Dziewczyny chyba źle mnie zrozumiałyście. Nie chodzi mi o to, żeby stawiać własne warunki tylko o to, że nie musimy się zgadzać się na sytuację gdy starszy pan nas podrywa a my przymykamy na to oko bo boimy się stracić pracę. Gdy jest to niewinny flirt to okey ale gdy sytuacja robi się bardziej napastliwa to musimy stanowczo powiedzieć nie.