W tej robocie,święto różni się tym od zwykłego dnia,że zakupów nie robimy
.
Od innych obowiązków nie uciekniemy. Dzień dobry,u mnie ciepło ale pochmurnie i na deszcz się zanosi. W sumie może padać,bo wychodzić i szwendać się po kawiarniach,nie bardzo mi się chce. Seniorka doszła już do siebie i wróciło pytanie,gdzie dzisiaj pójdziemy
. Trzy dni w domu to dla niej zdecydowanie za dużo . Nie zdaje sobie sprawy i nie chce przyjąć do wiadomości ,że jest jeszcze osłabiona. Po domu ledwie chodzi a co tu mówić o spacerach. U nas dopiero śniadanie,Pdp jeszcze w piżamie,ale tak jest każdego dnia. Ubiera się dopiero ok 13tej,jak obejrzy już swoje seriale. Chyba dzisiaj ją wykąpię i umyję jej włosy,wczoraj była jeszcze zbyt słaba. A dalej zobaczymy,co nam dzień przyniesie.
Dusia pewnie szczęśliwa jesteś ,patrząc "jak się mury pną do góry"?
Luke zapewne zwiedza i wycieczkuje się gdzieś z rodziną i tylko nie wiem,gdzie Mleczko się znów zabunkrowała. Coś ostatnio często "się odparowuje". Hej,mam się martwić o Ciebie?
Wszystkim życzę dobrego dnia