W sumie ile lat pracujesz w opiece?
Rok "na warunkach niemieckich" i dalej dwa tygodnie na dwa tygodnie. Dobrze zrozumiałam :)?
W sumie ile lat pracujesz w opiece?
Rok "na warunkach niemieckich" i dalej dwa tygodnie na dwa tygodnie. Dobrze zrozumiałam :)?
Ale trzeba wiedzieć, o co pytać. I dokładnie tak jest- doświadczenie uczy. Chciałam wyjechać, pewne sprawy były w tamtym momencie ważne i o nie pytałam. Ale dowiedziałam się już czegoś, coś się zmieniło w międzyczasie i teraz jeszcze inne pytania będę zadawać...
To prawda,że trzeba nabrać doświadczenia,żeby wiedzieć o co pytać. Za pierwszym razem cieszyłam się ,ze w ogóle zaproponowano mi jakąś sztelę,nie ważne że za jakieś liche pieniądze,cieszyłam się ,że wyjechałam.
Potem z powodu bariery językowej nie umiałam się upominac o swoje,byłam lekko wykorzystywana,ale już po miesiącu nabrałam ogłady.
Jesli dzwonię w sprawie szteli pytam zawsze o:
1. Kwotę od jakiej sa odprowadzane składki
2. Ilość osób w gosp.
3. O wstawanie nocne.
4. Czy jest internet
5. Oczywiscie wynagrodzenie,to powinno byc w punkie drugim.
6. Na co choruje podopieczny.
7. Czy respektowane są pauzy.
Resztę wiem,że dopracuję na miejscu. Jeśli chodzi o choroby czy warunki mieszkaniowe,tego nie da się dokładnie dowiedzieć,bo rodziny ,jak i same opiekunki często nie informują agencji o prawdziwej sytuacji,a koordynator nawet jeśli sprawdza warunki to raczej niewiele może powiedzieć po dwóch godzinach rozmowy z pdp .,a ocena warunków mieszkaniowych jest subiektywna.
Pracuję i pracowałam na warunkach niemieckich, zatrudniona przez niemiecką firmę. Gdy pracowałam dwa na dwa miesiące i to była stała praca nie dorywcza, miałam umowę zawartą na niepełny etat mimo, że pracowałam 24 godz. Myślałam, że skoro pracuję 24 godz. przez dwa miesiące to póżniej mam dwa miesiące wolnego i mam opłacone wszystkie składki. Niestety. Miałam pensję i składki: zdrowotną i emerytalno-rentową tylko w czasie dwóch miesięcy, gdy pracowałam. Następnie odmeldowywano mnie ze składek w kasie chorych, nie płacono pensji przez dwa miesiące, w których miałam wolne. Potem po dwóch miesiącach znów zgłaszano mnie do kasy chorych i opłacano składki. Nie było to dla mnie korzystne, dlatego po roku zmieniłam firmę. Teraz pracuję dwa tygodnie w miesiącu. Mam opłacane wszystkie składki przez okrągły rok. Warto pytać się o wszystko przed rozpocząciem pracy i podpisaniem umowy. Doświadczenie uczy.
Nieźle to znaczyło 1500 Euro na czysto. Ale to było w lipcu 2012 roku. Był to okres wakacyjny i dostałam bonus wakacyjny w kwocie 100 lub 150 Euro. Była to umowa zlecenie. Praca dodatkowa. Ubezpieczenie zdrowotne i emerytalno-rentowe miałam odprowadzone w Polsce. To nie jest reklama firmy. To były realia. Nie wiem, jak jest teraz w tej firmie.
Trafiło ci się jak ślepiej kurze ziarno ,:-)) Dobry zarobek , Pozdrawiam
Pierwsze o co pytam, to czy pacjent wymaga jakiegokolwiek transferu-nie jeżdżę do takich PDP.A z innych tematów ,to czy palenie nie jest zakazane:)Bo są miejsca, gdzie nawet na zewnątrz nie wolno-też unikam.
Jeżeli podopieczny używa windy, to z transferem można sobie poradzić.
Można,oczywiście ,ale jak napisałam ,mnie takie miejsca nie odpowiadają, więc nie biorę pod uwagę takich ofert.
Witam,
Chciałam pojechać do Anglii jako opiekunka, na swój własny koszt i bez żadnego biura pośredniczącego. Słyszałam od koleżanki, że można dobrze zarobić. Niestety nie dopytałam się jej o parę rzeczy, więc chcę spytać tutaj. Na jakim poziomie musi być mój angielski? (B2 wystarczy?). Ile godzin dziennie przeważnie się pracuje, jeśli jest to dom opieki? (tak mniej więcej, jakie są tam realia pracy. I czy muszę mieć swoją odzież roboczą? (Fartuchy medyczne ze specjalnymi atestami angielskimi czy mogą być takie jak tutaj: http://atest.net.pl/ ?
Czyli nie potrzeba, żadnej to ok :). Myślałam, że potrzebna. Jakieś spodnie, takie jak mają pielegniarki itp. nic?