O mamuniu ! Czy to nie ma innej alternatywy w weekendy jak wpadanie na żywe stworzenia pokaźnym ciałem swym? Całe szczęście trzymałam poziom i w zuryskiej restauracji gdzie szefuje Polak zafundowaliśmy sobie z synem niezłą ucztę. Tak , że dzisiaj nieco wątróbka dolega i mogę się zrobić paskudna nie tylko fizycznie :lol3: Syn przed godziną wylądował w Berlinie i już jest w drodze do ukochanej rodzinki za którą się bardzo przez te kilka dni stęsknił. Przede mną jeszcze niedzielny odpoczynek, aż do jutra , gdy do roboty ruszyć się trzeba będzie. Uczesać się, dyskretny mejkap zrobić- jak to do ludzi :)
Dzień dobry :)