Co ma kobieta przed 50-tką między piersiami?
- Medalik.
A co ma kobieta po 50-tce między piersiami?
- Pępek.
Młody, wzięty, doskonale zarabiający prawnik zajechał do pracy swoim nowiutkim, wypasionym Mercedesem klasy S. Otwiera drzwi, a tu ciężarówka ziuuu! i drzwi nie ma. No czysty koszmar. Facet wyskakuje z auta i w ostatniej chwili zapamiętuje numery ciężarówki. Wzywa policję i coraz bardziej wpieniony wykrzykuje jaką to on miazgę zrobi z tego kierowcy i jego firmy na procesie. W pewnym momencie policjant nie wytrzymuje i mówi:
- Wie pan, prawnicy, to są bardzo dziwni ludzie...
- Dlaczego? - Dziwi się prawnik.
- Tak pan się odgraża za te drzwiczki, a nie zauważył Pan, że rękę Panu urwało....
Prawnik patrzy z niedowierzaniem, osłupieniem, zgrozą i rzuca:
- O! Mój Rolex!
Co ma kobieta przed 50-tką między piersiami?
- Medalik.
A co ma kobieta po 50-tce między piersiami?
- Pępek.
Co ma kobieta przed 50-tką między piersiami?
- Medalik.
A co ma kobieta po 50-tce między piersiami?
- Pępek.
A to na powitanie dla panow:
Wziął prysznic i tyż nic.
No to się jeszcze ponarażam :-)
- Dlaczego pan młody wnosi żonę do domu na rękach?
- Bo nie ma jeszcze zmywarek, które same chodzą.
- Dlaczego kobiety mają tyle pracy za dnia?
- Bo w nocy śpią i im się zbiera.
- Jak zrobić ze zmywarki odśnieżarkę?
- Dać żonie łopatę do ręki.