Oj, oj. To dotyczy tego, co było zamieszczone na fb.
Oj, oj. To dotyczy tego, co było zamieszczone na fb.
Nie czytałem :-)
Nie czytałem :-)
Ale co,stało się coś ? Ktoś nadużył czyjegoś zaufania ?
Artykuł poszedł trochę w pięty.
Dobra jest ta sesja zdjęcia. Seniorka wystroiła się w perły i do adwokata i do prasowania ,sprzątania i nawet gotowania .
Każdy czytai nie tylko między wierszami . Każdy też ma prawo zgadzać albo nie z poglądami czy wnioskami innej osoby . Niech tak zostanie jak jest
Wnioski wyciągnięte .
Dostałam pismo że swojej ostatniej firmy i przyznam się bez bicia, że nie wszystko rozumiem. No qrcze blade, myślałam,ze dobrze gadam. Jednak mam problem
Muszę poprawić w profilu
Matko,to całą sztukę teatralną wystawiły. Zdjęcia pewnie córka mamie robiła. Hmm, nikt nie skrytykował jej za to,że zamiast wziąć się za robotę,wyręczyć mamę,to się w fotoreporterkę bawiła ?
Już załapałam,z rana nie bardzo wiedziałam o co chodzi.
A co do firmy to co,chcą Ci jakieś dodatkowe geldy wypłacić i nie możesz zrozumieć za co?:-)
Nie będę "oj ojać", nie wiem co tam na tym fb się dzieje i nie jestem ciekawa:-). Mniej nerw :lol1:
Dzień dobry :-)
Jeszcze dziś chłodniej, a do niedzieli coraz cieplej. W pracy dzień podobny do dnia, zleci szybko czas do powrotu mojego do kraju. Wszystko ok, super.
Przed jedenastą przejdę się kupić pdp piątkowy obiad od Metzgera. Tradycję chce kultywować. Tu są codziennie trzy zastawy obiadowe do wyboru w cenie 6,90 euro. Dziś pdp wybrał sobie filet rybny z jakąś Hamburger salat, haha.
Nie lubi w domu filetu smażonego, a mi mówi, że spróbuje, gdy mu kupię. Przyzwyczajenia, wraca do przeszłości niedawnej. W kuchni po posiłkach przynoszę mu jego biuro, haha. Rolatorek z mapami, zeszytami, notesami. Ale przeważnie ślęczy nad mapą Chiemsee. Patrzy się i patrzy się, nawet i dwie godziny w nią. Jeszcze trzy lata byli tam, dwa razy z rzędu, na urlopie. Żyje wspomnieniami. Zwłaszcza, że żona w szpitalu i nie wiadomo, czy powróci jeszcze do domu. Jestem jego przyjacielem... Tak mi powiedział ostatnio. Ale nikt mu żony nie zastąpi. Smutne to życie staruszków :-(
Miłego dnia :buziaczki:
A zobacz jaki sos jest w tej sałacie?
Majonezowy. To jest odmiana Kartoffelsalatu. Nie jadlem, bo tylko jemu kupiłem. Sobie coś innego zrobiłem.
Już mi poradziła, że w Polsce mam iść na policję,bo to już sprawa o zniesławienie.