Dzień dobry Opiekunkowo:wlk5: u mnie godzina 9:4 , prawidłowo?
Dzień dobry Opiekunkowo:wlk5: u mnie godzina 9:4 , prawidłowo?
Dzień dobry Opiekunkowo:wlk5: u mnie godzina 9:4 , prawidłowo?
Witam moi mili. Dzisiaj rano akcja tankowania auta ?. Już wczoraj babcia zapowiedziała że dzisiaj rano jedziemy na stację paliw. Ja nie potrzebuję tutaj auta ale widzę że dla niej to ogromna przyjemność prowadzenie auta a dla mnie jakby nie było to stres, niemal 90 letnia babcia za kierownicą ?. Ale ona chce"siama" i tyle, a ja muszę być przy niej ?
U mnie spokój, pdp śpi, chociaż wstał... Ale dalej był śpiący... Jeszcze nie jadł śniadania. Zięć powiedział... szpejta:smiech3:
Mały też nic nie jadł, bo mama jego jeszcze:lulu::smiech3:
To jest tak, jak się do nocy drinkuje:szampan3:
:-(
:smiech2:
U mnie to nie do pomyślenia bylo:-)
Witam w niedzielne popołudnie (?)albo wczesnym wieczorem. Ostatnie dwa dni były cudnie wiosenne, ale wczoraj wieczorem zerwał się wiatr i zaczęło porządnie lać. Trochę humor mi się popsuł, bo nie zdążyłam do fryzjera i "na paznokcie ",terminy miałam na jutro i na wtorek :-(. Pazurki trzeba będzie sobie samej zrobić, bratowa położy mi kolor na włosach, bo jakoś pociemniały od cebulek na kilka centymetrów, fuj, nie lubię tak :-(.
Wczoraj zrezygnowałam z imprezy urodzinowej u bliskiej koleżanki, co zostało źle przyjęte tak przez jubilatkę, jak i część towarzystwa. Wiem od siostry, bo była tam. Trudno, jeśli ktoś nie rozumie, że nie chcę się narażać. Wszyscy młodsi i odważni, nie boją się w myśl zasady, co ma być to będzie. Ok, rozumiem i przyznaję rację. Tylko jeśli ktokolwiek z nich zachoruje, już nie mówię o covidzie, ale na cokolwiek, to ma przy sobie męża, żonę, dzieci w pobliżu . Ja mieszkam sama, dzieci daleko, gdybym zachorowała, musiałabym zaangażować siostrę czy brata lub bratową. Nie chciałabym nikogo obciążać. Impreza była super, jak zawsze, towarzystwo zawsze wesołe i chętne do zabawy, ale jakoś specjalnie nie żałuję, że mnie tam nie było.
Za to dzisiaj miałam bardzo przyjemny dzień, zaprosiłam siostrę, brata z żoną i córką na obiad. Miło spędziliśmy wspólnie czas, kilka minut temu się rozjechali ,a ja chyba sobie poczytam.
Spokojnego, niedzielnego wieczoru jeszcze Wam życzę :odpoczynek_kominek:
Nie ma jak to w domu! Gusiu w większości miast , miasteczek istnieje taka grupa Widzialna Ręka. Na FB . Oni pomagają w razie W. Fajni ludzie . Tak tylko na W :chaplin:
.
Wiem, ale dopiero rodzina by mi dała, gdybym do obcych ludzi się zwróciła o pomoc :lol1:
Dorotee, ja zwyczajnie nie chciałabym nikogo obciążać. A najbardziej chcę pozostać zdrowa, a że chcieć to móc, to tak będzie :-)