Ich wünsche Ihnen ein paar schöne,erholsame Osternfeiertage im Familienkreis.
Proszę kontynuować tutaj.
Proszę kontynuować tutaj.
Ich wünsche Ihnen ein paar schöne,erholsame Osternfeiertage im Familienkreis.
Binorku-ale pozytywnie dziękujesz czy negatywnie ,bom w kropce?:)
Powinnas miec dodatek szkodliwy za dziadka ,tym bardziej że on nie jest PDP!
Mój post z dzisiejszej nocy jest w Na wyjeździe#21, ale skoro Moderator otworzył juz następną część, to muszę wątek rozwinąć tutaj. Otóż Lawendo i Marto, ani to jakiś nagły konflikt ani też agresja.
Mleczko, też staram się postępować tak, jak Ty. Nie wchodzę z rodziną w żadne układy, nie bawię sie w ploty, dzwonię do zmienniczki i tak się złożyło, że przed wyjazdem to właśnie Dziadek do mnie zadzwonił. Nie wiem, czy czytałaś Forum, jak miałaś usunięte konto. Ja dokładnie wiedziałam, czego mogę się spodziewać, bo przez moją Poprzedniczkę Dziadek został mi przedstawiony jako tyran i despota. Koordynator też nie ukrywała prawdy, ale wiedziałam, że w razie W mam wsparcie w firmie i że zostaję tu wysłana niejako na rekonesans. Koordynator niemiecki, który mnie odebrał z ZOB, powiedział również, że to człowiek bardzo ciężki i jeszcze przed podpisaniem umowy wisiał godzinami na telefonie.
Dlatego od razu przy pierwszej porannej kawie ustaliłam warunki współpracy naszej i tak od samego początku nie było wtrącania się do garów, kontrolowania, jak i co robię, przygadywania na temat pochodzenia czy wykonywanej pracy, pokazywania, jak działa spłuczka itp. Od pierwszego dnia wzięłam się do pracy, bo przecież każdy widzi, co i gdzie jest do zrobienia w danym domu. W związku z tym wydawało się, że jest super, no bo czego chcieć więcej. Rodzina zadowolona, agencja zadowolona i ja też byłam zadowolona, ale właśnie w miarę upływu czasu oczy moje otwierały się coraz szerzej. Już wcześniej było mi z tym źle, ale do Was nie pisałam. Dziś całe przedpołudnie, kiedy sprzątałam, zastanawiałam się, jak można to nazwać. Już wiem: mobbing psychiczny w białych rękawiczkach. Dziadek wie, że nie może sobie ze mną pozwolić na jawny terror, więc założył białe rękawiczki i doskonale zaciera ślady. W mojej psychice jednak one zostają. Jest doskonałym pozorantem pierwszej klasy i wie, jak nie zrobić rany, a wypić krew. Czuję się przez to coraz gorzej, a teraz moim problemem jest to, żeby dobrze wytłumaczyć Agencji, gdzie tutaj jest pies pogrzebany. Tak, jak napisałam, na zewnątrz wygląda wszystko pięknie, wylewa się dopiero, jak słoik zostanie odkręcony.
A żeby było śmiesznie, to moją podopieczną jest Babcia, która jest przekochana.
To tylko mała część z tego, co chciałabym jeszcze z siebie wyrzucić. Wolałabym 100 razy bardziej, żeby ktoś się po prostu na mnie wydarł, a nie, jak teraz, wszystko z uśmiechem na ustach. Pierwszy raz jestem u rodziny, gdzie czuję się TYLKO opiekunką i tak jestem traktowana. Tacy ludzie i nic tego nie zmieni. Pretensji do nikogo nie mam, ale następnym razem w testowanie się wrobić nie dam. Uwierzycie, że nigdy przez tyle lat nie miałam problemu z jedzeniem a tutaj mam. Tak oszczędnego człowieka nie widziałam. Zmienniczce powiedział na początku, że ma pecha, bo trafiła do bardzo oszczędnej rodziny. Ja zauważyłam to sama.
To tak w skrócie w sumie. I tak już mi lepiej i dziękuję za każdy post. Tobie, Kasia63, również.
No przecież, że pozytywnie. Jak zawsze;-).
No przecież, że pozytywnie. Jak zawsze;-).
Binor skoro on podkreśla że ty jesteś tylko opiekunką to ty podkreślaj ze on jest tylko mężem twojej pdp Przyjechałaś do babci nie do niego masz dbać o nsbcie a nie o niego i jego widzimisię
Wiem jednak że niektórzy ludzie niereformowalni są on pewnie cale życie był trudny i złośliwy wiec na starość się nie zmieni.Skoro bylas tam na próbę to ni powinnaś mieć problemu ze zmianą miejsca.Nie ma sensu dawać sie psychicznie torturować zostaw dziadka sam na sam z jego podłym charakterem są inni o wiele milsi pdp