Nasze małe i duże sukcesy

24 maja 2014 18:32 / 1 osobie podoba się ten post
efka66

To chyba ciężko takim schodołazem wieżć po schodach babcię, nie? Moja teściowa tez ma od niedawna, ale jakoś się za to nie brałam,mąż to robi i jak widzę, to trochę siły trzeba uzyć, zreszta są pewnie rózne rodzaje, my mamy taki z małymi kółkami kroczącymi po schodach, przedtem trzeba kółka od wózka odpiąc.

Tak jest to dość trudne,ponieważ musisz kontrolować przechył,guziki,małe kułka muszą być na skraju schodów podczas zjazdu,no i ciężar też jakiś dżwigasz trzymając prowadnice,najlepiej we dwie osoby,ale trening czyni mistrza,zdecydowanie wchodzenie jest prostsze bynajmniej dla mnie,jak wiesz tutaj jest ful-wypas,więc mam jeden wózek do spacerów,drugi przy ''piekielnym urządzeniu''
24 maja 2014 18:38
''kółka'' tak właśnie chciałam napisać.
24 maja 2014 19:11 / 1 osobie podoba się ten post
Evvex

''kółka'' tak właśnie chciałam napisać.

Rozumiem Cię doskonale, bo pisząc swojego posta z przerażeniem złapałam się na wciskaniu "u" w tym słowie, co to sie z nami dzieje:)
24 maja 2014 19:54 / 16 osobom podoba się ten post
Hmm, pochwale, sie, a co tam:
Mam sukces!!! Zdalam poziom C1 w tutejszej szkole jezykowej!!! Ostatni tydzien mnie totalnie wykonczyl, im wiecej sie "naumialam", tym wiecej widze, ile jeszcze przede mna. Pewnikiem ani Wichurry, ani innych germanistek nie dogonie i nie mam takiego zamiaru. Wystarczy mi to, co zdobylam, a presja byla silna, z jednej strony sama chcialam sie nauczyc, z drugiej - kurs oplacony nie przeze mnie, wiec ambicja zagrala.
Nauka tutejszego chrumkania przerwana do lipca, musze odpoczac ...
24 maja 2014 20:09 / 2 osobom podoba się ten post
efka66

Rozumiem Cię doskonale, bo pisząc swojego posta z przerażeniem złapałam się na wciskaniu "u" w tym słowie, co to sie z nami dzieje:)

Ano,wiosna panie sierżancie,wiosna i opiekunki też mają zielono w łepetynach.
24 maja 2014 20:13 / 2 osobom podoba się ten post
emilia

Hmm, pochwale, sie, a co tam:
Mam sukces!!! Zdalam poziom C1 w tutejszej szkole jezykowej!!! Ostatni tydzien mnie totalnie wykonczyl, im wiecej sie "naumialam", tym wiecej widze, ile jeszcze przede mna. Pewnikiem ani Wichurry, ani innych germanistek nie dogonie i nie mam takiego zamiaru. Wystarczy mi to, co zdobylam, a presja byla silna, z jednej strony sama chcialam sie nauczyc, z drugiej - kurs oplacony nie przeze mnie, wiec ambicja zagrala.
Nauka tutejszego chrumkania przerwana do lipca, musze odpoczac ...

Brawo,to wielki sukces,nawet nie wiesz jak Tobie zazdroszczę,ale w dobrym tego słowa znaczeniu.Gratuluje.
24 maja 2014 20:13 / 2 osobom podoba się ten post
emilia

Hmm, pochwale, sie, a co tam:
Mam sukces!!! Zdalam poziom C1 w tutejszej szkole jezykowej!!! Ostatni tydzien mnie totalnie wykonczyl, im wiecej sie "naumialam", tym wiecej widze, ile jeszcze przede mna. Pewnikiem ani Wichurry, ani innych germanistek nie dogonie i nie mam takiego zamiaru. Wystarczy mi to, co zdobylam, a presja byla silna, z jednej strony sama chcialam sie nauczyc, z drugiej - kurs oplacony nie przeze mnie, wiec ambicja zagrala.
Nauka tutejszego chrumkania przerwana do lipca, musze odpoczac ...

