http://megs-88.blogspot.com/2024/02/najlepsza-marynata-do-kurczaka.html
ze wczoraj :)
Znajdziesz Gusiu , byle nie olewatorke :-( ,
Jak chcesz, to popytam .
Dziękuję i chcę :-). Co prawda agencja ma jakąś potencjalną zmienniczkę na oku,ale profilu jeszcze nie przysłała. Jakoś bronią się też przed podaniem jej moich namiarów. Może się boją że za dużo powiem?:oczko:. Miejsce takie nietypowe trochę,np pdp dzisiaj jeszcze pochrapuje. W szczegóły na Forum nie chciałabym się wdawać,mogę powiedzieć,że potrzebny jest ktoś,kto nie trzyma się kurczowo umowy,kto ma głowę i oczy otwarte,cierpliwy,towarzyski :-),nie komentujący czy pouczający,akceptujący styl życia seniorki j jej dzieci. A jeśli z prawem jazdy,to byłoby super!
Jak coś,to mój mail jest w profilu :aniolki:
I powiedz Gusiu czy agencje robiąc takie objazdy, nie podkładają się same?
Polędwiczki pieczone, sos śliwkowy, kluski śląskie i surówka z marynowanej papryki .
Dziękuję i chcę :-). Co prawda agencja ma jakąś potencjalną zmienniczkę na oku,ale profilu jeszcze nie przysłała. Jakoś bronią się też przed podaniem jej moich namiarów. Może się boją że za dużo powiem?:oczko:. Miejsce takie nietypowe trochę,np pdp dzisiaj jeszcze pochrapuje. W szczegóły na Forum nie chciałabym się wdawać,mogę powiedzieć,że potrzebny jest ktoś,kto nie trzyma się kurczowo umowy,kto ma głowę i oczy otwarte,cierpliwy,towarzyski :-),nie komentujący czy pouczający,akceptujący styl życia seniorki j jej dzieci. A jeśli z prawem jazdy,to byłoby super!
Jak coś,to mój mail jest w profilu :aniolki:
Przypomniał mi się stary dowcip :-)
Walczak kupił żonie zegarek , wodoszczelny antywstrząsowy,antymagnetyczny, z kompasem i samonakręcający się i w srebrnym kolorze .Jak już nie mogła z nim nic zrobić , to go wzięła i zgubiła
Tyle zalet :-):-)
Rozkminiam jak ma się zegarek Walczakowej do mojego przedstawienia oferty pracy :lol1:
Tak jak napisałam żartobliwie . W jednej osobie tyle pozytywnych cech co w zegarku Walczakowej .
Też tego nie rozumiem :-(. Robią krzywdę wszystkim-podopiecznym,opiekunkom i sobie też . No ale przerwy we wpływach na konto nie ma i to się liczy najbardziej:-(
Jak robisz te polędwiczki i sos ? Możesz zdradzić czy to ściśle skrywany przepis rodzinny ?:-)
Nie nie :-) Polędwiczek -jak to z dobrym mięsem robić się powinno, nie męczę. Wieczorem umieszczam w woreczku foliowym, tam wsypuję przyprawy ( sól, pieprz, rozmaryn, trochę octu balsamicznego i oliwę z oliwek), trochę ugniatam przez woreczek, aby marynata się równo rozprowadziła i na noc do lodówki. Następnego dnia obsmażam, ale nie tak aby wysuszyc-szybciutko i niezbyt mocno, potem do piekarnika nagrzanego do ok 200 st. na pół godziny. O to chodzi, aby mięso się ścieło i bylo soczyste, choc nie krwiste. Polędwiczki łatwo jest zepsuć podczas obróbki termicznej.
Sos też prosty. Trochę na gruzinską modłę. W sezonie zrobiłam parę słoików ze swiezych śliwek i mirabelek takich powideł na ostro. Można na zimno jeść, a mozna i wywarem mięsno-warzywnym rozcienczyć, doprawic, dodać parę kropel śmietanki.
Jeżeli ktoś chce ugotowac taki gruzinski śliwkowy sos ze swiezych sliwek, to na koncu podam linka do inspiracji, a jeżeli nie to powidła, ale bez cukru i dodatków się świetnie sprawdzą. Można i z suszonych śliwek-tak też robiłam. Przepis mogę podac pózniej.
https://www.polakogruzin.pl/przepis-na-tkemali-gruzinski-sos-sliwkowy/
Jak się czyta, to tak się obniżyła poprzeczka, że uważane jest za coś ekstra jak opiekunka przerw we wpływach na konto nie ma :-(