Mam pytanie do jeżdzących,???? Jeśli jest korek pod górkę to na jakim biegu jedziecie? Jak jedziecie z górki i np na 4 i za chwilę musicie skręcić tak jak zresetować bieg.....bo samochód w tym czasie leci sam..........???? Jeśli w czasie szybkiej jazdy....no dla mnie np powyżej 70 ciu...drży kieronica to dlatego, że nie mam wprawy....czy się boję...???? Jak temu przeciwdziałać???
wczoraj dzień bez jazdy, dziś rundka po mieście i trasa szybka........nikt nie trabił, ale 2 samochody mnie wyprzedziły. Wstwie wam piekną róże z ogrodu zrobine wczoraj, jak dla mnie jest niesamowita.......zielona w środku.....jakiś mamut bo inne były czerwone...
Jak jest korek pod górkę, to na jedynce. Z górki jak jedziesz, to zawsze samochód na biegu. Przed zakrętem dohamowanie, redukcja biegu i wchodzisz w zakręt. Jak drży kierownica, to najpewniej jest to kwestia pogiętych felg, pogiętych opon, albo zużytych drążków kierowniczych. Najlepiej zacząć od wulkanizator,a bo być może spadł ciężarek wyważający któreś koło.
Jeśli jedziesz po górkę na ta takim biegu, żeby silnik miał ok 1.500obrotów, Jeśli ostra górka to lepiej troszkę więcej (dalej nie wiem czy jeździsz dieslem czy benzyna i czy masz obrotomierz w samochodzie) Dalej jak jedziesz za kims w korku pod górkę to nie przyspieszaj ostro - nie goń go) jedź mniejwięcej równym tempem, Jeśli on Ci odjeżdża niech dystans się zwiększa, kiedy on będzie hamował to Ty masz czas na zwalnianie tylko pedałem gazu, On zatrzyma się i znowu ruszy, a Ty nie będziesz być może się musiała zatrzymywać. (zwróć uwagę jak w takich przypadkach jeżdżą kierowcy TIR za samochodami osobowymi- zawsze mają większy dystans) Z górki to już jest prostsze, samochód sam przecież jedzie, więc jeśli musisz zredukować to prawą nogę trzymasz delikatnie na hamulcu a nie na gazie, wiec jadąc z gorki, gdzie prędkość redukujesz silnikiem i musisz zmienić bieg - wciskasz sprzęgło, wtedy delikatnie naciskasz hamulec i tak przy redukcji biegu musisz troszkę zwolnić.
Mam samochód na benzynę....... Pod górkę w korku to mam podjazd i stanie......bo ta górka to jest przed rondem i się nie da tak wykalkulować z tą jazdą.....czasami mi się udaje z nożnego ruszać, ale nie zawsze.....wtedy ręczny, a on jakoś nie zawsze załapuje.....przy większej stromości........ Zjazd mam aż do skrętu i nie wiem w jakim momncie ta redukcja ma być, Janusz coś pisał, że przed samym skretem.............jeśli mam wcisnęty hamulec i sprzęgło to niestety bieg nie załapuje jakoś....na ręcznym tak mogę wrzucać bieg.
Mam samochód na benzynę....... Pod górkę w korku to mam podjazd i stanie......bo ta górka to jest przed rondem i się nie da tak wykalkulować z tą jazdą.....czasami mi się udaje z nożnego ruszać, ale nie zawsze.....wtedy ręczny, a on jakoś nie zawsze załapuje.....przy większej stromości........ Zjazd mam aż do skrętu i nie wiem w jakim momncie ta redukcja ma być, Janusz coś pisał, że przed samym skretem.............jeśli mam wcisnęty hamulec i sprzęgło to niestety bieg nie załapuje jakoś....na ręcznym tak mogę wrzucać bieg.
