A może kupię, zeskrobię te diamenciki, posklejam i jakis awangardowy pierścionek z diamentami zafunduję? :))))
A może kupię, zeskrobię te diamenciki, posklejam i jakis awangardowy pierścionek z diamentami zafunduję? :))))
Nie :-) No nie :-) Ja w Twoje zmarszczki nie wierzę :-)
Nooooo, aż tak to może nie, przynajmniej na razie :lol3:
Chcialam spytać, czy któraś z Pań popełniła takie coś jak: skarpetki złuszcząjące na stopki rzecz jasna :lol1:
Stricte na zmarszczki używam serum z retinolem. Chyba renew się nazywa.
Raz użyłam i nigdy więcej. Skóra mi później przez tydzień schodziła. Wszędzie pełno kawałków zluszczonej skóry. W skarpetkach, na podłodze w łazience i sypialni, w lozku. I żeby efekt był jeszcze tego wart. Wróciłam do tarki. Mam bardzo dobrą z Geh wohl.
A moje stopki po tych skarpetkach zaczynają być hardcorowe, serio :zalamka2:
Liczę na lepszy efekt, niż po tym ścieraczu na baterie, podobno jak u niemowlaczka będę miała stopki :tanczy:
Skarpetki zluszczające- wg. mnie cudowny wynalazek, faktycznie stopy są gładkie, ani moczenie, ani tarka itp. nie dają takich efektów. Uzależniłam się od tego wynalazku.
No to mnie pocieszyłaś :placz1:
Ale nie zadziałało wcale ? A może nie miałaś mocno zrgowaciałych stopek ? Ja mam chorą tarczycę, a to nie pomaga w utrzymaniu gładkiej skóry na kończynach :zalamka2:
Oooooo dzięki to mi daje nadzieję, bo właśnie zaczynam się łuszczyć :wysmiewa:
A na długo starcza tego dobrego ? Piszą, że po 30 dniach mozna powtórzyć.
Oooooo dzięki to mi daje nadzieję, bo właśnie zaczynam się łuszczyć :wysmiewa:
A na długo starcza tego dobrego ? Piszą, że po 30 dniach mozna powtórzyć.
Czy tu piszemy tylko o zmarszczkach, czy można o innych hardcorowych zabiegach też wspominać ?
Właśnie obserwuję ten wątek zaciekawiona i się zastanawiam, kto sobie biust będzie robił? :cheerleaderka2:
ja stosuje 2razy w roku, czesciej nie ma potrzeby, w miedzyczasie stosuje jeszcze skarpetki nawilzajace.