A już miałam nadzieję,że trafił się w miarę normalny gość z poczuciem humoru ,a tu masz.Kolejny fochman:(
A już miałam nadzieję,że trafił się w miarę normalny gość z poczuciem humoru ,a tu masz.Kolejny fochman:(
Bo ciekawa z natury rzeczy jestem? :-) i bardzo zainteresowały mnie te przemyślenia i chciałam wiedzieć na podstawie jakich przesłanek doszedł do takich wniosków, konkretnie chodzi o tę relację między zamkniętym profilem a inteligencją.:hihi:
Najwyrażniej nie pasuje mu towarzystwo nasze i tyle:-)nie przejmuj się facet jest jak autobus,:-) nie będzie ten to będzie inny.
Ciezko. O mojej walce z wiatrakami pisze na blogu. Teraz akurat tematyka swiateczna ale prosze zagladnac do archiwum na pasku bocznym. Takich jaj jak ja z niemcami to chyba nikt nie przezyl. Zapraszam http://kasiaperla.blogspot.com
:brak wiary: To forum ma ładnych parę lat i też bogate archiwum... Na forum opiekunki z krótkim i długim doświadczeniem... Na pierwszej stronie masz skrócona nawigację i tematy... Też zapraszam do zapoznania się ... :czysci okulary:
Im więcej lat pracuję, tym większy mam dystans do Niemców. Miałam o tym nie pisać, bo to bardzo smutne jest, ale jednak warto, abyście wiedzieli, gdyż nie każdy Polak ma świadomość pewnej rzeczy.
Należę do osób, które w każdym nowym domu patrzą na książki właścicieli, za ich zgodą oczywiście. Lektury trochę mówią o człowieku, poza tym czasem poznaję coś nowego, wartościowego.
W Niemczech dość regularnie spotykam pozycje o cierpieniach Niemców w czasie II wojny światowej. W najmniejszej wsi przy kościele lub figurach świętych są kamienne tablice z nazwiskami żołnierzy poległych w czasie dwóch wojen światowych WYWOLANYCH PRZEZ NIEMCÓW - często pisze tam też o nich 'nasi bohaterowie". Kiedy więźniowie z Dachau po wyzwoleniu obozu przez Amerykanów zatłukli jednego czy dwóch najbardziej sadystycznych strażników, tu wydano książki, jak można było tak postąpić, bez zrobienia procesu, jest też wielkie oburzenie za zbombardowanie ludności cywilnej Drezna. Jakby Niemcy masowo nie zabijali w ten sposób nie kilkunastu tysięcy, jak w Dreźnie, ale wręcz milionów.
Ten naród nie ma dla mnie poczucia wstydu. I dlatego nie wróżę mu nic dobrego, ponieważ cesarstwo rzymskie też kiedyś padło, choć wydawało się nie do pokonania...
Wszystko to prawda,ale chcąc u Niemca pracować nie wolno sie "karmić "przeszłością bo to jest tylko nakręcanie się i potem powstają takie książki ,jak tej opiekunku co to na samych złych Niemców trafiała.Niemiec jest be,ale euro ,które nam płaci to już cacy?Czy to nie pachnie hipokryzją?
W każdym domu ,do którego wchodzę po raz pierwszy, czy to w PL czy w D zawsze zwracam uwage na obecność książek w ogóle.Moim zdaniem dom,w którym jedyna książka, to telefoniczna jest pusty o coś ważnego.A w obu krajach takich pustych domów jest bardzo dużo:(
Im więcej lat pracuję, tym większy mam dystans do Niemców. Miałam o tym nie pisać, bo to bardzo smutne jest, ale jednak warto, abyście wiedzieli, gdyż nie każdy Polak ma świadomość pewnej rzeczy.
Należę do osób, które w każdym nowym domu patrzą na książki właścicieli, za ich zgodą oczywiście. Lektury trochę mówią o człowieku, poza tym czasem poznaję coś nowego, wartościowego.
W Niemczech dość regularnie spotykam pozycje o cierpieniach Niemców w czasie II wojny światowej. W najmniejszej wsi przy kościele lub figurach świętych są kamienne tablice z nazwiskami żołnierzy poległych w czasie dwóch wojen światowych WYWOLANYCH PRZEZ NIEMCÓW - często pisze tam też o nich 'nasi bohaterowie". Kiedy więźniowie z Dachau po wyzwoleniu obozu przez Amerykanów zatłukli jednego czy dwóch najbardziej sadystycznych strażników, tu wydano książki, jak można było tak postąpić, bez zrobienia procesu, jest też wielkie oburzenie za zbombardowanie ludności cywilnej Drezna. Jakby Niemcy masowo nie zabijali w ten sposób nie kilkunastu tysięcy, jak w Dreźnie, ale wręcz milionów.
Ten naród nie ma dla mnie poczucia wstydu. I dlatego nie wróżę mu nic dobrego, ponieważ cesarstwo rzymskie też kiedyś padło, choć wydawało się nie do pokonania...
Ja również podpisuję się pod tym,co napisała Kasia ,dodałabym bym tylko,że ciągłe" karmienie" się przeszłością do niczego dobrego nie prowadzi , najlepiej w myśl zasady pamiętamy ,ale wybaczamy ,tak po chrześcijańsku.
Dla mnie te wypowiedzi opiekunek o ponizeniu to chlyt marketingowy, zeby sie lepiej sprzedac.
A jak profesjonalna opiekunka moze traktowac wypowiedzi demencyjnych pdp?
Powinna z rezerwa, bo pacjent psuje sie od glowy. Opiekunka nie powinna.
Dla mnie te wypowiedzi opiekunek o ponizeniu to chlyt marketingowy, zeby sie lepiej sprzedac.
A jak profesjonalna opiekunka moze traktowac wypowiedzi demencyjnych pdp?
Powinna z rezerwa, bo pacjent psuje sie od glowy. Opiekunka nie powinna.