Jeśli bieg nie chce "wejść" to może oznaczać, że masz za dużą prędkość, jeśli zakręt jest ostry to zakładam że musisz w niego wjeżdżać z prędkością 20-30 km/h więc musisz mieć włączony drugi bieg. Więc najpóźniej na 10 - 15 metrów musisz najpierw hamulcem zwolnić do tej prędkości (zakładam, że jedziesz na 3 ) i wtedy zmienić bieg na 2. Pamiętaj - zawsze wjeżdżając w zakręt musisz mieć już bieg zredukowany! Jęsli jedziesz na 4 musisz najpierw powtórzyć odpowiednio wcześniej operację i najpierw zredukować do 3 (jak już dobrze wyczujesz samochód - to przy dłuższym sprzęgle będziesz w stanie zredukować od razu z 4 na 2)
Mam samochód na benzynę....... Pod górkę w korku to mam podjazd i stanie......bo ta górka to jest przed rondem i się nie da tak wykalkulować z tą jazdą.....czasami mi się udaje z nożnego ruszać, ale nie zawsze.....wtedy ręczny, a on jakoś nie zawsze załapuje.....przy większej stromości........ Zjazd mam aż do skrętu i nie wiem w jakim momncie ta redukcja ma być, Janusz coś pisał, że przed samym skretem.............jeśli mam wcisnęty hamulec i sprzęgło to niestety bieg nie załapuje jakoś....na ręcznym tak mogę wrzucać bieg.
To znaczy ,że jak zatrzymasz auto pod górkę i zaciągniesz ręczny, to ten ręczny nie trzyma, czy nie zawsze udaje Ci się z tego ręcznego ruszyć?Może nie synchronizujesz jednocześnie czynności potrzebnych do ruszenia z ręcznego? Jeśli nie czujesz się jeszcze zbyt pewnie, to przy ruszaniu pod górę tego ręcznego hamulca lepiej używaj, coby auto się nie stoczyło i nie stuknęło w auto, które może jechać z tyłu. Co do wjeżdzania pod górkę, to na tak niskim biegu jak się da, zależy też od wzniesienia.Jadąc pod górkę nie przekłada się biegu na wyższy, bo auto się zatrzyma, a można sprzęgło spalic. Przy zjeżdzie tak jak pisał Orim i Janusz- na tym biegu co zjeżdzałaś, przed zakrętem zwalniasz, możesz przyhamować, jeżeli tego sytuacja wymaga, redukcja biegu i dopiero wchodzisz w zakręt.
A taka mundra jestem, bo sama kiedyś poczułam przy wjeżdzie pod górkę swąd palonego sprzęgła :)
ivanilia40 (Usunięty)
27 grudnia 2015 11:20 / 3 osobom podoba się ten post
Anerik,jestem pełna podziwu dla Ciebie,że odważyłaś się uczyć jeżdzic w De,ja bym sie nie odważyła...Chyba nie idzie Ci żle skoro do tej pory obyło się bez kolizji i życzę Ci tak dalej.
Jazdę samochodem trzeba po prostu zrozumieć,sama weż na logikę kiedy autu jedzie się łatwiej np. pod górkę. Wyczuj,kiedy nie jedzie opornie,jak tak jest poprostu zmniejsz bieg . Wiele zależy też od mocy silnika,ja tu mam Opla Corsę,więc pod górkę wjeżdżam na drugim biegu bo na trzecim nie ma siły wjechać. Na pewno wszytko opanujesz bo jesteś cierpliwa i konsekwentna.
