Kasiu,a jak u Ciebie z apetytem? U nie wyrażnie wyhamował,właściwie to jem bo wypada.
Kasiu,a jak u Ciebie z apetytem? U nie wyrażnie wyhamował,właściwie to jem bo wypada.
Apetyt nic się nie zmienił niestety:( musze bardzo się pilnowac bo w przeciwnym razie...zapycham żołądek wodą
Widocznie na Ciebie nie działa imbir :(
A ja zawsze myślałam, że imbir pobudza apetyt... ze wspomaga trawienie to wiem, ale dałabym sobie łapki odciąć, że pobudza
Amelka a co z mitem że imbir zakwasza organizm?
Jestem ostrożna w stosowaniu "czegokolwiek" ponieważ jestem po 3 operacjach niedrożności jelit, nie pracują mi jak należy więc i z eksperymentowaniem muszę uważać, np próbowałam octu jabłkowego o czym też tutaj pisałyśmy i niestety po ok 2tyg zrezygnowałam ponieważ przynósił u mnie odwrotne skutki tzn opuchłam - zatrzymywała mi się woda w organiźmie, no i pojawił się problem z wypróżnianiem.
Wspomaga przemianę materii i jest zabójcą tłuszczu :):):)
Cholercia, sądząc po wpisie pani nieco wyżej, za chwilę uznam, że w szkole to mnie farmazonów uczyli, a że i doświadczeń też nie posiadam...