Aneriku, dziękuję :).
Nie chodzi mi o przepis na normalny barszcz, a na ten z kiszonymi ogórkami :). I nie tak konkretnie: tyle i tyle tego i tego (aż tak zielona kulinarnie nie jestem ;)), ale tak ogólnie, ciekawa jestem, co w tej zupie pływa obok ogórków i czy dajesz do niej zakwas czy ogórki robią za środek zakwaszający, czy dajesz śmietanę?
Pieczarki robię podobnie, tylko ja najpierw je dość mocno spiekam na gorącej patelni bez tłuszczu, a jak już są fajnie zbrązowiałe to dopiero daję masło, solę, pieprzę, pożeram :D.
I kroję grubo, bo w ogóle nie lubię zbyt rozdrobnionego jedzenia.


