Spokojnie ORIM :) nie za drugim wyjazdem :) :P
Spokojnie ORIM :) nie za drugim wyjazdem :) :P
Wiecie co zaraz uslysze ze jestem chory na glowe itp.Wiadomo ze wszyscy jezdzimy tu aby zarabiac.Jedni musza a inni sie do tego poziomu zycia przyzwyczaili.Wiele pisze sie u nas na foru o ochronie naszych praw o ubezpieczeniu,o odszkodowaniach jak by co.Sporo takich wypowiedzi i NIC! A dlaczego nie zaczniemy czegos sami robic dla siebie ? Nie patrzac na to ze ktos nam pomoze.Pomozmy sobie sami !!!
Ja wiem to co mam zamiar napisac wzbudzi wiele kontrowersji,bedzie duzo za i duzo przeciw.Tysiace pytan i problemow.jednak mysle ze warto by bylo sprobowac.
Juz pisze o co chodzi,a jak przeczytacie to albo odeslecie mnie do czubkow albo poprzecie.
Chodzi mi o to aby uruchomic rachunek bankowy na ktory kazde z nas bedzie co miesiac wplacac powiedzmy 5 euro.Suma nie duza kazdego stac.jesli jednak cos sie komus naprawde tragicznego zdarzy tu w DE to bedzie z czego temu komus pomoc.Oczywiscie decyzje o takiej pomocy podejmowac bedziemy wspolnie.Jesli zebrana suma zacznie przekraczac jakis limit ktory ustalimy to mozna to wydac np na spotkanie opiekunow ale takie na ktorym bedzie przynajmniej 40% wplacajacych na owy fundusz i za zgoda 95 % wplacajacych.To sa wlasnie szczegoly ktore trzeba by bylo opracowac,przedyskutowac i spisac w obecnosci np notariusza.
Co wy na to ?
to jest zalążek związku zawodowego, wiesz o tym? :)
Myślę, że aby wypaliło większośc z nas tutaj musiałaby mieć silną motywację i patrzeć dalej niż przyszły miesiąc. Coś jak ci ludzie, którzy skrzyknęli się przeciw mbankowi co ograbiał ich na kredytach hipotecznych (wygrali).
Mnie się podoba. Notariusz nie wystarczy chyba. Osoba fizyczna ma założyć konto czy osoba prawna? Jeśli prawna to należałoby spisać statut, zoragnizować się itd. Jeśli fizyczna to kto?
Czy wierzysz w to , bo ja nie bardzo,chociaz pomysł dobry.
Co miesiąc by trzeba było wpłacać, czy tylko miesiące przepracowane.Wydaje mi się ,ze to by musiała jakas osoba prowadzić.
I tak nie wierzę ,żeby to doszło do skutku.
To jest tylko pomysl.Czy co miesiac czy za miesiac przepracowany to juz do ustalenia jak i wiele innych spraw.Pewnie ze ktos by musial to prowadzic i to spolecznie.Musial by przynajmniej stan konta wysylac do wszystkich na e-mail.Jest to jednak jakies rozwiazanie w razie W.Ja jestem sklonny nawet z kilkoma osobami takie konto zalozyc.Taki fundusz asekuracyjny.Przez rok to 60 euro wiec nie zbiednieje jak sie wszystko posypie.Jak przetrwa rok to uz ppozniej jakos bedzie sie toczyc.
Sa bilingi bankowe wiec widac kto wplaca i czy sa jakiekolwiek ruchy na koncie.Jest internet sa telefony.Dla kilku osob jest to do ogarniecia nawet przy malym nakladzie pracy.Jeden segregator i co miesiac biling z banku doczepiony.Dla 10 osob np to 600 euro rocznie Niby nic ale moze komus cos pomoc.
Pisze to tylko pomysl ale jak widze nie wywolal zbyt duzego entuzjazmu.Wiadomo jak chodzi o kase to kazdy woli ja sam kontrolowac.
Ja podtrzymuje to ze warto sprobowac.i moze nie na wielka skale ale wlasnie jakies 10 osob ktore sobie takie konto zaloza
Zalazki nie zalazki nie ma znaczenia jak to okreslic.Ja wiem jedno ze wypadki chodza po ludziach.Przyklad busik i autobus Sindbada.My tez jezdzimy do pracy w ten sposob.Wiem ze moze gram teraz na uczuciach i podaje swiezy przyklad.raczej osoba fizyczna.Z prawna to juz naprawde troche zachodu.konto na osobe X i osoby upowaznione lub wspolne konto dla 2 ; 3 osob. Nie wiem nie pytalem w banku nigdy o takie konto.Tak jak pisalem wszystkiego trzeba by bylo sie dowiedziec zalatwic tak aby nie bylo pozniej jakis cyrkow.Wazny jest pomysl i chec zorganizowania czegos takiego
To jest tylko pomysl.Czy co miesiac czy za miesiac przepracowany to juz do ustalenia jak i wiele innych spraw.Pewnie ze ktos by musial to prowadzic i to spolecznie.Musial by przynajmniej stan konta wysylac do wszystkich na e-mail.Jest to jednak jakies rozwiazanie w razie W.Ja jestem sklonny nawet z kilkoma osobami takie konto zalozyc.Taki fundusz asekuracyjny.Przez rok to 60 euro wiec nie zbiednieje jak sie wszystko posypie.Jak przetrwa rok to uz ppozniej jakos bedzie sie toczyc.
Sa bilingi bankowe wiec widac kto wplaca i czy sa jakiekolwiek ruchy na koncie.Jest internet sa telefony.Dla kilku osob jest to do ogarniecia nawet przy malym nakladzie pracy.Jeden segregator i co miesiac biling z banku doczepiony.Dla 10 osob np to 600 euro rocznie Niby nic ale moze komus cos pomoc.
Pisze to tylko pomysl ale jak widze nie wywolal zbyt duzego entuzjazmu.Wiadomo jak chodzi o kase to kazdy woli ja sam kontrolowac.
Ja podtrzymuje to ze warto sprobowac.i moze nie na wielka skale ale wlasnie jakies 10 osob ktore sobie takie konto zaloza
Poszkodowani w tym wypadku ,ewentualnie ich rodziny z pewnoscia dostana odszkodowanie od przewoznika
Wypadek w pracy,no coz gdyby mi sie zdarzyl,probowalabym uzyskac odszkodowanie od agencji ktora mnie na to miejsce wyslala.Zawsze tez mozna sobie wykupic w Pl prywatne ubezpieczenie na zycie,np.Mleczko pisala o tym,ze jezdzi autem wiec to jej warunek,i rodzina pdp nawet jej zwraca...
A wec,podsumowując po co mi wplacanie na jakies konta,kto to bedzie prowadzil,kto kontrolowal,i czy w razie wypadku wszyscy tak chetnie przekaża mi swoje wplacane przez rok pieniadze?
Moz zle rozumiem pomysl Orima,ale wg mnie,nie wypali to ....
Orim,ale Ty chcesz otworzyć kasę zapomogowo-pożyczkową?? Sorki,ale nie bardzo rozumiem komu chciałbyś w ten sposób pomagać? Jeśli mamy się wspierac to potrzebny nam raczej prawnik,albo ktoś kto by negocjował z agencjami nasze warunki pracy i płacy.
Mam rodzinę Orim,ale dobrze,że chcesz mnie i innych wspierac to szlachetne ....:-)
Pomysl Ivanilii dobry,gdyby znalazl sie taki prawnik,to chetnie bym wplacala 5 eu /mies.,gdybym wiedziala ze w kazdej chwili, w razie klopotow,problemow moge do niego zadzwonic..