Tina ty szczęściaro, ale chłopak też dumny i postawa '' jam ci to jest'' we własnej osobie Pan i Władca tej okolicy. Kolor szaty ma taki karmelowy, czy tak na zdjęciu wyszło. I to właśnie jest pies, bo małe i owszem jest piękne, ale ciągle strach że stratujesz. My po naszym Charcie, długo uczyłyśmy się chodzić przy Maltańczyku, same się śmiałyśmy, że raz po japońsku, raz po bocianiemu.
Goldeny nie są jakies tam terytorialne- no, nie w ten sposób jaki jest uważany za standartowy. Nie przeganiają intruzów z wlasnego terenu. Widzę z obserwacji, że mój pies własny teren w inny sposób zaznacza. To metoda zdartej płyty na jego psi sposób, czyli jakis bierny opór. Np . z lóżka nie da się wywalić , ale nie warczy tylko się łapami zapiera. Psu sąsiada co czasem szczekał na niego- zrobił brzydkiego psikusa koło miski. Mamy kota w domu- może się od niego nauczył

Te duże piesy mają coś w sobie- znajomy Niemiec się przerzucił z buldogów francuskich na owczarki środkowoazjatyckie, bo ten mały buldożek gdzieś mu się chował po kątach, albo zdarzało mu się na niego usiąść przypadkiem jak sie położył na kanapie zbliżonej kolorem tapicerki do maści psa
