Co dzisiaj gotujesz na obiad? 12

04 listopada 2017 21:13 / 1 osobie podoba się ten post
To i ja napiszę czym chata bogata. Dzisiaj zrobiłem tortillę z warzywami i mięsem. Jako sos użyłem sosu kebab od Turka.
04 listopada 2017 23:32 / 1 osobie podoba się ten post
ewa59

Pierś kurczaka duszona z kawałkami warzyw, pieczarki smazone na masle, sałata zielona. Kompot ze śliwek.

Aż ślinka cieknie od samego czytania.
05 listopada 2017 07:32 / 3 osobom podoba się ten post
Knorr

Aż ślinka cieknie od samego czytania.

''Bidulek taki'' , czarne chmury zawisły nad Tobą widzę.
05 listopada 2017 07:37 / 3 osobom podoba się ten post
Łosoś, szpinak z cebula, ziemniaki, sałata, PDP catering, budyń moj
05 listopada 2017 08:54 / 4 osobom podoba się ten post
Wiadomo ,dziś bawarski, niedzielny obiadek.Karkówka w sosie własnym z dodatkiem szalotek i papryki,leżakuje od wczoraj w lodóweczce,w marynacie mojego wymysłu.Do tego oczywiście Semmelknödel , kapusta czerwona na ciepło i mix sałat w sosie śmietanowo- jogurtowym że wszelką zieleniną jaką posiadam i czosnkiem.
05 listopada 2017 09:03 / 5 osobom podoba się ten post
Uda kurzęce z przyprawami oprószone majerankiem i pieczone w piekarniku z chrupiącą skórką.....
Do tego kartofelki i mizeria.
05 listopada 2017 09:11 / 4 osobom podoba się ten post
Gołąbki z włoskiej kapusty, ale raczej na niemiecką modłę- nadzienie z samego mielonego.Chociaż nie wiem, zastanowię się i może dodam rysz :)
05 listopada 2017 09:45 / 5 osobom podoba się ten post
Lammlachse, Bulgur, Feldsalat, Apfelkompot.
05 listopada 2017 09:49
co na obiad? jeszcze nie wiem ,ale chyba Szpinak i ziemniaki:)
05 listopada 2017 10:01 / 7 osobom podoba się ten post
Przy śniadaniu wyegzekwowałam zmianę uzgodnionego wczoraj menu I oprócz codziennej, obligatoryjnej i obowiązkowej miski zielonej sałaty dla pdp zamiast ryby (dla mnie rybka jest ) robię spaghetti... Spaghetti będzie po mojemu...
05 listopada 2017 10:23 / 1 osobie podoba się ten post
nowadanuta

Przy śniadaniu wyegzekwowałam zmianę uzgodnionego wczoraj menu :lol2: I oprócz codziennej, obligatoryjnej i obowiązkowej miski zielonej sałaty dla pdp zamiast ryby (dla mnie rybka jest :blee:) robię spaghetti... :-) Spaghetti będzie po mojemu... :lol2:

Zapodasz przepis na sos? Pewnie trochę inaczej niż ja
05 listopada 2017 10:33 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Zapodasz przepis na sos? Pewnie trochę inaczej niż ja

Zapodam, ale troszkę później... Dla Ciebie wszystko, lub prawie wszystko
05 listopada 2017 14:33 / 9 osobom podoba się ten post
W tym wątku to chyba nigdy nic nie pisałam, ale dziś jako info, oto potrawy, jakie tu się serwuje Pdp od lat kilku:

poniedziałek: smażona kiełbasa, ziemniaki, fasolka szparagowa
wtorek :gulasz z piersi kurczaka, ziemniaki, kalafior
środa :mielone, ziemniaki, brokuły
czwartek :gulasz wtorkowy, placki ziemniaczane, mieszanka warzywna
piątek :jajecznica, ziemniaki, marchewka z groszkiem na gęsto
sobota :pulpety w sosie, ziemniaki, marchewka duszona z masłem
niedziela :piersi kurczaka panierowane, ziemniaki, kalafior.

Wszystkie warzywa to mrożonki, a mięso kupowane to próżniowo pakowane. Nie je się tu ryżu ani makaronu w ogóle. Opiekunki, które próbowały przeforsować coś innego, poległy, bo dziadkowie to dziwni ludzie i nawet, jak im coś smakuje, ale jest nowe dla nich jako potrawa, to dla zasady powiedzą, że niedobre, bo...i tu 1000 argumentów, więc ja nawet nie próbuję, bo i po co. A tak naprawdę to chodzi o pieniądze, a nie np. o to, że ryba im się przejadła czy zupa była za słona.
W Polsce przy kasie pewnie trochę bym się wstydziła, ale tutaj mam to gdzieś, że cały kosz jest pełny po brzegi produktów "Gut und gunstig", bo to najlepiej rodzicom smakuje, jak mnie uświadomił w zeszłym roku syn, kiedy pojechałam z nim pierwszy raz na zakupy. No to mają, jak im tak smakuje. Ale na soli ich oszukuję, bo kupuję himalajską i jeszcze na kilku innych produktach, które później przesypuję do tych "tanich" opakowań.
05 listopada 2017 14:52 / 4 osobom podoba się ten post
Binor

W tym wątku to chyba nigdy nic nie pisałam, ale dziś jako info, oto potrawy, jakie tu się serwuje Pdp od lat kilku:

poniedziałek: smażona kiełbasa, ziemniaki, fasolka szparagowa
wtorek :gulasz z piersi kurczaka, ziemniaki, kalafior
środa :mielone, ziemniaki, brokuły
czwartek :gulasz wtorkowy, placki ziemniaczane, mieszanka warzywna
piątek :jajecznica, ziemniaki, marchewka z groszkiem na gęsto
sobota :pulpety w sosie, ziemniaki, marchewka duszona z masłem
niedziela :piersi kurczaka panierowane, ziemniaki, kalafior.

Wszystkie warzywa to mrożonki, a mięso kupowane to próżniowo pakowane. Nie je się tu ryżu ani makaronu w ogóle. Opiekunki, które próbowały przeforsować coś innego, poległy, bo dziadkowie to dziwni ludzie i nawet, jak im coś smakuje, ale jest nowe dla nich jako potrawa, to dla zasady powiedzą, że niedobre, bo...i tu 1000 argumentów, więc ja nawet nie próbuję, bo i po co. A tak naprawdę to chodzi o pieniądze, a nie np. o to, że ryba im się przejadła czy zupa była za słona:-).
W Polsce przy kasie pewnie trochę bym się wstydziła, ale tutaj mam to gdzieś, że cały kosz jest pełny po brzegi produktów "Gut und gunstig", bo to najlepiej rodzicom smakuje, jak mnie uświadomił w zeszłym roku syn, kiedy pojechałam z nim pierwszy raz na zakupy. No to mają, jak im tak smakuje. Ale na soli ich oszukuję, bo kupuję himalajską i jeszcze na kilku innych produktach, które później przesypuję do tych "tanich" opakowań:radosc1:.

Patrz Binorku,a mówią ,że nie szata zdobi człowieka,w tym przypadku jedzenie.Mały myk i ....pyszne." Co za naród ,co za ludzie..." 
05 listopada 2017 14:55 / 3 osobom podoba się ten post
Nie gotuję nic. Wolne mam.