27 października 2012 22:30
To tak jak ja,robie dokladnie to samo,faktem jest ,ze w Koszalinie nie ma takich przecen,a i towar jest inny.Moj TRISTAN ,to moj synus,ten mniejszy, jest zeswirowany na punkcie STAR WARS;i taka jak Ty latam to tu to tam,zawsze cos znajde.Zadnych proszkow,plynow,bez przesady,chyba ,ze cos ze spozywki,czego nie moge dostac w Polsce,to i owszem,bo ja to taka kuchara jestem i kocham eksperymentowac.