Też mam takie dlatego zaproponowałam Luke , mógłby słucha muzyki i innych rzeczy :dwa piwa: np.:-)


Też mam takie dlatego zaproponowałam Luke , mógłby słucha muzyki i innych rzeczy :dwa piwa: np.:-)
Też mam takie dlatego zaproponowałam Luke , mógłby słucha muzyki i innych rzeczy :dwa piwa: np.:-)
A ja nie mam:-(, tylko jak u dzieci jestem to mi udostępniają, jak chcę sobie po nocy filmy oglądać :-)
Muszę szybko list do św Mikołaja napisać ?
A ja nie mam:-(, tylko jak u dzieci jestem to mi udostępniają, jak chcę sobie po nocy filmy oglądać :-)
Muszę szybko list do św Mikołaja napisać ?
Sw.Mikolaj w tym roku nie roznosi prezentów obawia się Corona........:-(
W Niemczech już jest piątą szczepionka. Trochę się boje .
Jak w Szwajcarii?
Przeczytałam,ale wydaje mi to się zbyt przesłodzone...A może się mylę...
Ja dzisiaj rano na Onecie też przeczytałam. Może akurat ta rodzina tak dobrze trafiła.?"Moje babcie "zawsze muszą długo czekać na wizytę u specjalisty, a tam rach-ciach i szybki termin. Może imigranci są lepiej traktowani? Przyjaciółka podopiecznej od dawna pomaga bardzo dużo uchodźcom, przeważnie tym z Afryki. Sama jest zaskoczona, jak sprawnie i szybko wszystko można załatwić-mieszkanie, pracę, kurs języka czy jakiś zawodowy. Jedynie na papierologię narzeka. Na początek trzeba się wszędzie osobiście pojawić z kupą wypełnionych formularzy. Później już sprawnie i szybko na telefon czy mailowo
Nie masz racji .Zameldowalam się a reszta poszła elektronicznie. Do lekarza nie czekałam , zadzwoniłam i dostałsm termin na następny dzień . Konto w banku założyłam za jednym podejściem
Ze skarbówka tylko musiałam rozmawiać, bo wmawiali mi że PESEL źle wpisałam . I prawda jest, że pomagają przy wypełnianiu druków i nie koniecznie urzędnicy
Nikt nie powiedział, że mam zadzwonić jutro tylko wszystko było załatwiane od ręki
We wszystkim się z Tobą zgadzam. W 2003 też tak miałam. Pozwolenie na pracę ,zameldowanie,skarbówka, zameldowanie gewerby, wszystko w ciągu 2 dni. Nie mówiłam po niemiecku tak dobrze jak teraz, wszędzie trafiłam na pomocnych urzędników. Do lekarza, jak potrzebowałam, szłam "z ulicy ". Ale na wizytę u specjalisty też nie było terminów na "już ". W ostatnich latach moje podopieczne na wizytę u neurologa czy psychiatry czekały czasem 3 miesiące.
Jeśli się z czymś nie zgadzasz to nie ja nie mam racji, tylko Gisela ?.
Wiem, bo widziałam, całą teczkę papierów do urzędów, przygotowaną przez nią dla jednej z osób, którą ma pod swoją opieką. Jakieś dokumenty, tlumaczenia, zaświadczenia. Może, jeśli chodzi o uchodźców są inne wymogi? Chyba potrzebują wielu innych dokumentów, paszport nie wystarczy. Jeden z mężczyzn, którego ciężarna żona przybyła wcześniej i urodziła tutaj dziecko, musiał nawet test na ojcostwo robić, żeby było pewne, że to on jest ojcem.
Ona pomaga głównie Syryjczykom i Erytrea. Większość z nich,na początku bardzo słabo, albo wcale nie mówi po niemiecku.
Gusiu może być raz tak raz siak , jak to w życiu .:serce: