Tak, pijemy, bijemy i kradniemy.
I za to nam jeszcze płacą.
Asertywność opiekunki
Knorr
A weź.........................
Bo my piraci z Polski 
Asertywność przy opiece jest ważna ale wszystko z umiarem warto nawiązać dobrą relację z osoba starszą którą się opiekujemy ale dystans też trzeba mieć, dużo zagadnień na temat opieki i trenowaniu asertywności można przeczytać na jesiennie.pl
jesiennie
Asertywność przy opiece jest ważna ale wszystko z umiarem warto nawiązać dobrą relację z osoba starszą którą się opiekujemy ale dystans też trzeba mieć, dużo zagadnień na temat opieki i trenowaniu asertywności można przeczytać na jesiennie.pl
Trzeba mieć przede wszytkim dkobre podejście do osób starszych. Zauważyłam, że jak podchodzi się z uśmiechem to zupełnie inna reakcja jest. Z rodziną podopiecznego też trzeba mieć także w miarę zdrowe kontakty.
Wszystko w granicach zdrowego rozsądku.Spokojna i zadowolona podopieczna,to sukces opiekunki.I z taką można pracować.Kiedy zaczynają się"schody",to nie jest już tak przyjemnie.Jestem asertywna przez całe swoje życie.Mam swoje własne zdanie,ale szanuję również innych.Czasem jednak trzeba innymi"potrząsnąć"jeśli nie dociera do nich.Jednak walka z demencją,to przysłowiowa walka z wiatrakami a ja nie Don Kichot.
Nie koniecznie grazyna jak podchodzę z uśmiechem ale moja pdop tego nie docenia gdy przyjechałam to mi mówiła ze wszystkie opiekunki są złe jedna nie gotowała druga nie sprzątają 3 źle jedzil a samochodem czwata za dużo wydawała pieniędzy piąta nic nie rozumiała ja jestem 6 wszytko robie dobrze a tak gada na mnie ze nic nie rozumie ze nic nie kupuje i nie pomaga uśmiech to poproste wredna kobieta jest
Dyskusja przeniesiona do tematu, https://www.opiekunki24.pl/forum/temat/3200/dyskusje-o-artykulach/perly-rzucone-przed-damy/page/28
Marhall
Nie koniecznie grazyna jak podchodzę z uśmiechem ale moja pdop tego nie docenia gdy przyjechałam to mi mówiła ze wszystkie opiekunki są złe jedna nie gotowała druga nie sprzątają 3 źle jedzil a samochodem czwata za dużo wydawała pieniędzy piąta nic nie rozumiała ja jestem 6 wszytko robie dobrze a tak gada na mnie ze nic nie rozumie ze nic nie kupuje i nie pomaga uśmiech to poproste wredna kobieta jest
Dyskusja przeniesiona do tematu, https://www.opiekunki24.pl/forum/temat/3200/dyskusje-o-artykulach/perly-rzucone-przed-damy/page/28
To przykro mi, że na taką trafiłaś :(
Marhall
Nie koniecznie grazyna jak podchodzę z uśmiechem ale moja pdop tego nie docenia gdy przyjechałam to mi mówiła ze wszystkie opiekunki są złe jedna nie gotowała druga nie sprzątają 3 źle jedzil a samochodem czwata za dużo wydawała pieniędzy piąta nic nie rozumiała ja jestem 6 wszytko robie dobrze a tak gada na mnie ze nic nie rozumie ze nic nie kupuje i nie pomaga uśmiech to poproste wredna kobieta jest
Dyskusja przeniesiona do tematu, https://www.opiekunki24.pl/forum/temat/3200/dyskusje-o-artykulach/perly-rzucone-przed-damy/page/28
To moze wynikac z otepienia chora podopieczna ma humory, nic nie poradzisz. Co innego ze zdrowa osoba taka moze byc wredna.
Co do tematu asertywnosc przydaje sie w rozmowie z firmą i rodzina. Nie ma jak twarde warunki o czasie wolnym, kasie na jedzenie, spaniu w nocy.
Hej dziewczeta Jestem nowa na niedługo mój 1 wyjazd z Promedika boje sie troche ale mysle ze dam rade .Bardzo spodobało mi sie To co napisałaś Jestem pełna podziwu .Jednak z tego co widze trzeba mieć dużo samozaparcia cierpliwości i siły .Mam nadzieje że dobrze trafię do dobrej rodziny.Pozdrawiam.
Hej dziewczeta Jestem nowa na niedługo mój 1 wyjazd z Promedika boje sie troche ale mysle ze dam rade .Bardzo spodobało mi sie To co napisałaś Jestem pełna podziwu .Jednak z tego co widze trzeba mieć dużo samozaparcia cierpliwości i siły .Mam nadzieje że dobrze trafię do dobrej rodziny.Pozdrawiam.
Magda42
Hej dziewczeta Jestem nowa na niedługo mój 1 wyjazd z Promedika boje sie troche ale mysle ze dam rade .Bardzo spodobało mi sie To co napisałaś Jestem pełna podziwu .Jednak z tego co widze trzeba mieć dużo samozaparcia cierpliwości i siły .Mam nadzieje że dobrze trafię do dobrej rodziny.Pozdrawiam.
Powodzenia 
Cześć wszystkim, chciałabym poruszyć temat, który ostatnio daje mi sporo do myślenia i chętnie usłyszałabym Wasze opinie lub rady. Jako opiekunka staram się być asertywna i wyrażać swoje potrzeby, ale często napotykam na trudności, kiedy muszę rozmawiać z rodziną Podopiecznego o zwiększających się wymaganiach opiekuńczych. Na ostatnim zleceniu, gdzie czułam, że moje sugestie dotyczące dodatkowej pomocy medycznej dla Podopiecznej były ignorowane...
Czy macie jakieś rady, jak rozmawiać z rodziną, zachowując asertywność? Jak przekonać rodzinę Podopiecznego do ważności swoich zaleceń?
Czy macie jakieś rady, jak rozmawiać z rodziną, zachowując asertywność? Jak przekonać rodzinę Podopiecznego do ważności swoich zaleceń?