Ubawilam się ostatnio,bo do mnie też wysyłają meile rekrutacyjne hi,hi Chyba naciskają "wyślij do wszystkich" i tak leci:)
Stawki mają dobre ,a dla takiego niemieckiego jak Twoj bardzo dobre. Nie wiem co Ci doradzić,sama zdecyduj :)
Ubawilam się ostatnio,bo do mnie też wysyłają meile rekrutacyjne hi,hi Chyba naciskają "wyślij do wszystkich" i tak leci:)
Stawki mają dobre ,a dla takiego niemieckiego jak Twoj bardzo dobre. Nie wiem co Ci doradzić,sama zdecyduj :)
Pomyślę o tym, mam jeszcze miesiąc czasu, o ile nie zwariuję tutaj do reszty :-)
Ja mam zawsze takie szczęście,że w wielu przypadkach jestem pierwszą opiekunka i rodzinie jest obojętne ile będę,im dłużej tym lepiej,ale słyszę od koordynatorów,ze więcej niż 4 miesiące to nie jest dobre dla zdrowia i samopoczucia właśnie opiekunki i należy się słuszny urlop.
To się Mycha 3 strony przecież muszą zgodzić. Opiekunka też ma tutaj coś do powiedzenia:)
Ja teraz przed wyjazdem miałam taką sytuację, że firma mnie chciała najwyżej na 2,5 miesiąca wysłać (bo tak zmienniczce pasowało), ja natomiast chciałam koniecznie na minimum 3, a najlepiej 3,5 miesiąca. Rodzinie było to obojętne. Firma się upierała, pani z biura powiedziała, że albo jadę na taki okres, jaki mi proponują, albo wcale.
Podziękowałam więc im za współpracę - jest tyle firm i miejsc, że mogę sobie wybrać opcję korzystną dla mnie (zwłaszcza, że rodziny chcą, aby zostawać u nich jak najdłużej).
No ale jak zakomunikowali to rodzinie, to szybko była zmiana decyzji i jednak do dziadka wróciłam.
Wiem, że to trochę nie fair wobec zmienniczki, ale no trudno - ja jestem samolubna pod tym względem i będę pracowała tak, jak mi pasuje. A układ 2/2 mi w ogóle nie pasuje, o czym wszyscy od początku wiedzieli.
Ja też nie mam tu łatwo,babcia też chodzi za mną krok w krok.Nie mogę zamknąć jej drzwi przed nosem bo np mam pauze,bo ona tego nie rozumie.Mało,ze chodzi za mna to jeszcze lubi mnie szarpać za rękaw bo ona mi coś mówi a ja nie slucham.To samo na spacerze,wciąz mówi i czasem ciagnie mnie za rękę.
Najbardziej nienawidze rankow,bo ona chce sie do mnie przytulac,a wszyscy wiemy jak rano pachniemy :)
Zeby przestala mówić czytam jej bajki albo jakiś artykuł w gazecie. Nawet nie mozna spokojnie obejrzec wiadomości bo ona wciaż mówi :):).
Wchodzi oczywiscie do mojego pokoju,ale najczesciej niczego nie dotyka tylko pokręci sie i wychodzi cały czas mówiąc :). Teraz już nawet nie zamykam bo to i tak bez sensu.
Gdyby nie była spokojna to już by mnie tu nie było. Narazie jej napady minęły,albo nauczylam się odwracac jej uwagę jak ją zaczyna brać.
One muszą być spokrewnione :-). Zapytam czy Babcia nie ma rodziny w Szwajcarii :-)
Własnie mi sie klaruje, że nic nie jest jeszcze klarowne co do mojej pracy 2 na 2 m-ce w Berlinie. Jeszcze chcą mnie chyba potestować, czy będe dobry dla Pedepa :)
Jego zona, znaczy, mnie testuje ..;))
Cóz, jak się nie ułoży, to może zażyczę sobie Bawarię.
Wszak wiosnę mamy :)
Własnie mi sie klaruje, że nic nie jest jeszcze klarowne co do mojej pracy 2 na 2 m-ce w Berlinie. Jeszcze chcą mnie chyba potestować, czy będe dobry dla Pedepa :)
Jego zona, znaczy, mnie testuje ..;))
Cóz, jak się nie ułoży, to może zażyczę sobie Bawarię.
Wszak wiosnę mamy :)
Bieta, Ivanilla, wy zbereźnice :))) Tu chodzi oczywiście tylko i wyłącznie ależ oczywiście jasne jak słońce na niebie - o kwalifikacje zawodowe, a ja nie jestem zawodowym ....opiekunem. ( He he, na alfonsa tez sie mówi "opiekun" :))) )
No i sie zarumieniłem jak panienka od tych Waszych komplimentów ;)
Z wzajemnościa, Dziewczyny :)
Ależ Prowincjuszu,zaraz zbereżnice....:) My tylko Ci doradzamy,bośmy Twoje siostry :) Dlatego nie krępuj się i mówi wszystko ze szczególami :)