28 grudnia 2015 20:24 / 1 osobie podoba się ten post
Dziękuję wszystkim za dobre rady..........dziś nadszedł dzień oststni.......mojej tu nauki.......jutro kierunek Polska Land..... Kochani to co dziś zrobiłam to już nie wiem jak nazwać.......czy ja muszę na koniec wszystko zepsuć.......a taka byłam już zadowolona z siebie........a tu zong... zacznę od początku.......rano o godz 11,30 wyjechałam z PDP po ukochaną zmienniczkę........do Loerrach....wróciliśmy wszystko było super.....po powrocie zjedliśmy obiad i pojechaliśmy już sami do Adika po zakupy.........wróciliśmy i za chwilę znowu wyjechaliśmy już z PDP do Loerrach po Milkę czekoladę chciałam sama jechać, ale dziadek też zechciał.......nie ma sprawy...... Niestety jak się okazało sklep z czekoladami był zamknięty do 3 .01.16 .............wrcamy z powrotem wszystko przebiega superowo................. zostało tulko zjechać z mostu był tam zakręt....i nie mam pojęcia jak to się stało na zakręcie wjechałam lekko na chodnik i się zatrzymałam to była chwila moment......słońce strasznie oślepiało.......ale przecież nie pierwszy raz tam jeżdziłam i nigdy nie miałam tam zadnych problemów....dla czego teraz........to było tylko jakieś 10 cm prawym kołem, zatrzymałam samochód...przechodniów nie było........ Byłam prawie w sumie 4 godz za kieronicą i wszystko było ok....podjazdy, zjazdy szybka jazda.....zmienniczka mnie chwali i dziadek, a tu taaaaaki wstyd.
Dziękuję wszystkim za dobre rady..........dziś nadszedł dzień oststni.......mojej tu nauki.......jutro kierunek Polska Land..... Kochani to co dziś zrobiłam to już nie wiem jak nazwać.......czy ja muszę na koniec wszystko zepsuć.......a taka byłam już zadowolona z siebie........a tu zong... zacznę od początku.......rano o godz 11,30 wyjechałam z PDP po ukochaną zmienniczkę........do Loerrach....wróciliśmy wszystko było super.....po powrocie zjedliśmy obiad i pojechaliśmy już sami do Adika po zakupy.........wróciliśmy i za chwilę znowu wyjechaliśmy już z PDP do Loerrach po Milkę czekoladę chciałam sama jechać, ale dziadek też zechciał.......nie ma sprawy...... Niestety jak się okazało sklep z czekoladami był zamknięty do 3 .01.16 .............wrcamy z powrotem wszystko przebiega superowo................. zostało tulko zjechać z mostu był tam zakręt....i nie mam pojęcia jak to się stało na zakręcie wjechałam lekko na chodnik i się zatrzymałam to była chwila moment......słońce strasznie oślepiało.......ale przecież nie pierwszy raz tam jeżdziłam i nigdy nie miałam tam zadnych problemów....dla czego teraz........to było tylko jakieś 10 cm prawym kołem, zatrzymałam samochód...przechodniów nie było........ Byłam prawie w sumie 4 godz za kieronicą i wszystko było ok....podjazdy, zjazdy szybka jazda.....zmienniczka mnie chwali i dziadek, a tu taaaaaki wstyd.
Poczułas się zbyt pewnie. Jazda autem wymaga koncentracji, chociaż minimalnej. Nawet jak jedziesz po znanych, osiedlowych uliczkach, to musisz uważać. Auto samą swoja masą jest groźne, więc zapamietaj - nie można się dekoncentrować siedząc za kierownicą. Nie rozmawiaj w aucie z innymi osobami, bo to rozprasza. Jak myślisz, dlaczego w autobusach wisiały napisy "rozmowa z kierowcą zabroniona" ???