Gratuluję Emilia. Ja myśle,że już jesteś blisko naszych germanistek,ale Ty zawsze jesteś skromna więc się nie przyznajesz :)
24 maja 2014 21:42 / 2 osobom podoba się ten post
Emilko aż mi się gęba uśmiechnęła :) Bardzo Ci gratuluję i cieszę się jakbym to ja zdała :) Pozdrawiam cieplutko.
25 maja 2014 14:08 / 1 osobie podoba się ten post
Emilio - pełny szacunek ,podziw i uznanie ,że Ci sie chciało i ,że dałas rade . A ja mam do Ciebie prośbe ,mogłabyś napisać na jakich zasadach odbywał sie Twój kurs ,ile kosztował itd . Nauki nigdy dosyć .. germanistek raczej nie dogonimy , ale probować zawsze można ...Jak ja żałuje , ze nie znam lepiej języka niemieckiego . Moj podopieczny ma 74 lata jest inteligentnym ,dowcipnym człowiekiem . I czasem jest z nim naprawde wesoło , ale ja niestety nie rozumiem wszystkiego ..W czwartek wybieramy sie na ekumeniczne nabożeństwo w plenerze w którym mogą uczestniczyć również , najlepsi przyjaciele człowieka -psy ( zona podopiecznego jest praktykującą ewangeliczką , a ja i dr załapujemy sie na to wydarzenie w ramach.... spaceru ) . Dr skomentował , ze wreszcie .....będe miała możliwość posłuchania czegos mądrego i pouczającego , a nie tylko jego głupiego gadania ........ to tylko probka "jego możliwości ". Zachęcona Twoim przykładem Emilio , już zaczynam mieć ambitne plany ....
25 maja 2014 14:24
wiga37

Emilio - pełny szacunek ,podziw i uznanie ,że Ci sie chciało i ,że dałas rade . A ja mam do Ciebie prośbe ,mogłabyś napisać na jakich zasadach odbywał sie Twój kurs ,ile kosztował itd . Nauki nigdy dosyć .. germanistek raczej nie dogonimy , ale probować zawsze można ...Jak ja żałuje , ze nie znam lepiej języka niemieckiego . Moj podopieczny ma 74 lata jest inteligentnym ,dowcipnym człowiekiem . I czasem jest z nim naprawde wesoło , ale ja niestety nie rozumiem wszystkiego ..W czwartek wybieramy sie na ekumeniczne nabożeństwo w plenerze w którym mogą uczestniczyć również , najlepsi przyjaciele człowieka -psy ( zona podopiecznego jest praktykującą ewangeliczką , a ja i dr załapujemy sie na to wydarzenie w ramach.... spaceru ) . Dr skomentował , ze wreszcie .....będe miała możliwość posłuchania czegos mądrego i pouczającego , a nie tylko jego głupiego gadania ........ to tylko probka "jego możliwości ". Zachęcona Twoim przykładem Emilio , już zaczynam mieć ambitne plany ....

To byl intensywny kurs - zajecia po 6 godzin dziennie, od pn do pt. w tym godzina zajec w labolatorium, czyli akcent, wymowa. Masa pracy w domu na nastepny dzien, wszystko bylo sprawdzane. Szesc tygodni takiej nauki mialam. Zanim zaczelam, mialam test sprawdzajacy moj poziom znajomosci jezyka i wykladowca mnie zakwalifikowal na kurs C1, ku memu ogromnemu zdziwieniu, spodziewalam sie klasyfikacji gora na kurs B2 ... 
Kurs tu, w Zurichu, oplacony przez meza mojej PDP, kosztowalo to ponad 1700 CHF z ksiazkami i innymi materialami.
25 maja 2014 14:27 / 4 osobom podoba się ten post
emilia

Hmm, pochwale, sie, a co tam:
Mam sukces!!! Zdalam poziom C1 w tutejszej szkole jezykowej!!! Ostatni tydzien mnie totalnie wykonczyl, im wiecej sie "naumialam", tym wiecej widze, ile jeszcze przede mna. Pewnikiem ani Wichurry, ani innych germanistek nie dogonie i nie mam takiego zamiaru. Wystarczy mi to, co zdobylam, a presja byla silna, z jednej strony sama chcialam sie nauczyc, z drugiej - kurs oplacony nie przeze mnie, wiec ambicja zagrala.
Nauka tutejszego chrumkania przerwana do lipca, musze odpoczac ...

