Poki PDP sam owe ciasto je jestes kryta. Gorzej jak bedziesz go karmic... Wtedy moga sprobowac Ci udowodnic, ze on sam w zyciu by tego ciasta nie jadl, zakrztusil sie, bo biedaka do spozycia zmusilas:lol1:
Poki PDP sam owe ciasto je jestes kryta. Gorzej jak bedziesz go karmic... Wtedy moga sprobowac Ci udowodnic, ze on sam w zyciu by tego ciasta nie jadl, zakrztusil sie, bo biedaka do spozycia zmusilas:lol1:
Oj tam Oj tam !! Ile raz to w latach mlodosci mnie do spozycia zmusili i to z gwinta i zyje :dwa piwa:
Ale jak sam napisales w latach mlodosci.... Na starosc moce moga zatraceniu ulec:-)
Mój mail to
(usunięto ze względów bezpieczeństwa)
Beskid Żywiecki
:-))) Wielkie dzięki za wypowiedzi i ciekawa dyskusję , za sprowadzanie na ziemię równiez :-)
Pozwolicie, że odpowiem ogólnie, na kilka spraw zwróciłam uwagę.
Kwestia OC, ale inaczej - czy jesli mieszkasz w domu PDP, a on-ona potknie się o własne kapcie, noge złamie, to co? Albo własnie to nieszczęsne ciasto...Jak u siebie w domu to ok, a jak u mnie to juz nie? Ja wiem, że są różne zagwozdki, słabe punkty, ale nie dajmy sie zwariować.
Natrafiłam w internecie na wątek na jakims forum, sprzed kilku lat, gdzie kobieta szukała własnie czegos takiego, co ja chcę robić, opisywała swoje psychiczne wykończenie ciągłą obecnością matki i chciała tylko na tydzień "wysłać" ją w jakies przyjazne miejsce .Wyobrażam sobie, że jest takich sytuacji wiele, różnych, a ja też umiem na zimne dmuchnąć.
Moim głównym powodem napisania tutaj było zebranie waszych opini, uwag, za co wielki dzięki! Mleczko, dzięki Twojemu zrozumieniu moich intencji nie trace wiary w pomysł.
Nie biore pod uwagę rozbuchanej działalności gospodarczej, z zusami srusami, takie cichociemne miejsce z reklamą szeptaną ;-)
Ale jeśli któraś z Was będzie chciała odpocząć, to za free zapraszam :;)))))
I zobaczycie, że czasami same widoki wystarczają :-))))))
Kłaniam się nisko!
Orim, już poprawiłam...:-)