28 czerwca 2016 10:28 / 3 osobom podoba się ten post
BenitaCukru i mąki nie jem wcale. Przetworzonej żywności też, więc i tak cukru sobie nie dostarczam. Sportu wyczynowo nie uprawiam i już nie będę. Dużo chodzę i jeżdzę na rowerze. Wagę mam pod kontrolą. Nie odchudzam się - i to mój niezaprzeczalny sukces. Odchudzałam się 30 lat i ciągle miałam problemy. Od jakiegoś czasu nie odchudzam się, a jem zdrowo - zgodnie z moją wiedzą na temat.
Każdy z nas ma swoje prawdy i swój sposób na siebie. Nie ma jednej dobrej metody - każdy z nas musi znaleźć sposób na siebie. Mnie zajęło to bardzo długo.
Ale zasada jest jedna i to jasna :)
Każdy sobie powinien metodę dobrać i konsekwentnie , bez folgowania sobie jej się trzymać :)
Ja nie szukałam długo, właściwie wcale, bo zawsze byłam osobą aktywną. Kiedy po naderwaniu ścięgna Achillesa mnie się przytyło, ale z mojej własnej , najwłasniejszej winy, bo w wyniku przymusowego unieruchomienia chipsy poszły w ruch- to jak już wydobrzalam, to wiedziałam co mam robić. I też nie uprawiam wyczynowo sportu. Lubię się zmęczyć, tętno trzeba czasem do 130 nawet podkręcić, spocić się przynajmniej raz dziennie- wtedy zapotrzebowanie energetyczne organizmu się zwiększa, a jak go za mało jedzonka dostarczymy, to waga leci w dół- to akurat jest bardzo proste.
I trzeba jasno powiedzieć, ze ten deficyt kaloryczny musi być dość spory, żeby wagę zrzucić, a kiedy już schudniemy, to aby ją utrzymać, to już jest nieco lżej, dla tych osób, co ruszać się nie lubią.
Ze mną jest inaczej, bo aktywność fizyczna odstresowuje mnie po prostu, lubię czuć jak mięsnie harmonijnie współpracują ze sobą.
Też się nie odchudzam- po prostu robię tak jak lubię :)