Zakupy

11 grudnia 2012 10:33
Ja się przed wyjazdem do domu w ciuchy zaopatruje. Ale staram się mieć hamulce bo wiadomo jak to może się skończyć
12 grudnia 2012 10:32
ja ostatnie dzisiaj popoludniu bo mam wolne a w piatek do domku!!!!
12 grudnia 2012 10:40
Magdalena !!! no to już jesteś cała w skowronkach.Najpiękniejsze chwile to są właśnie ,te kiedy się wraca do własnego gniazda.Szczęśliwej drogi Ci życzę kochana.
03 stycznia 2013 10:55
Ja w sprawie niemieckiej zaniżonej!!!!rozmiarówki- ichnie 44/48 itd to za przeproszeniem na wyrośnięte Koreanki jest,zawsze za małe.Z ciuchów to ja tu sobie co najwyzej jakies podkoszulki kupuję i bieliznę ,z pominięciem BH bo tez w wiekszosci sa za małe .A znowu w sklepach z dużym rozmiarami,takich specjalnych to jeno wielkie woryz kolorowymi guzikami!!!Albo ja szukac nie umiem ....albo co? Też macie ten problem?
03 stycznia 2013 11:05
Powiem Ci Kacha, że też mam ten problem. Kupuje tutaj spodnie, kurtki, koszulki jak trafię na taką która mi się podoba. To też nie jest łatwo. Z butami też nie jest za dobrze. Myślę, że u nas jest większy wybór. Może to zależy od miejscowości, może w większych miastach jest lepiej bo jak byłam w Hamburgu to wybór o wiele lepszy.
03 stycznia 2013 11:34
Powinnas sie wybrac do P&C,lub C&A(w Polsce tak samo) ,Polecam ten pierwszy , rozmiarowka jest dla wszystkich .A ja mam problem bo jak 36 zawyzone to za duze :):),hahaha . Ale czasami warto zaplacic wiecej i czuc sie jak we wlasnej "skorze".Nic nie stracisz jak "poprzymierzasz 'w tym sklepie.
03 stycznia 2013 11:35
no wiadomo ,że jak jestes w tzw dzikim dzikusowie to masz najwyżej tubylczą Biedronke czyli ALDI a tam żywcem nic nie ma a jak juz co jest to lichej jakości,w dużych miastach i normalnych sklepach czesto ceny z kosmosu ,choc np w Kassel bylam w przyfabrycznym sklepie ze spodniami meskimi i chlopu b fajne kupilam i niedrogo ale on szczupły jest a na szczupłym to nawet worek po ziemniakach z kokarda dobrze wygląda:):):):):)
03 stycznia 2013 11:41
Tak to wyglada ,ja teraz jestem w tzw.dzikim dzikusowie (od Ciebie Kasia sciagnelam) .Jeden Koscilol i nic wiecej .Do wiekszego miasta dwadziescia pare kilometrow .Ucze sie pokory do zycia:):) Oj,czasami mozna trafic na "z...........pie".
03 stycznia 2013 13:37
Kurcze Zosia ale masz świeże powietrze, spokój i otwarta przestrzeń. Mnie osobiście zadupia nie przeszkadzają.
03 stycznia 2013 17:26
Robicie zakupy w Aldiku?

Kiedyś w Aldiku kupowali ludzie niezamożni i było takie nastawienie,że tam są same śmiecie.Ale teraz,obserwuję to od wielu lat, Aldi ma w niektórych asortymentach bardzo konkurencyjne wyroby i do tego tańsze.
03 stycznia 2013 17:36
Kiedys może tak, teraz w Aldiku zawsze jest dużo ludzi.Ja tam kupuje do domu tabletki TANDIL do bialego,sa rewelacyjne ,nawet sprana bielizna robi sie śnieznobiała.I jeszcze takie małe kluseczki rosołowe na tackach,mniam mniam.:)Nie przepadam natomiast za sklepem KAISER,może dlatego ,ze wciąż mi sie zdarza ja tam sytuacje ze źle wydana reszta lub kilka razy skasowanym tym samym towarem.

W naszej polskiej Biedronce tez kiedys było obciachem zakupy robić a teraz sie pol godziny do kasy stoi:)
03 stycznia 2013 17:39
Właściwie "Biedronka" - to taki Aldi"?
03 stycznia 2013 17:41 / 1 osobie podoba się ten post
Ja robie często,Aldi jest super zaopatrzony,kiedys np nie było świeżego mięsa,teraz jest. Rodziny,przeważnie daja nam na utrzymanie,tyle żeby z głodu nie umrzec(nie wszedzie),i zawsze słysze ,iaki to Aldi jest super.Sami przeważnie kupuja w BIO marktach,gdzie wszystko kosztuje jeszcze raz tyle,no ale jakos idzie,zęby mi jeszcze nie wypadają tzn nie jest żle!!
03 stycznia 2013 17:48
Nie wiem,czy u was też tak Aldiki mają - wprowadzili takie "piece na pieczywo",nie ma dużego wyboru,ale zawsze ciepłe pieczywo.
03 stycznia 2013 18:24
Kasia 63 czy ty może w Kassel jesteś? Bo ja właśnie tu jestem u podopiecznej. jak zarazie nie udało mi się poznać jakiejś opiekunki, być może ich tu nie ma.