Dziękuję wszystkim za dobre rady..........dziś nadszedł dzień oststni.......mojej tu nauki.......jutro kierunek Polska Land..... Kochani to co dziś zrobiłam to już nie wiem jak nazwać.......czy ja muszę na koniec wszystko zepsuć.......a taka byłam już zadowolona z siebie........a tu zong... zacznę od początku.......rano o godz 11,30 wyjechałam z PDP po ukochaną zmienniczkę........do Loerrach....wróciliśmy wszystko było super.....po powrocie zjedliśmy obiad i pojechaliśmy już sami do Adika po zakupy.........wróciliśmy i za chwilę znowu wyjechaliśmy już z PDP do Loerrach po Milkę czekoladę chciałam sama jechać, ale dziadek też zechciał.......nie ma sprawy...... Niestety jak się okazało sklep z czekoladami był zamknięty do 3 .01.16 .............wrcamy z powrotem wszystko przebiega superowo................. zostało tulko zjechać z mostu był tam zakręt....i nie mam pojęcia jak to się stało na zakręcie wjechałam lekko na chodnik i się zatrzymałam to była chwila moment......słońce strasznie oślepiało.......ale przecież nie pierwszy raz tam jeżdziłam i nigdy nie miałam tam zadnych problemów....dla czego teraz........to było tylko jakieś 10 cm prawym kołem, zatrzymałam samochód...przechodniów nie było........ Byłam prawie w sumie 4 godz za kieronicą i wszystko było ok....podjazdy, zjazdy szybka jazda.....zmienniczka mnie chwali i dziadek, a tu taaaaaki wstyd.
Przestań:) Wstydu nie ma,...no chodnik...tu trzeba mocno uważac:( Moja rada, nie jedździj na pamiec, jedź w nowe miejsca.
28 grudnia 2015 20:44 / 1 osobie podoba się ten post
Anerik !! przypomniałam sobie, że ja też przecież wjechałam na chodnik !! To było rankiem/świtkiem jak jechałam po bułeczki. Zaspana i olewająca wszystko zahaczyłam kołem o krawężnik. Dobrze, że było ciemno i nikt za mną nie jechał. Ja jakoś nie rozpaczałam z tego powodu to i Ty też nie becz.
Anerik !! przypomniałam sobie, że ja też przecież wjechałam na chodnik !! To było rankiem/świtkiem jak jechałam po bułeczki. Zaspana i olewająca wszystko zahaczyłam kołem o krawężnik. Dobrze, że było ciemno i nikt za mną nie jechał. Ja jakoś nie rozpaczałam z tego powodu :-) to i Ty też nie becz.
Dzięki bardzo......piję teraz winko ze zmieniczką i jest ok..........zmieniczka też mnie pociesza.....bo szybko zaregowałam czy jak tam.......predkośc nie była wielka.........najwprawdopodobniej słońce mnie zaślepiło.......... Mycha.... dla ciebie taka sytuacja to po prostu....tak się zdarza.....jesteś dobrym kierowcą............dla mnie kiedy się cały czas uczę to strasznie dołuje.......i jeszcze na wyjazd.......... Z dobrych rzeczy to podjazdy w korku pod górkę były udane i prędkość 80...nikt na mnie nie trąbił.
ORIM (Usunięty)
28 grudnia 2015 21:16 / 2 osobom podoba się ten post
Dziękuję wszystkim za dobre rady..........dziś nadszedł dzień oststni.......mojej tu nauki.......jutro kierunek Polska Land..... Kochani to co dziś zrobiłam to już nie wiem jak nazwać.......czy ja muszę na koniec wszystko zepsuć.......a taka byłam już zadowolona z siebie........a tu zong... zacznę od początku.......rano o godz 11,30 wyjechałam z PDP po ukochaną zmienniczkę........do Loerrach....wróciliśmy wszystko było super.....po powrocie zjedliśmy obiad i pojechaliśmy już sami do Adika po zakupy.........wróciliśmy i za chwilę znowu wyjechaliśmy już z PDP do Loerrach po Milkę czekoladę chciałam sama jechać, ale dziadek też zechciał.......nie ma sprawy...... Niestety jak się okazało sklep z czekoladami był zamknięty do 3 .01.16 .............wrcamy z powrotem wszystko przebiega superowo................. zostało tulko zjechać z mostu był tam zakręt....i nie mam pojęcia jak to się stało na zakręcie wjechałam lekko na chodnik i się zatrzymałam to była chwila moment......słońce strasznie oślepiało.......ale przecież nie pierwszy raz tam jeżdziłam i nigdy nie miałam tam zadnych problemów....dla czego teraz........to było tylko jakieś 10 cm prawym kołem, zatrzymałam samochód...przechodniów nie było........ Byłam prawie w sumie 4 godz za kieronicą i wszystko było ok....podjazdy, zjazdy szybka jazda.....zmienniczka mnie chwali i dziadek, a tu taaaaaki wstyd.
