać się za innymi kobietami.
Postanowienie nr 3
2011: Nie pozwolę, aby mój szef mną pomiatał.2012: Nie pozwolę, aby mój sadystyczny szef doprowadził mnie do samobójstwa.2013: Będę się bronić, kiedy szef znowu zacznie mnie terroryzować.2014: Opowiem doktorowi Nowakowi i grupie o moim szefie.
Postanowienie nr 4
2011: W tym roku przeczytam co najmniej 20 książek.2012: W tym roku przeczytam co najmniej 10 książek.2013: W tym roku przeczytam co najmniej 5 książek.2014: Skończę czytać książkę o kosmosie.
Postanowienie nr 5
2011 Nie będę się denerwować, kiedy Krzysiek i Grzesiek żartują z mojej łysiny.2012: Nie będę się denerwować, kiedy Krzysiek i Grzesiek żartują z mojego tupetu.2013: Nie będę się denerwować, kiedy Krzysiek i Grzesiek opowiadają innym, że noszę gorset.2014: Przestanę rozmawiać z Krzyśkiem i Grześkiem.
Postanowienie nr 6
2011: Zejdę z wagą poniżej 85 kg.2012 Będę uważać na kalorie, dopóki nie schudnę do 95 kg.2013: Będę trzymać się nowej diety, dopóki nie zejdę poniżej 105 kg.2014: Zacznę realistycznie podchodzić do tematu zrzucenia wagi.
Postanowienie nr 7
2011: Nie będę pić alkoholu przed 17.2012: Nie sięgnę po butelkę przed południem.2013: Nie będę rozwiązywać moich problemów, pijąc.2014: Przestanę się spóźniać na spotkania AA.
Postanowienie nr 8
2011: Przestanę trwonić pieniądze.2012: Będę sumiennie spłacać mój kredyt.2013: Będę sumiennie spłacać moje kredyty.2014: Postaram się wyjść z długów do 2013.
Postanowienie nr 9
2011: Pójdę do dentysty.2012: Uzupełnię ubytki w zębach.2013: Usunę zepsutą szóstkę.2014: W tym roku pozbędę się nieprzyjemnego zapachu z ust.
Postanowienie nr 10
2011: Co niedzielę będę chodzić na mszę.2012: Będę chodzić do kościoła tak często, jak to możliwe.2013: Każdego dnia znajdę czas na modlitwę i skupienie.2014: Postaram się śledzić transmisje mszy w TV.
31 grudnia 2013 19:53 / 4 osobom podoba się ten post
Jeszcze jedno męskie postanowienie noworoczne

2011 Będę uprawiał sex codziennie

2012 Będę uprawiał sex co tydzień

2013 Będę uprawiał sex co miesiąc

2014 Kupię lepszy żel do rąk
01 stycznia 2014 08:17 / 7 osobom podoba się ten post
Jak ja się czuję

Kiedy ktoś zapyta, jak ja się dziś czuję,
grzecznie mu odpowiadam, że "dobrze, dziękuję".
To, że mam artretyzm, to jeszcze nie wszystko,
astma, serce mi dokucza i mówię z zadyszką,
puls słaby, krew w cholesterol bogata...
lecz dobrze się czuję, jak na moje lata.

Bez laseczki chodzić teraz już nie mogę,
choć zawsze wybieram najłatwiejszą drogę.
W nocy przez bezsenność bardzo się morduję,
ale przyjdzie ranek... i znów dobrze się czuję.
Mam zawroty głowy, pamięć "figle" płata
lecz dobrze się czuję jak na swoje lata.

Z wierszyka mojego ten sens się wywodzi,
że kiedy starość i niemoc przychodzi,
to lepiej się zgodzić ze strzykaniem kości
i nie opowiadać o swojej starości.
Zaciskając zęby z tym losem się pogódź
i wszystkich dookoła chorobami nie nudź!

Powiadają, że starość okresem jest złotym,
i kiedy spać się kładę, zawsze myślę o tym...
"Uszy" mam w pudełku, "zęby" w wodzie studzę,
"oczy" na stoliku zanim się obudzę...
Jeszcze przed zaśnięciem ta myśl mnie nurtuje:
Czy to wszystkie są części, które się wyjmuje?"

Za czasów młodości (mówię bez przesady)
łatwe były biegi, skłony i przysiady.
W średnim wieku jeszcze tyle sił mi pozostało,
żeby bez zmęczenia przetańczyć noc całą...
A teraz na starość czasy się zmieniły,
spacerkiem do sklepu, z powrotem bez siły...

Dobra rada dla tych, którzy się starzeją
Niech zacisną zęby i z życia się śmieją.
Niech wstaną rano, "części" pozbierają,
Niech rubrykę zgonów w prasie przeczytają,
Jeśli ich nazwiska tam nie figurują,
To znaczy, że są ZDROWI I DOBRZE SIĘ CZUJĄ.
01 stycznia 2014 09:44 / 1 osobie podoba się ten post
Malgi, ten świetny wierszyk podesłałabym chętnie kilku osobom... ale boje sie reakcji ;) chyba że anonimowo :D
01 stycznia 2014 10:53 / 1 osobie podoba się ten post
jagoda_12

Malgi, ten świetny wierszyk podesłałabym chętnie kilku osobom... ale boje sie reakcji ;) chyba że anonimowo :D

nie ma czego.Mi on sie bardzo podoba bo aby nam rowniez dopisywal taki optymizm na stare lata.Wierszyk jest swietny !!!! Podpisuje sie pod nim obiema rekami i na starosc pomimo wymienionych w wierszyku dolegliwosci jakie moga mnie dopasc chcialbym powiedziec wszystkim ktorych wtedy spotkam ze dobrze sie czuje.
01 stycznia 2014 11:21 / 5 osobom podoba się ten post
Ktoś wczoraj pisal o rentach w Niemczech (witwe rente).To ja npisze o naszych.
 
Zgadnicie co ma zona gornika po jego smierci?
 
Wyrąbany przodek i wysoko rynta.
01 stycznia 2014 17:24 / 2 osobom podoba się ten post
Tato, mama wywinęła orła na schodach i rozwaliła sobie podbródek!
- Nie szkodzi, ma drugi...
01 stycznia 2014 17:34
Malgi

Tato, mama wywinęła orła na schodach i rozwaliła sobie podbródek!
- Nie szkodzi, ma drugi...

Malgi:)troche nie w temacie,ale bardzo ladne zdjecie:))))