Postanowień ściśle związanych z miejscem pracy nie mam. Ale podobnie jak Ty, w Niemczech biore sie bardziej za pielegnacje. W kalendarzu ściennym rozpisuje sobie na kazdy dzien plan - maseczka, peeling, glinka, kwas, olejek plus kiedy jaki krem. Do tego rozplanowane są aktywnosci fizyczne. Mialam co drugi dzien biefac, a co drugi ćwiczyc z Chodakowską. Kolana odmowily mi posluszenstwa i chwilowo tylko ćwiczę. Mam nadzieję, ze jeszcze tydzien i bede mogla biegac.
Dziewczyny czy macie postanowienia stellowe? Jak jedziecie do De na X czasu, zakładacie sobie cele?
Ja tak.Tym razem postanowiłam wziąć się za bieganie i w poniedziałek idę zakupić buty do tegoż celu :) Są jeszcze takie pomniejsze jak: więcej czytać, częściej maseczki nakładać,uczyć się niemieckiego :)