Ale obiad na dzisiaj mogła przygotować. Zawsze tak robię. Jeśli zmienniczka ma inne gusta kulinarne niż moje, to sobie zawsze coś tam może zjeść, lodówki pustej nigdy nie zostawiam, a babce nie musi od razu na dzień dobry gotować
Ale obiad na dzisiaj mogła przygotować. Zawsze tak robię. Jeśli zmienniczka ma inne gusta kulinarne niż moje, to sobie zawsze coś tam może zjeść, lodówki pustej nigdy nie zostawiam, a babce nie musi od razu na dzień dobry gotować
No ba, od niedzieli Słowacja i Chochołów... A wracam 1go z powrotem w to samo miejsce:-)
noooooooo oby :) tego mi proszę życzyć :D
Widzę ogłoszenie na stronie firmy i na fb i będzie dym, bo to co tam pisze jest zgodne może w 20%? :D
ale to już nie moja bajka.
Współczuję każdej Polce, która będzie miała tę wątpliwą przyjemność tutaj być...
noooooooo oby :) tego mi proszę życzyć :D
Widzę ogłoszenie na stronie firmy i na fb i będzie dym, bo to co tam pisze jest zgodne może w 20%? :D
ale to już nie moja bajka.
Współczuję każdej Polce, która będzie miała tę wątpliwą przyjemność tutaj być...
Jeżeli zamierzasz nawet na skoczka wyjeżdżac, to jak najbardziej twoja bajka, bo możesz trafić z powodu mało rzetelnej informacji w podobne miejsce. Niektórzy twierdzą , że miesiąc to i w szafie na stojaka przebimbają, albo w innym miejscu bez okna, ale jak widzisz to nie zawsze jest takie proste. Firmy proceder dezinformacyjny uprawiają już długo, własnie po to, aby zwabić opiekunkę. Opiekunek do DE jest deficyt. To oznacza wygraną pozycję, a takie postępowania firm trzeba nagłaśniać, żeby nie mieli czelności robić tego powtórnie.
Oczywiście zamierzam im powiedzieć co o tym myślę ale niechże najpierw wrócę. I tak umowę calkowicie zrywam bo boję się kolejnej super szelki od tej firmy.... Tfu
Jeżeli zamierzasz nawet na skoczka wyjeżdżac, to jak najbardziej twoja bajka, bo możesz trafić z powodu mało rzetelnej informacji w podobne miejsce. Niektórzy twierdzą , że miesiąc to i w szafie na stojaka przebimbają, albo w innym miejscu bez okna, ale jak widzisz to nie zawsze jest takie proste. Firmy proceder dezinformacyjny uprawiają już długo, własnie po to, aby zwabić opiekunkę. Opiekunek do DE jest deficyt. To oznacza wygraną pozycję, a takie postępowania firm trzeba nagłaśniać, żeby nie mieli czelności robić tego powtórnie.
Powiem tak,nie zawsze jest to wina firmy. Broń cie Panie, żebym zamierzała jakąś usprawiedliwiać. Przykład z własnego podwórka, a dokładnie z miejsca, w którym jestem drugi raz. Za pierwszym razem nie zwróciłam na to uwagi, ale teraz, z nudów, w czasie podróży dokładnie przestudiowałam umowę. W opisie pedepci bardzo wiele się nie zgadza. Pierwszy raz, dokładnie wypytałam stała opiekunkę i wiedziałam do kogo jadę. Dziewczyna, która była tutaj tylko miesiąc, wskoczyła zanim ja mogłam przyjechać, była bardzo zaskoczona tym, co zastała. Powiedziała, że to był dla niej najtrudniejszy miesiąc, i psychicznie najbardziej się zmęczyla tą sztelą w całej swojej opiekunkowej karierze. Ona nie umiała sobie z pdp demencją poradzić, wszystko ją męczylo i denerwowało. Zadzwoniłam do koordynatorki w agencji w Polsce i powiedziałam, żeby uzupelnili, a właściwie zmienili informacje o stanie seniorki. Wszystkie dane sprzed 3 lat!
W tym czasie babka przytyła ponad 10kg, chodzi bardzo mało, w domu powolutku, na zewnątrz z rolatorem i co kilka minut, dosłownie 2-3,odpoczynek. Demencja się zaostrzyła . Powiedziałam to wszystko firmie, żeby na przyszłość ktoś, kto może przyjedzie tutaj pierwszy raz, nie był znów wprowadzony w maliny. A w opisie fit babcia,szczupła i z "normalną" głową. Stała opiekunka przyjeżdża tutaj już od ponad dwóch lat, ale nie wydaje mi się, żeby tych zmian nie zauważyła. Ja widzę różnicę po 4 miesiącach nieobecności. Podobno zawsze na pytanie z firmy o stan pdp i ogólnie o sytuację tutaj, odpowiadała że wszystko w najlepszym porządku i bez zmian. Nie wiem czego się obawiała? Że podniosą cenę i rodzina zrezygnuje? Trzeba jako wielki plus policzyć jej to,że wiele rzeczy tutaj wywalczyła, w tym jeden dzień w tygodniu 7 godz wolnego, ale tego nie chce firmie mówić, bo to nie ich zasługa. Z jednej strony racja, z drugiej może to być zachęta dla potencjalnych zmienniczek.
Pewnie mi się oberwie, jak wyjdzie na jaw, że szczegółowo opisałam i zdrowie pedepci, i "zdradziłam" firmie o tym wolnym i że pani do sprzątania przychodzi :lol1:
no właśnie nie wiem czy mogę, bo mnie zbanują ;/
Nie zawsze, ale tendencja jest.Coraz bardziej niepokojąca. Nie wiem jak jest teraz, ale jak ja jeszcze przez firmy jeżdziłam, to tylko koordynator w Niemczech był zobowiązany do aktualizowania istotnych informacji. Opiekunka mogła, ale nie musiała.
Teraz też chyba oni są , albo teoretycznie powinni być przygotowani to tego. Przepływ informacji jak w tutejszym Spitexie . Nikt nic nie wie- czeski film :lol2: I powinni czasem opiekunkę odwiedzić, zobaczyć jak leci :-)
Racja, że tam gdzie sobie jedna osoba nie poradzi, innej pójdzie to doskonale. I ze względu na to powinni wszyscy zobowiązani trzymać rękę na pulsie, bo jak poślą własciwą osobę na miejsce, to i mniej stresu dla wszystkich i chyba takie postępowanie się bardziej opłaca niż podsyłanie ciągle kogoś nowego. Sytuacja może wyglądać inaczej w firmach- kolosach,gdzie obroty są duże.