??? no Tina miała gotować ale chyba się rozmyśliła. A tak na poważnie, tu jest podział od poniedziałku do czwartu jeden syn przyjezdza w pauze itp. ( z normalnym podejsciem) a od piątku do niedzieli drugi i jego corka. I niewiem co gorsze Dama robiąca "przedstawienie" czy jej syn ze świtą - a jak ich niema ( pon-czwartek) to naprzemiennie wydzwaniają, zresztą w te dni co ich wachta też telefon sie grzeje. Podejście do Damy totalnie nieodpowiednie ale cóż pozjadali wszystkie rozumy ???????
