18 grudnia 2012 23:28 / 1 osobie podoba się ten post
A kto Ci za te 28 dni zapłaci, bo ja takiej rodziny nie znam, a trochę już jeżdżę. Kredytu wcale nie jest ciężko dostać - jak Ci nie chcą dać, to idziesz do innego banku i tyle, chociaż ja nie słyszałem żeby komuś kredytu nie dali jak ma zlecenie. Jaka ignorancja zastraszająca? Skopiowałaś to skądś te punkty? Ja nie bronię żadnych umów zlecenia, bo mi to lata jaką mam umowę, byleby kasa była, ZUS i ubezpieczenie. Takie są realia naszej pracy i tyle. Nie wiem po co mówisz rzeczy, które są nieprawdą? Punktu o nieumyślnym spaleniu domu też nie rozumiem i też mnie rozbawił jak to przeczytałem. Jak może osoba zdrowa na umyśle i trzeźwa niechcący spalić dom? Każdy może podpisać umowę albo nie podpisać - jak mu nie pasuje. Wolny wybór. Jak czytam o umowach o pracę w zawodzie opiekuna za granicą, z rzekomo wszystkimi świadczeniami jakie ma np. górnik, czy wojskowy, to nie wiem czy osoba, która je napisała ma o tym jakąś wiedzę, dlatego, że jedziemy za granicę do opieki nad starszym człowiekiem. A nie siedzimy regulaminowe 8 godzin, a potem do widzenia, niedziela i święta wolne. Na umowie zlecenia jest jeszcze coś ważnego - rodzina Ci nie może rozkazywać. Jak Ci każą plewić w ogródku, to pokazujesz umowę, że nic takiego w niej nie masz. W końcu rodzina, ani agencja nie jest Twoim pracodawcą i nie wystawiła ci umowy o pracę, żeby Ci coś nakazać plewienie na jej podstawie. Po prostu tylko robisz swoje.