Emilka,
niech już nikt na forum nie pisze że po 50 + do głowy nie wchodzi.
 
25 maja 2014 14:31 / 1 osobie podoba się ten post
Żebyśmy wszystkie na takich hojnych PDP trafiały ....Gratulacje Emilio:):):)Mozna powiedziec ,że załapałaś się na wyjazdowy kurs językowy i to z płatnym stypendium:):):)
25 maja 2014 14:42 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

Żebyśmy wszystkie na takich hojnych PDP trafiały ....Gratulacje Emilio:):):)Mozna powiedziec ,że załapałaś się na wyjazdowy kurs językowy i to z płatnym stypendium:):):)

Tak, trafilam na naprawde dobrych ludzi, nie lubie sie chwalic, ale mowiac prawde, nie spodziewalam sie takiej gratyfikacji ... Hmm, wiesz co? W pewnym stopniu do "doceniania" mnie przyczynily sie niezbyt udane zastepczynie, szczegolnie ta ostatnia. Wiem, ze jesli zechce, to moge tu byc i pracowac tak dlugo, jak sama bede miala na to ochote, a p.W. juz mysli, jakim sposobem moglibysmy do CH z cala rodzina na stale zjechac. Wiem, on ma swoj cel w tym, bo ma juz 80 lat, przyjdzie czas, kiedy sam bedzie potrzebowal pomocy przy zajmowaniu sie domami pod wynajem. Jakies swiatelko mi w tunelu blyska niesmialo ...
A teraz wybywam nadrobic zaleglosci kulturalno-oswiatowe, zobacze, co nowego w Kunsthaus pokazuja.
25 maja 2014 14:42 / 2 osobom podoba się ten post
emilia

Hmm, pochwale, sie, a co tam:
Mam sukces!!! Zdalam poziom C1 w tutejszej szkole jezykowej!!! Ostatni tydzien mnie totalnie wykonczyl, im wiecej sie "naumialam", tym wiecej widze, ile jeszcze przede mna. Pewnikiem ani Wichurry, ani innych germanistek nie dogonie i nie mam takiego zamiaru. Wystarczy mi to, co zdobylam, a presja byla silna, z jednej strony sama chcialam sie nauczyc, z drugiej - kurs oplacony nie przeze mnie, wiec ambicja zagrala.
Nauka tutejszego chrumkania przerwana do lipca, musze odpoczac ...

Wow - C1 to już jest naprawdę coś. Poziom po germanistyce jest tak C1+, C2-, tylko najwybitniejsze jednostki są na C2, więc możesz być w pełni z siebie dumna!
 
Teraz szybko sobie zmień gwiazdki w swoim profilu - zasługujesz na komplet:)
25 maja 2014 17:08 / 10 osobom podoba się ten post
To ja tez coś napiszę, jeszcze nie ochłonęłam, ale przed godziną miałam telefon od przewodniczącej Rady nadzorczej mojej byłej firmy. Dostałam propozycję awansu na głównego księgowego i zastępcę prezesa w jednym.....masakra...
Nie wiem czy to mój sukces, pewnie tak bo od roku w firmie nie pracuję a szykują się zmiany na stanowiskach i sobie o mnie przypomniano, pracowałam tam od początku, ostatnie 10 lat jako prawa ręka gł.księgowej. Powiedziałam że muszę przespać się z tematem, ale nie skorzystam, wiem czym to się je, ile nerwów straciłam, mało w depreche nie wpadłam. Teraz każdy mówi, że kwitnę, jakbym zrzuciła jakiś ciężar z siebie, niektórzy ,mnie o kochanka podejrzewają:))
Znowu budzić się i zasypiać z zestawieniami przed oczami, należnościami i zobowiązaniami, a mi u dziadka tak dobrze, no powiedzcie, że mam racje, że nie jestem głupia....