Powitajki przy kawie 74

Poczytałam .....
Nie mnie pisać o stanie umysłu innej osoby, ale nie podoba mi się wystawianie diagnozy   ma forum . W tej robocie można dostać kota z wielu powodów . Nie podoba mi się też zdradzanie informacji pozyskanych w prywatnej korespondencji 
W desperacjio można pójść o krok za daleko, tylko że osoba obdarowana zaufaniem powinna to uszanować.  Tak uważam.
 

Dzień dobry piatkowo, wczoraj przeszła burza i nawet nieźle grzmiało.Teraz kawa i troche,noo może 10minut śniadanie,bo przychodzi Putzfrau.A potem się zobaczy -obiad już zaplanowany,bo dziś piątek.Spokojnego dnia Opiekunowo.

Dzień dobry opiekunkowoPo nocnym deszczu  fajnie sie oddycha.Spitex dzisiaj duszuje PDP a ja polatam na mopieW pauzie pojadę do kolezanki po fachu.Ona pewnie sie zastanawia czemu cały tydzień milczę.Milego dnia życzę

Dzień dobry witam i pozdrawiam wszystkich serdecznie 

Fiore,szcześliwej podróży 

Dzień dobry Opiekunkowo uff można odetchnąć
Fiore bezpiecznej podróży

Witam serdecznie  z deszczem. 
Spokojnego dnia opiekunkowo a wszystkim Ojcom Sto Lat. ??

Ale co,stało się coś ? Ktoś nadużył czyjegoś zaufania ?

Dzień dobry 
Jeszcze dziś chłodniej, a do niedzieli coraz cieplej. W pracy dzień podobny do dnia, zleci szybko czas do powrotu mojego do kraju. Wszystko ok, super. 
Przed jedenastą przejdę się kupić pdp piątkowy obiad od Metzgera. Tradycję chce kultywować. Tu są codziennie trzy zastawy obiadowe do wyboru w cenie 6,90 euro. Dziś pdp wybrał sobie filet rybny z jakąś Hamburger salat, haha.
Nie lubi w domu filetu smażonego, a mi mówi, że spróbuje, gdy mu kupię. Przyzwyczajenia, wraca do przeszłości niedawnej. W kuchni po posiłkach przynoszę mu jego biuro, haha. Rolatorek z mapami, zeszytami, notesami. Ale przeważnie ślęczy nad mapą Chiemsee. Patrzy się i patrzy się, nawet i dwie godziny w nią. Jeszcze trzy lata byli tam, dwa razy z rzędu, na urlopie. Żyje wspomnieniami. Zwłaszcza, że żona w szpitalu i nie wiadomo, czy powróci jeszcze do domu. Jestem jego przyjacielem... Tak mi powiedział ostatnio. Ale nikt mu żony nie zastąpi. Smutne to życie staruszków 
 
Miłego dnia 

Dzień dobry, szaro za oknem,w nocy popadało ,teraz niebo ciemne i trzeba w kuchni światło włączyć,bo byśmy zasnęły. Smutno na zewnątrz,to tez potęguje smutek w duszy mojej podopiecznej. Jest smutna i,jak mówi,sama nie wie czemu. Znamy się już dłuższy czas i choć nigdy nie powiedziała tego wprost,na podstawie "opowieści z życia wziętych",mogę się domyślać,że odżyły sprawy z młodości,rodzinne zawiłości,nieprzerobione i nie wybaczone (sobie),a teraz juz niczego nie można nadrobić?.To nie diagnoza,tylko moje przypuszczenia . Pomóc mogę tylko będąc przy niej i rozmawiając. Tyle razy opowiadała mi o swoim życiu ,"nauczyłam" się tej histori i teraz wybieram te weselsze,ciekawe fragmenty,przypominam je Pedepci i już może opowiadać o tym,"jak to drzewiej bywało".
A dzisiaj trochę porządków ,może jakieś ciasto ukręcę żeby dziewczyny miały jutro coś smacznego do naszowania,bo ja wolną sobotę mam. Dobrego dnia i pogody ducha życzę 
 

Nikt nikogo nie obrażał uważam tak. No chyba, że Mleczko umie czytać między wierszami.  Niech nie snuje domysłów bo po co. 

Aaaa,to o to tylko chodzi? Rozumiem,myślałam ze ktoś jakąś prywatną,cudzą korespondencję ujawnił. To byłoby podle 

Oj, oj. To dotyczy tego, co było zamieszczone na fb. 

A czytałeś niemieckie komentarze? Dobre niektóre.

Nie czytałem