20 kwietnia 2015 20:22 / 9 osobom podoba się ten post
leniMarta, dlatego ja zwatpilam w chorobe mego meza, mysle, ze on to lubial robic i dostawal na to od wszystkich przyzwolenie, bo coz mozna zrobic czlowiekowi , ktory lubi pic. wielokrotnie mi podkresla, ze lubi knajpiana atmosfere, to belkotanie itp. Na temat hazardu mowil -mam kosztowne hobby. Zwatpilam w prawdziwosc jego choroby i zaczelam ratowac siebie.Znam prawdziwach niepijacych juz alkoholikow , ktorzy zrobili cos dobrego ze swym zyciem. Mam do nich szacunek. Alkoholik to czlowiek o bardzo delikatnej i slabej psychice i dlatego ta choroba nad nim panuje.
Alkoholizm jest chorobą zaprzeczeń i iluzji (oraz manipulacji). Alkoholik ma największy problem z przyznaniem się do tego, że jest alkoholikiem. Póki nie osiągnie swojego dna, będzie mówił, że jest smakoszem, że pije, bo lubi, że inni piją więcej, że jeśli zechce, to nie wypije i czasami robi sobie takie przerwy w piciu dla udowodnienia tego ... itd.
Osoby, które nie miały styczności z tym problemem, nigdy nie zrozumieją co to jest alkoholizm. Dlatego Agamor, czy Marta - jesteście po prostu laikami w tym temacie.