Konwalia08Mogłaś chociaż kiecke 10cm za kolana ubrać ?bez rozpierdaków?
Ni mom za kolano ☹
Albo mini albo maxi. Dobrze że maxi nie założyłam, zaplątałabym się gramoląc się z busa na przystankach
A tak na poważnie, to do śmiechu wcale mi nie jest. Najdłuższa podróż chyba, już jadę 17,5 godziny a przede mną jeszcze ok trzech, może trochę mniej. Dopiero z Chojnic wyjechaliśmy, a gdzie Olsztyn
2,5 godz w korku w Niemczech, w Polsce objazdy i tak się wleczemy.
Tylko jutro w domku, po południu fryzjer ,może zdążę rozpakować walizkę i małą, podręczną zapakuję. Dzieci mi nie odpuściły,zarezerwowały pokój dla mnie. W piątek rano wyjeżdżamy do Warszawy i zostajemy do niedzieli.
Hotel, wejściówki , restorany, wszystko to niby tak w prezencie dla mnie na zbliżające się urodziny. Niby się się cieszę, tak im przynajmniej powiedziałam
A tak naprawdę, Warszawa w lipcu to nie najlepszy pomysł. Spocę się na pewno, bo do obu dłoni małe rączki wnucząt będą mi się kleiły. Planu zwiedzania nie ma, my tak bardziej na luzie i na spontana. Ale pałac kultury i zamek królewski zaliczymy na pewno. A co,Luke był, to my też ?
Dzieciom zależy na tym,żeby swoim dzieciom, szczególnie starszakowi stolicę Polski pokazać. Oslo zna,a Warszawy nie, a przecież z niego "Polak mały, jaki znak Twój... " itd. I to mi się podoba. I z tego powodu, to już nie niby a naprawdę się cieszę. Spędzimy też więcej czasu wspólnie, bo Oni i tak by pojechali, a odpływają do domu już 23 lipca, króciutko więc bylibyśmy razem.