Heh,hej,a nawet już chyba można zawołać Ho ho ho
. Witam po przerwie. Jestem od wtorku w domku,wróciłam od córki późnym wieczorem w poniedziałek . Qrcze,tydzień zleciał nie wiadomo kiedy. Nie gnuśnieje ale ...próżniaczę się
,a właściwie nie,bo bezczynnie nie siedzę . Oddaję się przyjemnościom. Dekoruję mieszkanie,spotykam się z przyjaciółkami,spaceruję,w kuchni przygotowuję smakołyki na które zapraszam przyjaciółki,robimy krótkie wypady do lasu,zapraszam przyjaciółki na śniadania albo ja jestem zapraszana,takie nieśpieszne ,przy pogaduchach. Celebruję spokojne wieczory przy zapalonych wielu lampkach,lampeczkach,świecach,z dobrą książką lub filmem. Qrcze,aż sama sobie zazdroszczę,że dobrze mi tak
. Lubię swoje życie emerytki,spokojne ale aktywne . W piątek spontanicznie spotkałyśmy się z okazji Mikołajek,w najbliższą sobotę u mnie adwentowe spotkanie z pieczeniem ciasteczek,przy świątecznej muzyce i grzanym winie czy co tam kto będzie sobie chciał .Już się cieszę. Będzie nas 7,każda upiecze swoje ciasteczka. Oj,będzie się działo ! A już 18 lecę do Norwegii,wrócę 3 stycznia i 7 stycznia powrót do Bergisch Gladbach. Dlatego teraz jestem taka "zachłanna na siebie " i dla siebie
.Ładuję akumulatory na zapas.
Dzisiaj dzień był pochmurny,słonko nie wyjrzało nawet na chwilkę,ale było ciepło i zachciało się nam,mnie i przyjaciółce,pospacerować nad jeziorem czy wzdłuż jeziora. Pojechałyśmy do Gizycka. Poszłyśmy nad J.Niegocin i..."na całych jeziorach my ". Cisza,pustka,spokój ,spacerowiczów można policzyć na palcach jednej ręki. Zrobiłyśmy sobie bardzo długi spacer ,później wpadłyśmy na małe co nieco w fajnym,klimatycznym miejscu Prosto z młynka ,i dotlenione wróciłyśmy do domu .
Życzę wszystkim spokojnego ,przyjemnego jeszcze wieczoru