Jaki wstyd ! Terenowka to ja bym tylko po kraweznikach jezdzil A co ! Naped 4X wiec jazda po krawezniku i lace moze byc fajna
Dzięki bardzo......piję teraz winko ze zmieniczką i jest ok..........zmieniczka też mnie pociesza.....bo szybko zaregowałam czy jak tam.......predkośc nie była wielka.........najwprawdopodobniej słońce mnie zaślepiło.......... Mycha.... dla ciebie taka sytuacja to po prostu....tak się zdarza.....jesteś dobrym kierowcą............dla mnie kiedy się cały czas uczę to strasznie dołuje.......i jeszcze na wyjazd.......... Z dobrych rzeczy to podjazdy w korku pod górkę były udane i prędkość 80...nikt na mnie nie trąbił.
Anerik, sorry,ale uśmiechnełam sie przy Twojej "zawrotnej" predkości:) Nie złośliwie:) Ja najszybciej jechałam tylko 175, mały kawałek, niestey ...policja ..) i tak miałam szczsie,że byli zjeci..:)
Korzystamy z plików cookies w celu sprawnego działania witryny (cookies niezbędne) oraz tworzenia usług i ofert dostosowanych do Twoich potrzeb (cookies opcjonalne – możesz na nie wyrazić zgodę). Klikając w ustawienia dowiesz się więcej lub zmienisz preferencje urządzenia, z którego korzystasz. Szczegółowe informacje znajdziesz również w naszej polityce prywatności.
Pliki cookies w Opiekunki24.pl
Dostosuj zachowanie naszej strony do własnych preferencji
Wymagane
Te pliki cookie są niezbędne dla funkcjonowania strony internetowej i nie mogą być wyłączone w naszych systemach. Są one zazwyczaj ustawiane tylko w odpowiedzi na działania podejmowane przez użytkownika, które sprowadzają się do zapytania o usługi, takie jak ustawienie preferencji prywatności, logowanie lub wypełnianie formularzy. Można ustawić przeglądarkę tak, aby blokowała lub ostrzegała o tych plikach cookie, ale niektóre części witryny nie będą wtedy działały. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych osobowych. Zablokowanie tych plików cookie w przeglądarce może skutkować nieprawidłowym działaniem serwisu.
Reklama
Te pliki cookie mogą być ustawiane przez naszych partnerów reklamowych za pośrednictwem naszej strony internetowej. Mogą one być wykorzystywane przez te firmy do budowania profilu zainteresowań użytkownika i wyświetlania odpowiednich reklam na innych stronach. Nie przechowują one bezpośrednio danych osobowych, lecz opierają się na jednoznacznej identyfikacji przeglądarki i sprzętu internetowego. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, doświadcza mniej ukierunkowanych reklam.
Personalizacja
Te pliki cookie umożliwiają stronie internetowej zapewnienie większej funkcjonalności i personalizacji. Mogą być one ustawione przez nas lub przez zewnętrznych dostawców, których usługi zostały dodane do naszych stron internetowych. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, niektóre lub wszystkie te usługi mogą nie działać prawidłowo.
Analityka
Te pliki cookie umożliwiają nam zliczanie wizyt i źródeł ruchu, dzięki czemu możemy mierzyć i poprawiać wydajność naszej witryny. Pomagają one ustalić, które strony są najbardziej i najmniej popularne i zobaczyć, jak odwiedzający poruszają się po stronie. Wszystkie informacje zbierane przez te pliki cookie są agregowane i tym samym anonimowe. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, nie będziemy wiedzieć, kiedy odwiedził naszą stronę internetową.