Nie wiem sam, śmiać się czy płakać...
https://www.facebook.com/reel/1074930969853943?fs=e&s=cl
Nie wiem sam, śmiać się czy płakać...
https://www.facebook.com/reel/1074930969853943?fs=e&s=cl
Nie wiem sam, śmiać się czy płakać...
https://www.facebook.com/reel/1074930969853943?fs=e&s=cl
Nie przyjmuj księdza, obowiązku nie ma ?.
Nie wiem sam, śmiać się czy płakać...
https://www.facebook.com/reel/1074930969853943?fs=e&s=cl
Nie chodzi o fakt przyjmowania czy nie.
Ale o roszczenia zapewnienia posiłku.
Może niech jego parafianie ustalą najlepiej między sobą, kto zrobi ciepłe danie, kto herbatę, kto zimną płytę itd ?
Co się to porobiło, na szczęście ów ksiądz jest chyba tu wyjątkiem.
Nie wiem sam, śmiać się czy płakać...
https://www.facebook.com/reel/1074930969853943?fs=e&s=cl
dorotee, wybacz, ręce opadają...
To, że ja, jak wielu innych, nie mamy nic wspólnego z parafią, nie znaczy wcale, że nie możemy wyrażać swojego oburzenia.
Później wszyscy się dziwią, że Kościół ma takie, a nie inne notowania.
Też przyjmujemy księdza, inni również, wielu wychodzi z ofertą poczęstunku i ok, to jest normalne. Ale nienormalne jest to, że ów ksiądz jeszcze mówi wiernym o swoich wymaganiach, że takiej herbatki nie pije, tylko inną, że musi być zimna płyta,a nie coś innego.
Faktycznie, żenujące. Też w życiu w kilku parafiach mieszkałem i nigdy takich roszczeń czy sugestii nie słyszałem.
Mój brat nigdy z ambony o takich rzeczach także nie mówił. A mam brata księdza, o czym niektórzy tutaj wiedzą.
dorotee, wybacz, ręce opadają...
To, że ja, jak wielu innych, nie mamy nic wspólnego z parafią, nie znaczy wcale, że nie możemy wyrażać swojego oburzenia.
Później wszyscy się dziwią, że Kościół ma takie, a nie inne notowania.
Też przyjmujemy księdza, inni również, wielu wychodzi z ofertą poczęstunku i ok, to jest normalne. Ale nienormalne jest to, że ów ksiądz jeszcze mówi wiernym o swoich wymaganiach, że takiej herbatki nie pije, tylko inną, że musi być zimna płyta,a nie coś innego.
Faktycznie, żenujące. Też w życiu w kilku parafiach mieszkałem i nigdy takich roszczeń czy sugestii nie słyszałem.
Mój brat nigdy z ambony o takich rzeczach także nie mówił. A mam brata księdza, o czym niektórzy tutaj wiedzą.
Nie chodzi o fakt przyjmowania czy nie.
Ale o roszczenia zapewnienia posiłku.
Może niech jego parafianie ustalą najlepiej między sobą, kto zrobi ciepłe danie, kto herbatę, kto zimną płytę itd ?
Co się to porobiło, na szczęście ów ksiądz jest chyba tu wyjątkiem.
No wiecie co szczery człowiek a Wy od razu że roszczeniowy ,jeszcze się będą gospodynie prześcigać w pomyśle na zimna płytę?O cieście nie wspomnę.Jak wspólnota to wspólnota a potem ksiądz zaprosi na obiad ?
A czytałeś do końca ? Krąży w necie od tygodni
Ludzie co nie mają nic wspólnego z parafia wyrażają swoje oburzenie
Nie wiem na co? Księdza po kolędzie się zaprasza albo nie . Pochodzę zalej wspólnoty , rodziny zawsze się umawiaja kto księdza gości.