Fryderyka: Moim skromnym zadniem - trafilas na wyjatkowo wredna agencje... To z jednej strony, zas z drugiej, to, co pisalam juz w paru miejscach na Forum: pytac o wszystko PRZED podpisaniem umowy, czytac uwaznie umowy, trudno zalecac porownywanie umowy, ktora ma sie w reku z umowa rodziny, ale w skrajnych sytuacjach, kiedy wychodza takie "kwiatki" nie ma innego wyjscia. Nie wiem, jak Ty, ale agencje, z ktorymi wspolpracowalam/wspolpracuje nie maja mnie na wlasnosc, o czym zawsze mowie w trakcie szukania nowego miejsca, nie ukrywam, ze mam inne propozycje - i to daje baaardzo dobry efekt. Temat swiat - jezeli moj kontrakt obejmuje okres swiateczny - mam w umowach podane stawki (umowy cywilno-prawne), w poprzedniej agencji mialam nawet bardzo jasny zakres obowiazkow z wylaczeniem np. prac w piwnicach, strychach, na zewnatrz posesji (zamiatania, odsniezanie), prace w ogrodzie (poza lekkimi - na moje wlasne zyczenie). Szukajac nastepnego miejsca - zglosilam sie do kilku agencji, po wstepnym rozpoznaniu ich propozycji pertraktowalam z trzema, to ja wybralam, a nie mnie wybrano. We wszystkich test jezykowy przeszlam koncertowo (testy sa w sumie bardzo latwe), no i tym trzem agencjom, na ich porosbe podalam telefon do ostatniego miejsca pracy (referencje). Ja rozumiem, ze jest wiele opiekunek, ktore dopiero zaczynaja, ze nie znaja dobrze jezyka, tym bardziej staram sie zwrocic im uwage na szukanie informacji. Natomiast sam system - z tego, co napisalas wynika, nie pogniewaj sie znowu, to nie jest z mojej strony zlosliwosc, tylko uwazne przeczytanie tego, co napisalas - czesc tych problemow wynikla z "niedopytania", lub nie wiem, jak delikatnie napisac, z pospiechu, roztargnienia, checi szybkiego pojechania do pracy. I jeszcze jedna uwaga: nie spotkalam sie w rozmowach z agencjami z czyms takim, jak nieplatne godziny wolne...
Moze byloby dobrze - o ile jest ta firma na Forum - zebys dodala swoja opinie, zeby inne opiekunki sie nie naciely ?
Co do globalnego rozwiazania - mam duuze watpliwosci, bo jak widac, w jednej agencji sa takie "kwiatki", jak w Twojej, w innych - inne, ale rowniez sa takie calkiem w "porzadku". Trudno ogarnac wszystkie problemy, ale dobrze, ze piszesz o faktach - to jest to, co moze pomoc, bo sila rzeczy - agencje, ktore beda mialy zla opinie - z czasem upadna, nikt nie bedzie chcial jechac z nimi do pracy. Moim zdaniem, nastapi naturalna selekcja, natomiast nie wierze w zadne uregulowania prawne, bo jak znam polskie realia - moze byc tylko gorzej. Utworzenie stowarzyszenia - nie takie proste, biorac pod uwage, ze faktycznie pracujemy na terenie calego kraju, w roznych terminach i zwykle tak jest, ze nie mozna sobie pozwolic na dluzszy wyjazd. Mam nadzieje, ze tym razem nie napisalam nic, co mogloby byc obrazliwe, pozdrawiam !