No nie, jak mogłaby w ogóle nie wstawać, to muss jej w tym pomóc :lol3:
I to nie tylko o to chodzi, co sobie rodzina pomyśli, tylko o to, że szybciej czy później, a raczej szybciej, nie dałaby rady wstać czy chodzić.
Moja po prostu lubi po przebudzeniu, poleżeć sobie jeszcze trochę w łóżeczku . Normalnie tak samo jak ja, dobrana z nas para :-)
A o tym, żeby do południa w łóżku została to mowy nie ma,jakże by tak, przegapilaby co się za oknem dzieje, czy do sąsiadki córka przyjechała czy co tam jeszcze :lol1: