Dowcipy i anegdoty #4

To faktycznie, jak nie ma "chemii", to dajmy spokój sąsiadowi :-)

Sasiad ma 92 lata :-) Nie lubie go dotykac. Znaczy nie probowalam ale czuje,ze nie lubie :-) Zreszta nie wiem czy dotyk wiedzmy nie spowodowalby u niego zejscia z tego swiata. O nie!! Moglby sie mscic i straszyc mnie,chociaz juz jestem wystraszona :lol2:

Tak, nie rób niczego na co nie masz ochoty :-)
Nie bój się, to nas niech się boją ::diabel2:

To na co mam ochote tez zrobic nie moge. Irytujace ;)
A tego,ze sie mnie boja niektore osoby to ja wiem dokladnie. Taka karma Wiedzmo kolorowa :-)

Ja też nie mogę, o kilku co się boją wiem, a o kilku pewnie nie wiem, ale to nie ten wątek :pomponiara:

Cicho badz!! Milcz kobieto! Przeciez sie wyda i nie bedziemy mialy swoich babskich tajemnic :-)

Dobra,najwazniejsze,zeby sie smiac,tak se mysle,ze niezle tu nasmiecilysmy. Modi sie zezlosci i nas kijem stad pogoni :-) A mietla szwankuje,nie wiem czy uda mi sie zwiac zanim zacznie obdzielac czerwonymi znaczkami ;)))) Chociaz...w sumie nasz spam tez mozna pod kategorie anegdot podciagnac,prawda?

Oczywiście, że anegdota ! Modi ? Cóż, najwyżej dostaniemy pierwsze ostrzeżenie, czyli pogrozi nam.....mieczem świetlnym :lol3:
Ok, muszę potem poszukać takiego wątku- "śmietnik" chyba się nazywał.Tam można bez obaw figlować - w granicach przywoitości oczywiście. Nieprzyzwoicie to chyba na tym "+18".....:zawstydzony:

Ja zawsze swintusze przyzwoicie :-) Z nieprzyzwoitych rzeczy to fakersa wystawiam jak sie zdenerwuje :-)

Ja nie świntuszę. Raczej nie. I jestem grzeczna. Kiedy trzeba :niebo pieklo:

A ja nie jestem grzeczna! W zyciu! Umarlabym z nudow...Daj spokoj Wiedzmo jedna Ty ;> Musze Ciebie rozkrecic troche albo inne cos :lol2:

KIEDY TRZEBA !!!