Za tydzień wybieram się na pierwszy wyjazd do DE na 4 tygodnie. Co ze sobą zabrać żeby się nie odzwigac. Dziękuję i pozdrawiam. :modlmy sie:
Za tydzień wybieram się na pierwszy wyjazd do DE na 4 tygodnie. Co ze sobą zabrać żeby się nie odzwigac. Dziękuję i pozdrawiam. :modlmy sie:
Wyjeżdżam na miesięczne pobyty i ze względu na to ,że latam samolotami to nie mogę za dużo napakować do walizki. Jednak zawsze przed wyjazdem dzwonię na miejsce pracy i pytam jak z praniem, czy jest swobodny dostęp do pralki. Oprócz tego kosmetyki, ubranie sportowe i sportowe buty- do pracy wygodniejsze. Oprócz tego jakieś wyjściowe ubranie. O takich rzeczach jak obuwie po domu, czy bieliżnie to pisać nie trzeba. Książki mam w plikach na laptopie czy pendrivie- co ważne, bo książki własnie trochę ważą. Medykamenty- środki przeciwbólowe w razie w, jakieś witaminy. Tak w skrócie.
Dla mnie jest to pierwszy wyjazd w ogóle jako opiekunka więc nie.mam gdzie zadzwonić. Książek nie biorę bo pewnie nie będzie czasu czytać. Zresztą na pewno będę się stresować i raczej nie będę chciała robić nic takiego, co było by strata czasu. Chce pojechać zobaczyć jak to jest być opiekunka. Zresztą z opisu pdp to ja raczej będę osoba do towarzystwa anizeli opieki. Mam nadzieję, że z tą Panią się dogadamy i polubimy. Dziękuję wszystkim za rady. Pozdrawiam. Dobranoc. :dobranoc1:
Masz gdzie zadzwonić:)=do zmienniczki,poproś w agencji o telefon do niej,zadzwoń ,popytaj jak tam jest.Nie biorąc nic do czytania,do zabicia czasu,dla relaksu chyba robisz błąd.Będziesz się nudzić jak mops:(Większość naszego czasu pracy to tzw,czuwanie-czyli PDP sobie np.siedzi przed TV a Ty u siebie.Komuter przynajmniej weź:)Krzyżówki jakieś,robótki.Powodzenia:)
Może niektóre z Was posądzą mnie o brak piątej klepki....Ale zawsze jeżdżę z dwoma swoimi nożami, które używam w kuchni.....:-) nie cierpię tępych noży....a jeszcze nie spotkałam niemieckiego, starego domu z ostrymi nożami....:-) to co oni maja w tych szufladach do uzytku codziennego to wszystko na złom się nadaje....tu gdzie jestem to jeszcze tłuczek do kartofli jest chyba sprzed wojny....ale z tłuczkiem nie będę jeździć.....:smiech3: kupię nowy :-)
Ale nie tylko ty Ewa tak robisz.Ja też wożę noże.Tutaj akurat nie ,bo była ostrzałka i kilka fajnych noży.Ale tłuczka do kotletów nie było w całości.Do kartofli kupiłam.Komfort przy garach był poprawiony.:fastfood:
Może niektóre z Was posądzą mnie o brak piątej klepki....Ale zawsze jeżdżę z dwoma swoimi nożami, które używam w kuchni.....:-) nie cierpię tępych noży....a jeszcze nie spotkałam niemieckiego, starego domu z ostrymi nożami....:-) to co oni maja w tych szufladach do uzytku codziennego to wszystko na złom się nadaje....tu gdzie jestem to jeszcze tłuczek do kartofli jest chyba sprzed wojny....ale z tłuczkiem nie będę jeździć.....:smiech3: kupię nowy :-)
Może niektóre z Was posądzą mnie o brak piątej klepki....Ale zawsze jeżdżę z dwoma swoimi nożami, które używam w kuchni.....:-) nie cierpię tępych noży....a jeszcze nie spotkałam niemieckiego, starego domu z ostrymi nożami....:-) to co oni maja w tych szufladach do uzytku codziennego to wszystko na złom się nadaje....tu gdzie jestem to jeszcze tłuczek do kartofli jest chyba sprzed wojny....ale z tłuczkiem nie będę jeździć.....:smiech3: kupię nowy :-)
Może niektóre z Was posądzą mnie o brak piątej klepki....Ale zawsze jeżdżę z dwoma swoimi nożami, które używam w kuchni.....:-) nie cierpię tępych noży....a jeszcze nie spotkałam niemieckiego, starego domu z ostrymi nożami....:-) to co oni maja w tych szufladach do uzytku codziennego to wszystko na złom się nadaje....tu gdzie jestem to jeszcze tłuczek do kartofli jest chyba sprzed wojny....ale z tłuczkiem nie będę jeździć.....:smiech3: kupię nowy :-)
To Ty solidna firma jesteś- Knorr powinien z Ciebie przykład brać :)
A tak serio- tępe noże to koszmar niemieckich domów :-)
No może brać. Ale tu, gdzie jestem jest także dużo noży wszelakich, ale jest jeden nóż duży, ostry jak brzytwa.
Drugi mały, który sam zakupiłem, też bardzo ostry.
Knorr ! Cześć :piatka: Pojawiasz się i znikasz, chuliganie ty. :-)
Knorr ! Cześć :piatka: Pojawiasz się i znikasz, chuliganie ty. :-)